Wysyp elektrycznych modeli trwa. Po długim wahaniu także Honda włączyła się do tego trendu. Na salonie samochodowym w Genewie pokaże czterodrzwiowy model, który już dwa lata temu przyciągnął uwagę jako samochód koncepcyjny. Wydawało się, że po prezentacji na IAA został zapomniany. Tak się na szczęście nie stało. Warto było czekać, bo odpowiedź Japończyków na pytanie o idealny miejski samochód wygląda fenomenalnie.
Honda Prptotype E.
W porównaniu do pierwszego modelu koncepcyjnego wiele się zmieniło. Jedną parę drzwi zastąpiono dwoma. Tylne są dobrze zakamuflowane, a klamka ukryta jest w tylnym słupku dachu. Karoseria ma 3,70 metra długości. Z przodu, na masce pod klapą ukryto wtyczkę ładującą. Zbyteczny w modelu elektrycznym przedni wlot powietrza zastąpiono wyświetlaczem LED. Jednak wątpliwe, żeby takie rozwiązanie trafiło do produkcji seryjnej. Za to jak najbardziej dozwolone będzie użycie kamer zamiast lusterek.
Na desce rozdzielczej zamontowano panel wyświetlaczy. Poszczególne z nich można zaprogramować zgodnie ze swoimi potrzebami, przyzwyczajeniami czy nastrojem kierowcy. Mogą pokazywać np. prędkościomierz, nawigację, muzykę, i informacje o napędzie elektrycznym. Na uwagę zasługuje również obfitość wtyczek. Oprócz wtyczek 230 i 12 woltów znajdują się dwa gniazda USB i port HDMI.