H jak hybryda
Jeep Compass plug-in hybrid / fot. Chris J. Ratcliffe/Bloomberg
Foto: moto.rp.pl
Można uznać ją za formę przejściową w drodze do elektryfikacji, choć nie jest to mocno eksponowany w Genewie rodzaj napędu. Hybrydy (w postaci tradycyjnej) zdominowały, co oczywiste, ekspozycję Toyoty. Ale swoje modele hybryd ładowanych z gniazdka (plug-in) przedstawiło też FCA – to Jeep Compass i Renegade czy Mitsubishi w postaci koncepcyjnego SUV-a o nazwie nie do zapamiętania – Engelberg Tourer.
CZYTAJ TAKŻE: Genewa 2019 | Kia Niro: Wejście do sieci
I jak Imagine by Kia
fot. Kia
Foto: moto.rp.pl
Ten niezwykły koncept daje nam wyobrażenie, jak będą w przyszłości wyglądały elektryczne auta marki Kia. Zamiast tylko „tygrysiego nosa” jest już cała „tygrysia maska”. Styliści doskonale rozwiązali wygląd grilla. Bo to nadal jest Kia, co do tego nie ma wątpliwości. Ale inna Kia. Kusząca i piękna.
CZYTAJ TAKŻE: Genewa 2019 | Imagine by Kia: Symfonia na 21 ekranów
J jak Jaguar Land Rover
Tata Altroz / fot. Tata Motors
Foto: moto.rp.pl
Jeden z największych nieobecnych. Luksusowa marka tak ostro tnie koszty, że nie pokazała się podczas genewskich targów. A jest to rzeczywiście potężny wydatek, bo stoisko kosztuje nie tysiące, ale miliony franków szwajcarskich. Co ciekawe, jednak był na nich właściciel Jaguara – TATA Motors. Indyjska marka pokazała pięciodrzwiowego Altroza i koncepcyjną wersję małego SUV-a H2X. Elektryczny Altroz ma się pojawić w Genewie za rok. Dla większych rodzin TATA ma siedmiomiejscowego SUV-a Buzzard Geneva. Nie wiadomo jeszcze, jak to auto będzie się nazywało na głównym rynku firmy, czyli w Indiach. Premiery były tak ważne, że na stoisku pojawił się nawet sam Ratan Tata, emerytowany prezes Grupy oraz jej obecny prezes N Chandreskaran.
K jak komunikacja
W Szwajcarii dla wszystkich spoza tego kraju piekielnie droga – połączenia telefoniczne z krajami Unii kosztują ok. 5 złotych za minutę. Ale jest na to rada. Trzeba szukać wśród dostępnych sieci operatorów francuskich. Jakość taka sama i za darmo.
L jak Lamborghini Huracan EVO Spyder
Dla pana zielony, dla pani czerwony / fot. Lamborghini
Foto: moto.rp.pl
Pojedziemy nim z szybkością „ponad” (jak to określa producent) 325 km/godz. Producent zaleca kupować to auto w parach. Dla pani czerwony, dla pana zielony. W każdym razie takie jest przesłanie z video, jakie zobaczyliśmy. Lamborghini Huracan to następca modelu Gallardo, tyle, że fakt ten miał miejsce już pięć lat temu. Powiało nudą. Stąd najpierw pojawił się zmodyfikowany Huracan Evo, a na tegorocznej Genewie zadebiutowała otwarta wersja Spyder. Superauto napędza wolnossący silnik V10 o pojemność 5,2 litra i mocy 640 KM. Ścigając się z partnerką lub partnerem można poszaleć, bo Huracan Spyder rozpędza się do setki w 3,1 s.
M jak Mitsubishi
fot. Stefan Wermuth/Bloomberg
Foto: moto.rp.pl
Najnowszy, koncepcyjny na razie model SUV-a Engelberg Tourer ma duże szanse na taki sam sukces jak Eclipse Cross. To jedna z prezentowanych w Genewie hybryd plug-in, wykorzystująca sprawdzoną technologię napędu z Outlandera PHEV. Tylko dla kogo ta nazwa? Już sobie wyobrażam, jak je wymawia Japończyk, dla którego „R” nie istnieje.
CZYTAJ TAKŻE: Genewa 2019 | Mitsubishi Engelberg Tourer: Kto to zapamięta…
N jak nowa Mazda
Mazda CX-30 / fot. Mazda
Foto: moto.rp.pl
No trochę to naciągane, ale w Genewie ważne premiery miały Mitsubishi i Mazda, a zresztą sam producent obecne modele określa mianem „All New”, więc w sumie może nie aż tak bardzo. Przed pokazem wszyscy spekulowali, czy nowy SUV będzie się nazywał CX-4, ale okazało się inaczej – CX-30 ma być pomostem między CX-3 i CX-5, a do jego konstrukcji wykorzystano rozwiązania sprawdzone już w nowej Maździe 3, która właśnie wjeżdża do europejskich salonów. CX-30 czeka to samo już w lecie. Mazda potwierdziła tym samym, że na SUV-ach zna się znakomicie.
O jak Opel
Pokazany w Genewie Peugeot 208. Będzie bliźniakiem nowego Opla Corsy, choć to nie jedyny powód, że Peugeot pojawia się pod literką O / fot. Peugeot
Foto: moto.rp.pl
Niemieckiej marki z francuskiej Grupy PSA nie było na tegorocznych targach. Ale prezes PSA Carlos Tavares wykorzystał także genewską okazję, by pochwalić talent zarządu Opla. – Trzeba im było dać wolną rękę i już mamy zysk. To jest nasza silna, niemiecka marka – mówi o Oplu Tavares. Jednocześnie sam Peugeot pokazał w Genewie jedną z najbardziej gorących premier tego roku –najnowsze 208, którego bliskim krewniakiem będzie przygotowywana kolejna generacja Opla Corsa. I tak oto udało się powrócić do tej niemieckiej marki.
