Z tego artykułu się dowiesz:
- Czym charakteryzuje się nowa koncepcja Škody 110 R w cyfrowym wydaniu?
- Jaką rolę w projekcie elektrycznego coupé odegrał projektant Richard Švec?
- W jaki sposób historia sportowych nadwozi Škody wpływa na jej obecny wizerunek?
Oryginalna Škoda 110 R zadebiutowała w 1970 roku. Miała zaledwie 61 KM z silnika o pojemności 1.1 litra zamontowanego z tyłu i szybko zdobyła opinię przystępnego, a przy tym charakternego coupé. Wyprodukowano ok. 58 tys. egzemplarzy, z czego część trafiła nawet na rynki Europy Zachodniej. Dziś to auto kolekcjonerskie – dobrze zachowane sztuki osiągają cenę nawet ponad 40 tys. euro. Nowa interpretacja, stworzona przez projektanta Richarda Šveca ma klinowatą sylwetkę, proporcje i charakterystyczne poszerzone nadkola, a całość narysowano w języku stylistycznym „Modern Solid”. W efekcie powstał kompaktowy, dwudrzwiowy elektryk o minimalistycznym, a zarazem nowoczesnym wyglądzie, który idealnie pasowałby do portfolio Škody.
Škoda 110 R Concept
Koncept wyróżnia się reflektorami ukrytymi pod ruchomymi osłonami w kolorze nadwozia, kamerami zamiast lusterek oraz czarnym pasem z tyłu, w którym ukryto smukłe LED-y. Z przodu znalazło się podświetlane logo Škody i charakterystyczny motyw Tech Loop znany z Vision O. Całość dopełniają felgi z mocowaniem centralnym i aerodynamicznymi osłonami. Choć projekt istnieje tylko cyfrowo, autor sugeruje, że potencjalnie mógłby bazować na napędzie elektrycznym z napędem na tylne koła. W takiej konfiguracji moc sięgająca nawet 286 KM byłaby czymś, o czym oryginalne 110 R mogło tylko marzyć.
Czytaj więcej
Skoda Epiq to kompaktowy elektryk, który ma kosztować tyle, co spalinowy Kamiq. Czy to materiał n...