Porsche wraca na tor. 24h Le Mans i nie tylko

Porsche znane jest nie tylko z produkcji znakomitych sportowych aut, ale też z bardzo dużego zaangażowania w sport motorowy. W tym roku marka wraca do Le Mans żeby wystartować w morderczym 24 godzinnym wyścigu.

Publikacja: 11.04.2023 22:47

Porsche 963

Porsche 963

Foto: mat. prasowe

Wyścigi długodystansowe, rajdy, Formuła 2, Formuła 1, Formuła E. Porsche ścigało się już wszędzie. Tam, gdzie jest motosport, tam też znaleźć można modele z Zuffenhausen. Zimą 1948/49 roku zbudowano 52 egzemplarze Porsche 356/2 z aluminiowym nadwoziem. Powstały 44 egzemplarze modelu 356/2 Gmünd Coupe oraz osiem 356/2 Gmünd Cabriolet. W 1951 roku niektóre z tych aluminiowych coupé stały się podstawą wejścia Porsche do międzynarodowych wyścigów samochodowych. Miały ręcznie kutą aluminiową karoserię i były około 120 kg lżejsze od klasycznego modelu 356, który był produkowany w Stuttgarcie od kwietnia 1950 roku. Z mocą 46 KM, zbiornikami paliwa powiększonymi do 78 litrów, aerodynamicznymi kołpakami i specjalnymi przełożeniami Porsche odważyło się po raz pierwszy wystartować w Le Mans w 1951 roku. Był to pierwszy fabryczny start. Z trzech przywiezionych aut wystartowało tylko jedno i zajęło 20. miejsce w klasyfikacji generalnej i pierwsze miejsce w wysoce konkurencyjnej klasie 1100 cm. Dwóch Francuzów, którzy tego dokonali przejechało 2842,65 km przy średniej prędkości 118,4 km/h, osiągają imponującą średnią prędkość okrążenia do 140 km/h.

Porsche 356 SL w wyścigu 24h Le Mans w 1951 roku

Porsche 356 SL w wyścigu 24h Le Mans w 1951 roku

Foto: mat. prasowe

Czytaj więcej

Paliwo przyszłości może być z Patagonii

Kilka lat później, w 1957 roku Porsche, zadebiutowało w Formule 1. Jednak na pierwsze zwycięstwo marka musiała czekać aż pięć lat, kiedy to w 1962 roku w Porsche 804 podczas GP Francji amerykański kierowca wyścigowy Dan Gurney przejechał linię mety jako pierwszy. Bolid miał 8 cylindrowy silnik boxer o pojemności 1,5 litra, moc 180 KM, masę własną 461 kg i rozpędzał się do 270 km/h. Porsche jednak wycofało się z aktywnego ścigania, zostając w F1 jako dostawca silników dla McLarena. I to był strzał w dziesiątkę. Mimo że Porsche konstruowało i budowało silniki, które nosiły oznaczenie TAG, to ugruntowało to pozycję marki ze Stuttgartu. Najbardziej słynna jednostka napędowa miała 1,5 litra pojemności i 960 KM mocy. Z silnikami Porsche McLaren wygrał 25 wyścigów i zdobył pięć tytułów mistrza świata.

