Volvo żegna się z prawdziwą skórą i nie tylko

Zaczynamy erę świadomego wzornictwa. Los zwierząt jest dla nas naprawdę ważny. To jeden z powodów, dla których zamiast skór wykorzystamy inne materiały - tkaniny i tworzywa ekologiczne - mówi Robin Page, szef projektantów Volvo Cars.

Publikacja: 19.09.2021 14:38

Volvo żegna się z prawdziwą skórą i nie tylko

Foto: Volvo

Nie może być tak, że Volvo Cars produkuje auta elektryczne, a same pojazdy nadal zostawiają znaczący ślad węglowy — mówi Robin Page, szef projektantów Volvo Cars. Szwedzi robią to nie tylko ze względów wizerunkowych. Jest to zmiana wymuszona przez konsumentów. Już teraz w Volvo coraz częściej do produkcji obić wykorzystywane są materiały z recyklingu - z przetworzonych butelek pet, ścinków drzewa, lnu - czyli rośliny, która jest sadzona pomiędzy podstawowymi zbiorami nawet w Skandynawii. A powierzchnia jaką w samochodach trzeba pokryć jest naprawdę znacząca. Przecież są to nie tylko fotele, ale i np. część drzwi, wykładziny, inne obicia, to mówimy o naprawdę ogromnej ilości materiałów.

Foto: Fotel w Volvo S90

- Przy tym cały czas robimy to ze świadomością, że Volvo jest marką premium, więc materiały także muszą być najwyższej jakości - zastrzega się Robin Page. - Możemy też pracować na przetworzonym poliestrze, z którego można zrobić naprawdę doskonale wyglądające materiały, w świetnych kolorach i z interesującą teksturą, jak na przykład mięciutki zamsz - dodaje Linn Fortgens, która w Volvo odpowiada za zakupy prowadzone z poszanowaniem środowiska. - To z pewnością będą materiały, którymi „pobawimy” się w przyszłości.

Foto: Wnętrze Volvo S90

W pełni elektryczne (BEV) Volvo Concept Recharge, jaki Szwedzi pokazali niedawno , to początek linii nowej generacji, bo nie ma w nim już skórzanych obić. - Dla nas Concept Recharge jest kamieniem milowym w rozwoju - przyznaje szef projektantów Volvo. - Naprawdę bardzo interesujemy się lnem. To materiał naturalny, który można wielokrotnie przetwarzać i jest bardzo przyjazny dla środowiska. Nie mówiąc o tym, że w Szwecji jest niesłychanie popularny, ma długą historyczną tradycję. Liczy się i to, że len sieje się w przerwie pomiędzy innymi uprawami, a więc wspiera płodozmian i wspomaga rolnictwo. W Volvo to właśnie len będzie bazą wyjściową do produkcji , na przykład razem z włóknem węglowym - mówi Linn Fortgens.

Foto: Volvo Recharge Concept

Czy odejście od skóry, postawienie na recykling w tam dużym stopniu, to dla Volvo ewolucja, czy rewolucja? Robin Page nie ma wątpliwości. - Z punktu widzenia osoby odpowiedzialnej za projektowanie, powiem szczerze: taka zmiana naprawdę jest rewolucyjna, chociaż podchodziliśmy do niej od długiego czasu. W branży motoryzacyjnej trzymaliśmy się materiałów tradycyjnych bardzo długo. Ale nie ukrywam, że „pobawienie się” nowymi materiałami zawsze kusiło. A w tej chwili, kiedy już cały świat zwraca uwagę na zmiany klimatyczne i nową generację konsumentów oczekujących świadomych zmian, dla nas - projektantów łatwiej zwrócić uwagę na nowe materiały, które byłyby przyjaźniejsze dla środowiska -przyznaje szef projektantów Volvo.

Foto: Volvo Recharge Concept

I nie ukrywa, że do tego tematu podchodzono od jakiegoś czasu. Bo trzeba było zacząć od znalezienia nowych materiałów, które mogłyby zastąpić tradycyjne. Nie mówiąc o tym, że najczęściej są one droższe, bo produkcja wykorzystywanych dotychczas rozwijała się od dziesiątków lat. - Ale te dwa powody, o których mówiłem wcześniej skłoniły nas, aby rozpocząć tę rewolucję - dodaje. I nie ma tutaj obaw, że tradycyjni klienci Volvo, nie będą przekonani do zastąpienia skóry materiałami wegańskimi. Bo sami tego chcieli. Szwedzka marka nie będzie tutaj pionierem, a pomysł już się sprawdził. Plastik bardzo wysokiej jakości wcześniej już dawno pojawił się na rynku mody, w produktach Louisa Vuittona, Gucci, czy Burberry.

Materiałów nadających się do recyklingu jest na rynku coraz więcej. Tyle, że jeszcze trzeba je przetworzyć. Czy w takim razie łatwo jest w tej chwili znaleźć dostawców? - Będzie coraz łatwiej. Ponieważ na rynku widać już rosnący trend, w którym konsumenci domagają się produktów przyjaźniejszych dla środowiska - jest przekonany Stuart Templar odpowiedzialny w Volvo za to, że marka stawia na zrównoważony rozwój i ma być tak właśnie kojarzona. Sam rynek wegańskiej skóry dostępnej na rynku w roku 2025 będzie miał już wartość 64 mld euro. A według dostępnych badań 64 proc. konsumentów jest zdania, że polityka dotycząca ochrony środowiska będzie kluczowa przy podejmowaniu decyzji o zakupie. W Norwegii, Szwecji, Danii i Holandii jest to nawet 70 proc. Podejmując decyzję o kupieniu konkretnego produktu kieruje się właśnie tym, czy jest on wyprodukowany zgodnie z zasadami zrównoważonego rozwoju. W samej Holandii jest to nawet aż 80 proc. W tej sytuacji przemysł tekstylny nie ma wyboru, jak poddać się takiemu wyborowi. Ijest to coraz bardziej widoczne . I z pewnością zadziała prawo rynku,bo popyt wymusi podaż - jest przekonany Stuart Templar.

Foto: Volvo XC90 Armoured

Może decyzja odejścia od skóry przez Volvo, czyli marki z segmentu premium jest dla Volvo rewolucyjna. Tyle, że ta rewolucja została przygotowana kilka lat temu. W 2018 roku prezes Volvo Cars, Hakan Samuelsson poinformował, że w 2025 jedna czwarta plastiku wykorzystywanego przy produkcji będzie pochodziła z recyklingu. Wtedy branża zareagowała natychmiast z pytaniem : jakich materiałów będziecie potrzebowali. Teraz Szwedzi są przekonani, że będzie podobnie. — Bo jeśli konsumenci czegoś się od nas domagają, to jaki mamy powód, aby opierać się ich naciskom — uważa Robin Page.

Nie może być tak, że Volvo Cars produkuje auta elektryczne, a same pojazdy nadal zostawiają znaczący ślad węglowy — mówi Robin Page, szef projektantów Volvo Cars. Szwedzi robią to nie tylko ze względów wizerunkowych. Jest to zmiana wymuszona przez konsumentów. Już teraz w Volvo coraz częściej do produkcji obić wykorzystywane są materiały z recyklingu - z przetworzonych butelek pet, ścinków drzewa, lnu - czyli rośliny, która jest sadzona pomiędzy podstawowymi zbiorami nawet w Skandynawii. A powierzchnia jaką w samochodach trzeba pokryć jest naprawdę znacząca. Przecież są to nie tylko fotele, ale i np. część drzwi, wykładziny, inne obicia, to mówimy o naprawdę ogromnej ilości materiałów.

Pozostało 87% artykułu
Ekologia
Strefy czystego transportu mogą stać się obowiązkowe dla większych miast
Ekologia
Niemcy zapłacą za zezłomowanie auta spalinowego. Za premię trzeba kupić elektryka
Materiał Partnera
Nowe normy emisji powinny zostać przesunięte
Materiał Partnera
Działamy na rzesz dekarbonizacji transportu
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Ekologia
Naklejki uprawniającej do wjazdu do Strefy Czystego Transportu potrzebują nieliczni