Reklama

Koniec ery Godzilli. Nissan GT-R R35 odchodzi po 18 latach chwały

Fabrykę w japońskim Tochigi opuścił ostatni egzemplarz Nissana GT-R R35. Po 18 latach japoński supersamochód kończy swoją karierę, pozostawiając po sobie dziedzictwo, które na zawsze zmieniło oblicze sportowej motoryzacji.

Publikacja: 05.10.2025 08:36

Nissan GT-R kończy swoją karierę

Nissan GT-R kończy swoją karierę

Foto: mat. prasowe

Ostatni egzemplarz to wersja Premium Edition T-Spec, która trafi do klienta w Japonii. Ten symboliczny moment zamyka 18-letni rozdział w historii jednego z najbardziej rozpoznawalnych supersamochodów świata. Łącznie powstało około 48 tys. sztuk, z czego 38 proc. trafiło na rynek japoński, gdzie GT-R był dostępny do samego końca produkcji. Wybór koloru ostatniego egzemplarza nie był przypadkowy – fioletowy odcień nawiązuje do kultowych barw Nissanów z lat 90.

Historia GT-R sięga znacznie dalej niż rok 2007, kiedy zadebiutował model R35. Nazwa Skyline wywodzi się z firmy Prince, która opracowywała i sprzedawała linię sedanów Skyline przed połączeniem z Nissan-Datsun. Pierwszy model noszący nazwę Skyline GT-R powstał w 1969 roku jako część rodziny Nissan Skyline, jednak wcześniejsze odmiany stanowiły jedynie najmocniejsze wersje tego modelu. Dopiero w 1969 roku pojawił się pełnoprawny Skyline GT-R. Miłośnicy nazywali go Hakosuka – słowo to pochodzi z połączenia dwóch wyrazów: hako (pudełko) oraz suka, czyli skrótu od Sukairain – japońskiej wymowy słowa Skyline.

Nissan Skyline GT-R z 1969 r.

Nissan Skyline GT-R z 1969 r.

Foto: mat. prasowe

Przełomem w historii modelu był rok 1989, kiedy narodził się R32 – pierwsza generacja, która przyniosła GT-R światową sławę. Nissan Skyline GT-R R32 był niezwykle skuteczną bronią torową. Dominował w serii JTCC i robił to w sposób bezprecedensowy: zwyciężył w 29 wyścigach z 29, w których startował, zdobywając tytuł mistrzowski w każdym sezonie od 1989 do 1993 roku. Odmiana R35 wprowadziła rewolucyjne zmiany w filozofii GT-R. Sercem Nissana był silnik V6 VR38DETT twin-turbo. Każdy egzemplarz montowano ręcznie w Jokohamie przez jednego z zaledwie dziewięciu mistrzów, zwanych Takumi. Moc silnika początkowo wynosiła 480 KM, w roku modelowym 2017 wzrosła do 570 KM, a w wyczynowych wersjach GT-R NISMO sięgała nawet 600 KM. Ta ewolucja mocy przez lata pokazuje, jak Nissan nieustannie doskonalił swojego flagowego sportowca.

Czytaj więcej

Pionier samochodów elektrycznych stanie się crossoverem. Oto nowy Nissan Leaf
Reklama
Reklama

Przejście z rzędowej „szóstki”, napędzającej wcześniejsze generacje Skyline GT-R (R32, R33, R34), na silnik V6 było jedną z najważniejszych zmian technicznych. Nowa jednostka była nie tylko mocniejsza, lecz także bardziej kompaktowa, co pozwoliło na lepsze rozłożenie masy pojazdu. GT-R R35 od samego początku pokazywał, że powstał po to, by rywalizować z najlepszymi. Japoński sportowiec wielokrotnie walczył o rekordy na niemieckim Nürburgringu. W 2007 roku przejechał słynną Północną Pętlę w 7 minut i 38 s., a dekadę później uzyskał najlepszy czas – 7 minut i 8,679 s. Ale to nie wszystko – w 2016 roku R35 GT-R ustanowił światowy rekord prędkości w drifcie, trafiając do Księgi Rekordów Guinnessa. Specjalnie przygotowany egzemplarz jechał bokiem, osiągając 304,96 km/h. Te osiągi nie były przypadkowe – GT-R wyposażono w zaawansowane systemy, w tym napęd na wszystkie koła, który inteligentnie rozdzielał moc między osiami w zależności od warunków jazdy.

Nissan-Skyline GT-R R32 z 1989 r.

Nissan-Skyline GT-R R32 z 1989 r.

Foto: mat. prasowe

Zakończenie produkcji GT-R przebiegało etapami. Sprzedaż w Europie zakończyła się w 2022 r., podczas gdy inne rynki mogły cieszyć się tym modelem dłużej. Nissan ogłosił zakończenie sprzedaży na rynku północnoamerykańskim w październiku 2024 roku, wprowadzając dwie ekskluzywne odmiany: T-Spec Takumi oraz Skyline Limited Edition. Japonia, jako ojczyzna GT-R, otrzymała przywilej bycia ostatnim rynkiem, na którym można było kupić nowy egzemplarz tego legendarnego modelu. To symboliczne domknięcie pewnej epoki – dla auta, które zawsze pozostawało głęboko zakorzenione w japońskiej kulturze motoryzacyjnej. Warto jednak dodać, że pomimo zakończenia produkcji, historia GT-R nie kończy się na modelu R35.

