Siedzę za kierownicą Purosangue i nie wiem czego mam się spodziewać po tym samochodzie. Władze firmy twierdzą, że to jest prawdziwe Ferrari. Wystarczyło pokonać tylko kilka kilometrów alpejskich serpentyn, by się z tym zgodzić. Wychylam prawą stopę i czuję potężny i błyskawiczny zastrzyk energii, która płynie od mocarnego V12 o pojemności 6,5 litra. Okoliczne doliny wypełnia charakterystyczny pogłos wypełniony wyciem wysokoobrotowego silnika, a ja pomimo całej tej szarej codzienności mam wrażenie, że zdobywam szczyt tego świata. Tak, to jest Ferrari z krwi i kości. Ferrari Porosangue łamie zasady, którym marka była wierna od lat. Oferuje czworo drzwi i cztery pełnoprawne, niezależne fotele. Z drugiej strony z wielką odwagą schlebia tradycji Ferrari. Ma pod maską rasowe V12 oraz prowadzi się ze zwinnością za jaką tęsknią najdroższe SUV-y świata. Nie wiemy jak wiele osób przewróci się w grobie na jego widok, ale wiemy, że Purosangue wywróciło świat luksusowych SUV-ów do góry nogami. To najbardziej sportowy SUV na świecie.
Ferrari Purosangue
Kiedy postawisz Lamborghini Urusa koło Ferrari Porosangue to błyskawicznie nasuwa się porównanie byka do rumaka. Nie tylko dynamika linii, ale również proporcje tych dwóch samochodów odzwierciedlają sylwetki zwierząt, które mają w herbach. Już sam profil zdradza, że silnik V8 Urusa wisi przed przednią osią, tymczasem w Purosangue V12 upakowano centralnie za przednią osią, a skrzynię przeniesiono do tyłu (transaxle). Mimo napędu na 4 koła widać wyraźnie, że w Ferrari rządzą tylne, większe od przednich, 23-calowe koła. Purosangue może pochwalić się idealnym rozłożeniem masy pomiędzy osiami (49/51 % - przód/tył). Pomimo powiększonego do 18,5 cm prześwitu i obszernego wnętrza Ferrari udało się zachować muskularną sylwetkę coupe. To dzieło sztuki stworzone przez Flavio Manzoniego. Czerpie z tradycji, ale jednocześnie jest rewolucyjnie świeże i wykorzystuje zdobycze wyścigowej aerodynamiki, ukrytej pod jędrnymi kształtami. Purosangue w unikalny sposób łączy przeszłość z przyszłością.
Czytaj więcej
Włoski producent luksusowych aut sportowych zarobił w 2022 r. 1,77 mld euro ze sprzedaży 13 221 aut. W tym roku zamierza wypuścić cztery nowe modele oprócz nowej SUV-a Purosangue za 390 tys. euro z dostawą od II kwartału. Tegoroczny bilans ma być jeszcze lepszy.
Ferrari Purosangue