Z zewnątrz różnic między obiema odmianami nie ma. To bardzo udany projekt, miły dla oka, elegancki, trochę zadziorny, z ciekawymi detalami. Karoseria ma 4,88 m długości i 1,88 m szerokości, co daje proporcje średniej klasy SUV-a. Z przodu uwagę przyciąga nowy „Tech-Deck Face” – szeroka struktura zastępująca tradycyjny grill. To pierwsza Skoda z takim przodem. Zamiast logotypu subtelny napis "Skoda", do tego smukłe reflektorami LED‐Matrix. Linia boczna jest stosunkowo czysta – krótkie zwisy nadwozia i proporcje wyraźnie podkreślone przez osadzenie nadwozia na dużym rozstawie osi (2765 mm), do tego znakomicie prezentują się duże koła. Tu do wyboru mamy 19, 20 i 21 cali. Tył Elroqa utrzymano w stylu klasycznym, ze światłami LED o ostrych kształtach. Podsumowując to bardzo ładna Skoda — nie ma w sobie nic krzykliwego, a mimo to przyciąga uwagę. A o tym, czy to „pięćdziesiątka”, czy „osiemdziesiątka piątka”, informuje właściwie tylko emblemat na klapie bagażnika.
Skoda Elroq 60
Skoda Elroq 85
Jednak pod podłogą dzieje się znacznie więcej. Elroq 50 korzysta z akumulatora o pojemności 55 kWh brutto (52 kWh netto), z którego można uzyskać 375 km zasięgu (WLTP). Elektryczny silnik ma moc 170 KM i moment obrotowy 310 Nm. Już bazowa wersja zapewnia przyzwoite osiągi – przyspieszenie 9 sekund do setki to wynik w zupełności wystarczający do codziennej jazdy. Wersja 85 to inna liga. Tu bateria ma pojemność 82 kWh brutto (77 kWh netto), a silnik moc – 286 KM i 545 Nm momentu. Sprint do 100 km/h zajmuje 6,6 sekundy, a maksymalny zasięg według WLTP sięga 580 km. Ta wersja (z dopiskiem 85X) jest dostępna z napędem na cztery koła.
Czytaj więcej
Z okazji 130-lecia marki Škoda czeski producent przygotował coś wyjątkowego – sportową, limitowan...