Porsche 356 SL w wyścigu 24h Le Mans w 1951 roku

Porsche 356 SL w wyścigu 24h Le Mans w 1951 roku

Foto: mat. prasowe

Porsche 804

Porsche 804

Foto: mat. prasowe

W rajdzie Paryż Dakar i Safari Porsche też zostawiło swój ślad, wygrywając ten pierwszy dwa razy. W 1984 r. modelem 911 i drugi dwa lata później tyle, że Porsche 959 (400 KM, 1260 kg, 210 km/h). Jednak z polskiej perspektywy rajdów i Porsche o wiele ciekawszy jest wątek Sobiesława Zasady, który ścigał się modelami Porsche od późnych lat 60. W 1967 roku Zasada zgłosił się do Porsche z chęcią startu w morderczym Rajd Gran Premio Standard Argentina. Porsche się zgodziło, ale nie licząc na sukces, nie chciało wystawiać fabrycznego auta i pozwoliło Zasadzie pojechać, ale jako zespół prywatny. I tak na drugim końcu świata Polak wygrał rajd Porsche 911 na krakowskich tablicach rejestracyjnych, a po powrocie Porsche przywitało Polaka wielkimi owacjami na lotnisku w Monachium. Zasada jeszcze raz wyniósł Porsche na piedestał, tym razem w najdłuższym rajdzie świata – Londyn–Sydney, liczącym ponad 30 tys. kilometrów, który przebiega przez 12 krajów i trzy kontynenty. Tam Polacy (Zasada – Wachowski) zajęli wysokie czwarte miejsce.

Porsche 911 Safari

Porsche 911 Safari

Foto: mat. prasowe

Porsche 959 Paris-Dakar

Porsche 959 Paris-Dakar

Foto: mat. prasowe

Zdobywając rynek amerykański, Porsche zbudowało auta wyścigowe, wystawiając je na początku lat 70. w popularnej serii wyścigowej CanAm ( Canadian-American Challenge Cup). To seria, która miała bardzo niewiele restrykcyjnych zasad. Samochody wyścigowe musiały mieć siedzenie pasażera, zakryte koła, silniki z pojemność skokową co najmniej 2,5 litra. W 1973 roku Porsche wystawiło najmocniejszy samochód wyścigowy wszechczasów, 917/30 o mocy do 1200 KM, w zależności od ciśnienia doładowania i 5,4 litra pojemności. Jego poprzednik, 917/10, wygrał serię w 1972 roku.

Porsche CanAm

Porsche CanAm

Foto: mat. prasowe

Porsche Supercup to jedna z najdłużej rozgrywanych seria wyścigów monomarkowych. W mistrzostwach, które odbywają się od 1993 roku, biorą udział wyłączne specjalnie przygotowane, wyczynowe Porsche 911. Te wyścigi często odbywają się jako support do wyścigów Formuły 1. To kuźnia wielu młodych talentów, kierowców którzy później trafili do F1. Oprócz głównego pucharu w wielu regionach odbywają się także krajowe i międzynarodowe puchary Porsche Carrera Cup np. w Azji, Australii, krajach Beneluksu, Brazylii, Niemczech, Francj, Wielkiej Brytanii czy Japonii. Również w tej serii jest polski akcent. W latach 2010 - 2015 ścgigał się w głównej serii Supercup Kuba Giermaziak, który startował i wygrywał (np. pierwsze miejsce w Monaco w 2014 r.) w teamie Verva Racing Team.

Porsche Supercup

Porsche Supercup

Foto: mat. prasowe

W 2019 roku Porsche dołączyło do ścigania się w Formule-e, wyścigach, w których wszystkie zespoły rywalizują elektrycznymi bolidami. Bolidy mają akumulator o pojemności 38,5 kWh, dostawcą opon jest Michelin. Auta mają maksymalnie 476 KM, rozpędzają się do 322 km/h i przyspieszają do setki w 2,8 s. Aktualny sezon zapowiada się całkiem dobrze. Zespół Porsche ma za sobą już jedno zwycięstwo.