Nissan GT-R – 18 lat wyjątkowej historii

Prezes i dyrektor generalny Nissana Ivan Espinosa zapowiedział, że możemy oczekiwać nowej generacji sportowego modelu o tej nazwie. W oficjalnym oświadczeniu powiedział: Po 18 niezwykłych latach R35 GT-R pozostawił trwały ślad w historii motoryzacji. Jego dziedzictwo jest świadectwem pasji naszego zespołu i lojalności naszych klientów na całym świecie. Szef Nissana dodał, że jest świadomy wysokich oczekiwań wobec następcy. - Znaczek GT-R nie jest czymś, co można zastosować do każdego pojazdu – jest zarezerwowany dla czegoś naprawdę wyjątkowego, a R35 ustawił poprzeczkę niezwykle wysoko – podkreślił podczas ceremonii zakończenia produkcji.

Nissan-Skyline GT-R R35 z 2022 r.

Nissan-Skyline GT-R R35 z 2022 r.

Foto: mat. prasowe

GT-R R35 zapisał się w historii nie tylko dzięki swoim osiągom, ale również dzięki demokratyzacji superszybkości. W momencie premiery w 2007 roku oferował osiągi porównywalne z najdroższymi europejskimi supersamochodami, ale w cenie znacznie niższej. To zmieniło rynek i zmusiło konkurencję do przewartościowania swoich strategii. Model R35 pokazał, jak ważna jest ciągła ewolucja. Przez 18 lat produkcji Nissan systematycznie ulepszał swoje dzieło, wprowadzając modyfikacje w silniku, skrzyni biegów, zawieszeniu i aerodynamice. Każdy rocznik przynosił nowe rozwiązania, dzięki czemu GT-R pozostał konkurencyjny przez tak długi okres. Teraz pozostaje tylko czekać, jak Nissan zinterpretuje dziedzictwo GT-R w epoce elektryfikacji i coraz bardziej restrykcyjnych regulacji środowiskowych.

Reklama
Reklama

Czy wiesz, że…
- GT-R R35 był montowany ręcznie przez dziewięciu mistrzów zwanych Takumi – każdy z nich podpisywał się tabliczką na silniku, jak artysta pod obrazem.
- Pierwszy Skyline GT-R z 1969 roku miał tylko 160 KM, ale już wtedy dominował w japońskich wyścigach.
- GT-R R35 nazywano „Godzillą” – przydomek nadany po raz pierwszy przez australijskich dziennikarzy motoryzacyjnych za brutalne osiągi i japońskie pochodzenie.
- Fioletowy lakier ostatniego egzemplarza nawiązuje do Nissana Skyline GT-R R34 Midnight Purple, jednej z najbardziej kultowych barw w historii japońskiej motoryzacji.

Czytaj więcej

Nissan Micra powraca. Z nowym napędem i francuską duszą

Ostatni egzemplarz to wersja Premium Edition T-Spec, która trafi do klienta w Japonii. Ten symboliczny moment zamyka 18-letni rozdział w historii jednego z najbardziej rozpoznawalnych supersamochodów świata. Łącznie powstało około 48 tys. sztuk, z czego 38 proc. trafiło na rynek japoński, gdzie GT-R był dostępny do samego końca produkcji. Wybór koloru ostatniego egzemplarza nie był przypadkowy – fioletowy odcień nawiązuje do kultowych barw Nissanów z lat 90.

Historia GT-R sięga znacznie dalej niż rok 2007, kiedy zadebiutował model R35. Nazwa Skyline wywodzi się z firmy Prince, która opracowywała i sprzedawała linię sedanów Skyline przed połączeniem z Nissan-Datsun. Pierwszy model noszący nazwę Skyline GT-R powstał w 1969 roku jako część rodziny Nissan Skyline, jednak wcześniejsze odmiany stanowiły jedynie najmocniejsze wersje tego modelu. Dopiero w 1969 roku pojawił się pełnoprawny Skyline GT-R. Miłośnicy nazywali go Hakosuka – słowo to pochodzi z połączenia dwóch wyrazów: hako (pudełko) oraz suka, czyli skrótu od Sukairain – japońskiej wymowy słowa Skyline.

Pozostało jeszcze 82% artykułu
Reklama
Po Drodze
Szept luksusu unoszący się nad asfaltem. Rolls-Royce Phantom ma 100 lat
Po Drodze
Maybach i AMG: Dwa światy, jedna filozofia
Po Drodze
Koenigsegg odzyskuje rekord 0-400-0 km/h. Benzyna znów górą nad prądem
Po Drodze
129 lat temu narodziła się ciężarówka. Daimler zmienił świat transportu
Po Drodze
Ameryka w błyskawicznym tempie wraca do silników V8
Reklama
Reklama