Volvo Cars należące od 2010 r. do konglomeratu Geely Holdings dąży do umocnienia pozycji w sektorze premium. Niedawno ogłosiło, że zamierza pozyskać w debiucie giełdowym 2,9 mld dolarów i wprowadzić akcje na giełdę Nasdaq Stockholm. Chińczycy są już na zaawansowanym etapie rozmów z bankami przygotowującymi ten debiut. Szwedzi poinformowali teraz, że IPO powinna dać kapitalizację 163 — 200 mld koron, a obrót akcjami zacznie się 28 października. Geely pozostanie największym udziałowcem. — Widzimy bardzo duże zainteresowanie szczególnie wśród inwestorów skandynawskich — powiedział prezes Hakan Samuelsson na konferencji prasowej zwołanej z okazji ogłoszenia prospektu emisyjnego.

Foto: mat. prasowe/Volvo

Frank Schwoppe, analityk banku NordLB uznał, że wstępna ocena wartości rynkowej Volvo jest bardzo ostrożna. - Sądzę, że zdolność jej zwiększenia zależy od Polestara, a nie tylko od ich inwestowania, również od tego na ile mogą razem pracować. Producent e-aut Polestar należący do Geely i Volvo poinformował we wrześniu, że wejdzie na giełdę poprzez fuzję z notowaną w Stanach Zjednoczonych spółką specjalnego przeznaczenia do przejmowania innych (SPAC). Spółka ma wsparcie w wysokości 20 mld dolarów od miliardera Aleca Goresa i banku inwestycyjnego Guggenheim Partners. Volvo powtórzyło, że spodziewa się z emisji akcji pozyskania około 25 mld koron przed potrąceniem kosztów operacji. Operacja zakładającą zamianę inwestycji firm AMF i Folksam na udziały powinna dać ostatecznie pulę 19,5-24 proc. akcji dostępnych na wolnym rynku - podało Volvo.

Czytaj więcej

Volvo żegna się z prawdziwą skórą i nie tylko

Szwedzi nosili się od dawna z zamiarem wejścia na giełdę. W 2018 r. Volvo Cars i Geely, które ma także 8,2 proc. w producencie ciężarówek Volvo Trucks, odroczyły ten plan z powodu napięć w handlu i tendencji spadkowej notowań spółek samochodowych. Rynek debiutów mocno ucierpiał z powodu wysokiej inflacji i rosnących stóp procentowych. Po doskonałym I półroczu przyszła w Europie i w USA fala anulowań i odroczeń. Wiele firm, które zadebiutowały są notowane znacznie poniżej ceny emisyjnej, wskaźnik IPO firmy Renaissance dla regionu Europa, Bliski Wschód i Afryka zmalał w tym roku o 10 proc. Bankierzy twierdzą jednak, że nadal istnieje popyt na duże firmy, które przyciągają uwagę funduszy inwestycyjnych na świecie, a atrakcyjność sektora pojazdów elektrycznych jest w dalszym ciągu duża. Firma z Göteborga nie powinna mieć problemów z debiutem, bo po 9 miesiącach zwiększyła zysk operacyjny (EBIT) do 16,6 mld koron z 3,6 mld rok wcześniej.