Reklama
Rozwiń
Reklama

Škoda Enyaq RS 4x4: Fińska próba generalna

Finlandia miała być biała. Okazała się czarna, mokra i najeżona fotoradarami. Testy Škody z napędem 4x4 nie odbywały się więc na lodowym torze, lecz na zwykłych drogach, szutrze i asfalcie. I paradoksalnie właśnie to stworzyło idealny pretekst, by przypomnieć 25-letnią historię napędu 4x4 w czeskiej marce.

Publikacja: 30.12.2025 14:27

Škoda Enyaq RS

Škoda Enyaq RS

Foto: Albert Warner

Finlandia nie przywitała mnie śniegiem. Zamiast bieli – wilgotny asfalt, mgła, czarne drzewa i mżawka. Miejscowi mówią o „czarnej zimie” – coraz częstszej, pozbawionej śniegu, ale wciąż zdradliwej. I właśnie w takich warunkach Škoda Auto postanowiła pokazać sens napędu 4x4. Nie na torze, nie w śnieżnym parku rozrywki, lecz na zwykłych drogach: szutrowych, mokrych, krętych i gęsto obstawionych fotoradarami.

Reklama
Reklama
Škoda Enyaq RS

Škoda Enyaq RS

Foto: Albert Warner

Za kierownicą Enyaqa RS z dwoma silnikami elektrycznymi i napędem na cztery koła szybko okazuje się, że 4x4 w elektryku nie jest gadżetem. Na wilgotnych szutrach natychmiastowy moment obrotowy nie wyrywa kół do buksowania, a auto rusza i przyspiesza z wyraźnie lepszą trakcją niż wersje z napędem na jedną oś. System płynnie zarządza momentem pomiędzy osiami, bez nerwowych ingerencji elektroniki, co daje poczucie kontroli nawet wtedy, gdy masa samochodu zaczyna być wyczuwalna w ciasnych zakrętach.

Czytaj więcej

Škoda Vision O: Kombi jako manifest rozsądku w czasach SUV-ów

Dlaczego klienci wybierają 4x4

To nie jest napęd, który zachęca do brawury. Wręcz przeciwnie – przypomina, że 4x4 nie czyni nieśmiertelnym. Czuć wagę auta, czasem lekkie „pływanie” nadwozia na wyjściu z zakrętu, ale systemy stabilizacji działają dyskretnie i skutecznie. Na asfalcie Enyaq pozostaje stabilny i przewidywalny, a na dłuższych odcinkach imponuje spokojem prowadzenia. Po około 180 km jazdy w takich warunkach zużycie na poziomie 19,9 kWh/100 km i ponad 50 proc. baterii w zapasie pokazują, że elektryczny SUV 4x4 nie musi być energetycznym pożeraczem.

Reklama
Reklama
Škoda Enyaq RS

Škoda Enyaq RS

Foto: Albert Warner

Finlandia uczy pokory. Ograniczenia prędkości są niskie, fotoradary wszechobecne, a kultura jazdy niemal wzorcowa. To nie kraj do testowania granic przyczepności, raczej do sprawdzania, jak samochód zachowuje się wtedy, gdy warunki nie sprzyjają błędom. I właśnie tu napęd na cztery koła pokazuje swoją prawdziwą wartość – nie w spektakularnych poślizgach, lecz w braku dramatów.

25 lat napędu 4x4 w Škodzie

Napęd 4x4 jest w Škodzie obecny od 25 lat. Zaczynał od Octavii, później trafił do Superba, Yeti, Kodiaqa i Karoqa, by dziś objąć także modele elektryczne. Co ważne, nie jest to rozwiązanie zarezerwowane wyłącznie dla topowych wersji czy rynkowej niszy. W takich modelach jak Kodiaq czy Enyaq udział wersji 4x4 sięga nawet jednej trzeciej sprzedaży. To twardy dowód na to, że klienci nie kupują napędu na cztery koła „na wszelki wypadek”, lecz dlatego, że realnie podnosi on poczucie bezpieczeństwa i komfort codziennej jazdy.

Škoda Enyaq RS

Škoda Enyaq RS

Foto: Albert Warner

Obecna oferta 4x4 Škody pokazuje też ciekawą ewolucję tej technologii. W spalinowych modelach to wciąż klasyczny, mechaniczny układ z wielopłytkowym sprzęgłem, sprawdzony i przewidywalny. W elektrykach – rozwiązanie całkowicie inne filozoficznie: brak wału, brak opóźnień, moment rozdzielany cyfrowo i natychmiast. Efekt końcowy jest podobny, ale droga do niego zupełnie inna. I właśnie to najlepiej czuć w warunkach „czarnej zimy”, gdy asfalt wygląda niewinnie, a przyczepność kończy się nagle i bez ostrzeżenia.

Škoda Enyaq RS

Škoda Enyaq RS

Foto: mat. prasowe

Reklama
Reklama

Symbolicznym dopełnieniem fińskiego wyjazdu był pokaz filmu „Wyzwanie lodu”, nakręconego na zamarzniętym jeziorze Pasasjärvi, gdzie Enyaq 4x4 mierzył się z ekstremalnie niską przyczepnością. To już demonstracja granic. Codzienna Finlandia pokazała jednak coś ważniejszego: że napęd 4x4 w Škodzie nie służy legendom ani marketingowym mitom, lecz zwykłej, codziennej pewności prowadzenia. Enyaq 4x4 nie udaje terenówki i nie gra rajdowej ikony. Jest dokładnie tym, czym powinien być nowoczesny napęd na cztery koła: cichym, szybkim i skutecznym wsparciem kierowcy. I właśnie dlatego w fińskiej „czarnej zimie” wypadł bardziej przekonująco niż na idealnie białej pocztówce.

Škoda Enyaq RS

Škoda Enyaq RS

Foto: Albert Warner

Škoda Enyaq RS

Škoda Enyaq RS

Foto: Albert Warner

Škoda Enyaq RS

Škoda Enyaq RS

Foto: Albert Warner

Czytaj więcej

Elektryczna Škoda przyspiesza. Elroq i Enyaq z kuszącą ofertą finansowania
Za Kierownicą
Exlantix ET: Chiński SUV, który zawstydza Europę. Teraz chce ją wyprzedzić
Za Kierownicą
BMW M2 z pakietem M Performance: Auto dla tych, którzy lubią jeździć
Za Kierownicą
Porsche 911 GT3 Touring: Gdy elegancja spotyka furię
Za Kierownicą
Mercedes-Maybach SL 680: Nowa definicja ostentacji
Materiał Promocyjny
Polska jest dla nas strategicznym rynkiem
Za Kierownicą
Pininfarina Battista: 1900 KM, które zmieniają fizykę
Materiał Promocyjny
Podpis elektroniczny w aplikacji mObywatel – cyfrowe narzędzie, które ułatwia życie
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama