Nowy Range Rover: Król jest jeden

Niech żyje nowy król! Piąta generacja Range Rovera nie tylko odsyła poprzednika na emeryturę, ale i wprowadza największego SUV-a marki do świata nowoczesności zostając przy tym tradycjonalistą.

Publikacja: 27.10.2021 11:03

Nowy Range Rover: Król jest jeden

Foto: mat. prasowe

Oryginalny Range Rover został wprowadzony na rynek 51 lat temu. Miał kilka trików projektowych, które przetrwały do ​​dziś i ukształtowały kształt topowego modelu Land Rovera. Nowy Range Rover pozostaje rozpoznawalny już na pierwszy rzut oka. Najbardziej przeprojektowany i odważny optycznie detal to tył nadwozia. Tylne światła są teraz zintegrowane w ciemny element stylistyczny w tylnej klapie (która oczywiście jest jak zwykle podzielona na dwie części). Widoczne jako czerwone i pomarńczowe klosze są tylko wtedy, gdy są włączone. Kolejną szczególną cechą jest konsekwentnie „czysty” design nadwozia. Wszystko jest tu czyste i dopasowane do poziomu karoserii: uchwyty klamek czy nawet powierzchnia bocznych szyb.

Foto: mat. prasowe

Tak jak poprzednio, dostępne są dwa rozstawy osi. Przy czym wersja długa (Long Wheel Base, LWB) jest teraz dostępna również, po raz pierwszy w historii Range Rovera jako siedmiomiejscowa. Prawdopodobnie decyzja została podjęta głównie dla rynku amerykańskiego. W wersji czteromiejscowej możesz podróżować w drugim rzędzie z komfortowymi fotelami, które mają wiele poziomów regulacji i ogromną przestrzenią na nogi. Przednie fotele w topowym modelu SV Signature Suite są regulowane w 24 kierunkach, są też klimatyzowane i mają funkcję masażu. Kokpit pozostaje wierny poprzedniej linii projektowej i opiera się na powściągliwym stylu zamiast ostentacyjnym przepychu. Nowy multimedialny monitor ma 13,1 cala przekątnej. Wskaźniki są wyświetlane w pełni cyfrowo i na monitorze o przekątnej 13,7 cala. Można tu wyświetlić wiele indywidualnych konfiguracji, aż do trójwymiarowego obrazu systemu nawigacyjnego obejmującego całą powierzchnię ekranu. Po raz pierwszy brytyjski producent integruje system Alexa amerykańskiej grupy Amazon. Oznacza to z jednej strony intuicyjne sterowanie funkcjami pojazdu za pomocą języka naturalnego, a z drugiej integrację z całym wszechświatem Amazon.

Foto: mat. prasowe

Foto: mat. prasowe

Na dolnej część dwuczęściowej klapy bagażnika można oczywiście usiąść tym bardziej, że można ustawić tu sobie oparcie. Klapka powinna wytrzymać ciężar 300 kilogramów. Nowy Range Rover oparty jest na nowej platformie MLA-Flex - Flexible Modular Longitudinal Architecture. W tłumaczeniu: elastyczna modułowa architektura wzdłużna. Ponownie zastosowano adaptacyjne zawieszenie pneumatyczne, a nowa pięciowahaczowa tylna oś ma osiągnąć jeszcze wyższy poziom komfortu. W tym celu Range Rover wykorzystuje m.in. dane nawigacji aby wcześniej uprzedzić zawieszenie na co ma się przygotować. Wpływa to zarówno na responsywność podwozia, jak i system Dynamic Response Pro. Jest to elektroniczna kompensacja przechyłu, która automatycznie napina stabilizatory momentem obrotowym do 1400 Nm, aby SUV mógł zgrabnie przejeżdżać przez łuki i zakręty.

Foto: mat. prasowe

Nowy Range Rover jest standardowo wyposażony w skrętne cztery koła. Tylne skręcają się do maksymalnie siedmiu stopni w obu kierunkach. To poprawia stabilność jazdy przy dużych prędkościach i zwrotność przy małych prędkościach, zmniejsza też promień skrętu. I to bardzo, bo ten kolos żeby zawrócić potrzebuje mniej niż jedenastu metrów, co jest najniższym wynikiem w całej gamie modeli Land Rovera.

Foto: mat. prasowe

Foto: mat. prasowe

Prawie całe portfolio jednostek napędowych pokrywają trzylitrowe sześciocylindrowe cylindry. Są też silniki diesela. Wszystkie bez wyjątku silniki to miękkie hybrydy. Nowością są hybrydy plug-in o oznaczeniach modelowych P440e i P510e. W tych modelach akumulator litowo-jonowy o pojemności 38 kWh (netto 32 kWh) ma zapewnić zasięg elektryczny do 100 km. W trybie elektrycznym auto może rozpędzić się do 140 km/h. Będzie też P530 z ośmiocylindrowym silnikiem benzynowym z podwójnym turbodoładowaniem pochodzącym od BMW.

Foto: mat. prasowe

Nowego Range Rovera można już konfigurować i zamawiać. Kto jednak chciałby hybrydę plug-in musi uzbroić się w cierpliwość. Tych wersji nie można póki co zamówić i nie są jeszcze oficjalnie wycenione. Nowy Range Rover jest budowany w historycznym miejscu: nowoczesna linia produkcyjna została przeniesiona do czcigodnej hali z cegły, w której pierwsze modele Land Rovera powstały ponad 70 lat temu.

Foto: mat. prasowe

Foto: mat. prasowe

Oryginalny Range Rover został wprowadzony na rynek 51 lat temu. Miał kilka trików projektowych, które przetrwały do ​​dziś i ukształtowały kształt topowego modelu Land Rovera. Nowy Range Rover pozostaje rozpoznawalny już na pierwszy rzut oka. Najbardziej przeprojektowany i odważny optycznie detal to tył nadwozia. Tylne światła są teraz zintegrowane w ciemny element stylistyczny w tylnej klapie (która oczywiście jest jak zwykle podzielona na dwie części). Widoczne jako czerwone i pomarńczowe klosze są tylko wtedy, gdy są włączone. Kolejną szczególną cechą jest konsekwentnie „czysty” design nadwozia. Wszystko jest tu czyste i dopasowane do poziomu karoserii: uchwyty klamek czy nawet powierzchnia bocznych szyb.

Pozostało 83% artykułu
Tu i Teraz
Land Rover widzi potencjał w golfie
Premiery
Mazda modernizuje swojego SUV-a. CX-60 z poprawionym zawieszeniem i nowym wyposażeniem
Premiery
Hołd rajdowym tradycjom Toyoty. GR86 w wersji specjalnej
Premiery
Skoda pokaże swój nowy model online. Polska premiera już dzisiaj wieczorem
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Premiery
Przebudowali roadstera na małe kombi. Tak wygląda Brabus Rocket GTS