Porsche Formuła E

Porsche Formuła E

Foto: mat. prasowe

Targa Florio, Daytona, Nürburgring, Sebring – na tych i na wielu innych słynnych torach wyścigowych na świecie Porsche świętowało swoje tryumfy. Jednak najlepiej radziło sobie w wyścigach długodystansowych. 19 zwycięstw w Le Mans w klasyfikacji generalnej mówi chyba wszystko. W tym roku po przerwie Porsche wraca do 24-godzinnego wyścigu. Zaprezentowany w ubiegłym roku model 963 na różnych torach świata zbiera ostatnie szlify przed tegorocznym, rozgrywanym od 1923 roku klasykiem. Auto zadebiutowało na torze Daytona International Speedway, gdzie wzięło udział w 24-godzinny wyścigu. Wystartowało również w nie mniej słynnym wyścigu 1000 mil Sebring. Nowy bolid, który w tym roku pojawi się w Le Mans będzie rywalizował zarówno w mistrzostwach WEC, jak i północnoamerykańskich mistrzostwach samochodów sportowych IMSA. Konkurencje w tym roku Porsche ma bardzo silną, bo na starcie pojawi się Toyota, Ferrari, Peugeot czy Glickenhaus.

Porsche 963 na torze w Sebring

Porsche 963 na torze w Sebring

Foto: Albert Warner

Kolory karoserii to hołd dla udanych czasów w Le Mans: w 1970 roku Porsche 917 Salzburg było samochodem, który wraz z Hansem Herrmannem i Richardem Attwoodem odniósł pierwsze zwycięstwo w klasyfikacji generalnej w 24-godzinnym wyścigu Le Mans. Czerwono-biały design nowego 963 bardzo przypomina właśnie zwycięską 917. 10/11 czerwca okaże się, jak wypadł powrót Porsche w miejsce największych tryumfów. Jeśliby zliczyć wszystko razem to w historii Porsche można sumie zliczyć grubo ponad 30 000 zwycięstw w wyścigach, w tym szesnaście mistrzostw świata marki i zespołu, trzy tytuły mistrza świata Formuły 1 (jako dostawca silników), a także jedenaście zwycięstw Targa Florio i dziewiętnaście zwycięstw w Le Mans.

Porsche 963 na torze w Sebring

Porsche 963 na torze w Sebring

Foto: Albert Warner

Czytaj więcej

Porsche 718 Cayman GT4 RS: Suma wszystkich pozytywnych emocji

Wyścigi długodystansowe, rajdy, Formuła 2, Formuła 1, Formuła E. Porsche ścigało się już wszędzie. Tam, gdzie jest motosport, tam też znaleźć można modele z Zuffenhausen. Zimą 1948/49 roku zbudowano 52 egzemplarze Porsche 356/2 z aluminiowym nadwoziem. Powstały 44 egzemplarze modelu 356/2 Gmünd Coupe oraz osiem 356/2 Gmünd Cabriolet. W 1951 roku niektóre z tych aluminiowych coupé stały się podstawą wejścia Porsche do międzynarodowych wyścigów samochodowych. Miały ręcznie kutą aluminiową karoserię i były około 120 kg lżejsze od klasycznego modelu 356, który był produkowany w Stuttgarcie od kwietnia 1950 roku. Z mocą 46 KM, zbiornikami paliwa powiększonymi do 78 litrów, aerodynamicznymi kołpakami i specjalnymi przełożeniami Porsche odważyło się po raz pierwszy wystartować w Le Mans w 1951 roku. Był to pierwszy fabryczny start. Z trzech przywiezionych aut wystartowało tylko jedno i zajęło 20. miejsce w klasyfikacji generalnej i pierwsze miejsce w wysoce konkurencyjnej klasie 1100 cm. Dwóch Francuzów, którzy tego dokonali przejechało 2842,65 km przy średniej prędkości 118,4 km/h, osiągają imponującą średnią prędkość okrążenia do 140 km/h.

Pozostało 85% artykułu
Materiał Promocyjny
Suzuki Vitara i Suzuki Swift ponownie w gronie liderów rankingu niezawodności
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Po Drodze
Był jednym z najmocniejszych SUV-ów na rynku. Teraz żegna się wersją specjalną
Po Drodze
Miał zostać wycofany z oferty, a zostaje na kolejne lata. SUV Volvo po modernizacji
Po Drodze
Mercedes pokazał w Warszawie swoją wizję przyszłości
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Po Drodze
Garaż Taylor Swift robi wrażenie. Sprawdzamy, jakimi samochodami jeździ supergwiazda