CZYTAJ TAKŻE: Genewa 2019 | Peugeot 208: Stylowo i nowocześnie. Będzie GTi i wersja elektryczna
P jak Pininfarina Battista
fot. Stefan Wermuth/Bloomberg
Foto: moto.rp.pl
Genewskie targi są jedynymi, na których pojawiają się motoryzacyjne ciekawostki, auta, które nie były, nie są i nigdy nie będą produkowane seryjnie. Takim właśnie jest Pininfarina Battista, a jakże, z napędem elektrycznym i 120 kW baterią litowo-jonową pozwalającą na pokonanie w zwykłym tempie ok. 450 km, najmocniejsze auto, które dotąd powstało we Włoszech. Ma 1900 KM mocy i 2300 Nm momentu obrotowego, a napęd trafia na obie osie. Zespół napędowy przygotował chorwacki Rimac, który zresztą w Genewie prezentował model C_Two w nowej wersji kolorystycznej (auto o napędzane przez cztery silniki elektryczne o łącznej mocy systemowej 1914 KM oraz 2300 Nm momentu obrotowego ma pojawić się na rynku w 2020 r. – prędkość maksymalna – 412 km/h). Prędkość maksymalna Battisty została ograniczona to 350 km/godz, przyspieszenie od 0 do setki zajmuje niecałe 2 sekundy, a 300 km na liczniku zobaczymy już po 12 s. Na razie jeszcze nie wiadomo, ile będzie kosztowało to superauto, wiadomo za to, że wyjedzie na drogi w 2020 r. a na chętnych czekać będzie nie więcej 150 sztuk.
R jak rekordowa cena
Bugatti La Voiture Noir / fot. Bugatti
Foto: moto.rp.pl
Bugatti La Voiture Noir miał początkowo cenę 17 mln dolarów. I wszyscy łapali się za głowę, chociaż auto rzeczywiście robi wrażenie. – To wyjątkowa technologia, luksus, nie mówiąc już o estetyce – zachwalał prezes marki, Stefan Winkelmann. Publiczność, przyzwyczajona do wysokich, chociaż nie tak wysokich cen, patrzyła na to cacko z niedowierzaniem. Podobnie jak Chiron ma 1500 KM i ośmiolitrowy, 16-cylidrowy silnik. I co? I to, że przygotowana tylko w jednym, jedynym egzemplarzu maszyna już drugiego dnia targów została sprzedana za 27 mln dolarów brutto. Nowy właściciel (podobno jest nim były szef Volkswagena ferdinand Piech) zgodził się, żeby auto zostało tam do końca wystawy.
CZYTAJ TAKŻE: Genewa 2019 | Bugatti Chiron La Voiture Noire: Kosztuje prawie 50 mln zł i już został sprzedany
S jak Seat
Cupra Formentor / for. Seat
Foto: moto.rp.pl
Hiszpańska marka, która jeszcze kilka lat temu miała poważne kłopoty, przeżywa renesans. Po przynoszących jej sukcesu SUV-ach pozwoliła sobie na luksus stworzenia własnej marki z wyższej półki – Cupra. Dla Cupry urządzono prawdziwy show. Na stoisku pojawili się włoscy kaletnicy, którzy wyciskali inicjały na skórzanych breloczkach do kluczy. Ta skóra, z której będą siedzenia w samochodach podobno najlepiej wygląda po 10 latach. Przy okazji Genewa była miejscem premiery pierwszego, przygotowanego już dla tej marki modelu Formentor.
CZYTAJ TAKŻE: Genewa 2019 | Cupra Formentor: Pierwszy z siedmiu
T jak Taycan
Porsche Taycan / fot. Porsche
Foto: moto.rp.pl
Porsche przywiozło do Genewy m.in. nową 911 w wersji cabrio, która miała tu swoją premierę. Nie przywiozło za to Taycana, a to on budzi coraz większe emocje. Pierwszego elektrycznego Porsche nikt jeszcze nie dotknął, a sami Norwegowie zamówili już 3 tys. egzemplarzy, a Polacy ponad 80. W Stuttgarcie nie mogą wyjść z podziwu.
U jak umowa handlowa UE-USA
To jeden z tematów, którym mocno żyła Genewa. Wszystko wskazuje na to, że nowa umowa handlowa ma dotyczyć przede wszystkim samochodów. — Po stronie amerykańskiej nie ma woli uzgodnienia nowej, korzystnej umowy — przyznaje Cecilia Mastrom, unijna komisarz odpowiedzialna za negocjacje ze strony UE. Jeśli tak, to nie jest dobrze. Producenci są przerażeni, bo do ich eksportowych cen może dojść nawet 25 proc., co mocno obniży konkurencyjność europejskich aut w USA.
W jak wykładziny na stoiskach
Im bardziej miękka, tym marka bardziej luksusowa. Najlepiej to widać na przykładzie sąsiadujących ze sobą stoisk Peugeota i Citroena.
Ż jak żałoba
Kia z modelem Ceed jeszcze nigdy nie była tak blisko tytułu Car of the Year / fot. Kia
Foto: moto.rp.pl
Tak można określić nastroje na stoisku koreańskiej Kia po ogłoszeniu wyników plebiscytu „Car of the Year”. Wygrał Jaguar I-Pace, który dostał 250 punktów. Zresztą tyle samo, co Alpine 110, które przegrało w dogrywce. Kia Ceed zdobyła 247 głosów, absolutny rekord w przypadku auta z rynku masowego. Czy Koreańczykom uda się jeszcze kiedykolwiek dojść tak wysoko? Bo za to, co zrobili w ostatnich latach na pewno im się należy.