Reklama

Alpine A290 GTS: Auto dla każdego Polaka

W świecie, gdzie motoryzacja zdaje się zmierzać w stronę jednolitej, czasami bezdusznej efektywności, pojawia się Alpine A290 GTS – samochód, który stawia pod znakiem zapytania ten utarty kierunek. To nie tylko elektryczny hot hatch; to manifest, że pasja i czysta radość z jazdy wciąż mają swoje miejsce, nawet w obliczu technologicznej i energetycznej transformacji.

Publikacja: 01.11.2025 20:19

Alpine A290 to pierwszy elektryk francuskiej marki

Alpine A290 to pierwszy elektryk francuskiej marki

Foto: Filip Olczak

Z tego artykułu się dowiesz:

  • Jakie są kluczowe cechy charakterystyczne Alpine A290 GTS?
  • Jakie są dostępne wersje i ceny tego modelu na polskim rynku?
  • Jakie plany ma marka Alpine na przyszłość w kontekście elektrycznych pojazdów sportowych?

Jest żywym dowodem na to, że prawdziwe emocje za kierownicą nie muszą ginąć w ciszy elektrycznego napędu, a prawdziwa wyjątkowość rodzi się tam, gdzie inni widzą jedynie kompromisy. A290 GTS, pomimo swojej elektrycznej natury i wagi bliskiej 1,5 tony (masa własna 1479 kg), potrafi zaskoczyć. Jego konstrukcja i dopracowane zawieszenie sprawiają, że podczas jazdy niemalże zapomina się o sporej masie pojazdu. Alpine zadbało o to, by prowadzenie było niezwykle precyzyjne, a reakcje na ruchy kierownicą natychmiastowe. Praktycznie zerowa podsterowność to zasługa doskonałego zestrojenia podwozia i zaawansowanych systemów. Samochód dosłownie klei się do asfaltu, zachęcając przy tym do dynamicznego pokonywania każdego zakrętu. Warto zaznaczyć, że jest to zasługa zastosowania wielowahaczowego zawieszenia z tyłu, co w segmencie B jest rzadkością.

Alpine A290 GTS

Alpine A290 GTS

Foto: Filip Olczak

Design i technologia na miarę XXI wieku ze spojrzeniem przez ramię na XX wiek

Projektanci Alpine postawili na stylistykę, która od razu przyciąga wzrok. Agresywne linie, sportowe akcenty i charakterystyczne detale sprawiają, że A290 GTS prezentuje się zjawiskowo. Nadwozie ma długość około 3,99 metra, co plasuje go w segmencie kompaktowych hot hatchy. Wnętrze również nie pozostaje w tyle. Kierownica inspirowana bolidami Formuły 1, wyposażona w praktyczny marker na prostej. Dostępne tryby jazdy pozwalają na błyskawiczną transformację samochodu – od komfortowego miejskiego auta, po zdecydowanie bardziej dynamiczną wersję. Zaawansowana telemetria i miernik przeciążeń to narzędzia, które doceni każdy, kto zechce sprawdzić możliwości A290 GTS na torze. Bo i tutaj też się odnajdzie.

Czytaj więcej

Fabryka Alpine w Dieppe: Nieoczywistość wyjątkowego miejsca
Reklama
Reklama
Alpine A290 GTS

Alpine A290 GTS

Foto: Filip Olczak

„Pod maską” A290 GTS kryje się silnik elektryczny generujący 220 KM mocy oraz 300 Nm momentu obrotowego. To pozwala na przyspieszenie od 0 do 100 km/h w zaledwie 6,4 sekundy. Prędkość maksymalna została ograniczona elektronicznie do 230 km/h. Za zasilanie odpowiada akumulator o pojemności 52 kWh, co według cyklu WLTP przekłada się na zasięg około 380 kilometrów. W kwestii ładowania A290 GTS obsługuje szybkie ładowanie DC z mocą do 100 kW, co pozwala na uzupełnienie energii od 15 proc. do 80 proc. w około 30 minut.

Alpine A290 GTS

Alpine A290 GTS

Foto: Filip Olczak

Kluczem do sukcesu jest tutaj innowacyjny system torque vectoring by braking, który skutecznie eliminuje potrzebę mechanicznej blokady mechanizmu różnicowego. Dzięki temu A290 GTS wprost wystrzeliwuje z zakrętów, nawet gdy jedno z kół na chwilę traci kontakt z podłożem. Rozwiązanie jest inżynierskim geniuszem i znacząco wpływa na przyjemność z jazdy. Dodatkowo, specjalnie dostrojone opony Michelin Pilot Sport EV (standardowo o rozmiarze 225/40 R19) gwarantują maksymalną przyczepność.

Elektryczny następca hot hatcha

Alpine A290 GTS to bez wątpienia samochód, który z powodzeniem łączy cechy miejskiego hatchbacka z duchem prawdziwego hot hatcha. Choć może nie jest to auto do długich podróży z całą rodziną, to dla każdego, kto ceni sobie niezapomniane wrażenia z jazdy, wyjątkowy design i zaawansowaną technologię, A290 GTS będzie strzałem w dziesiątkę. Według mnie, to fura dla indywidualistów, poszukujących samochodu z charakterem, którzy potrafią doceniać mnóstwo radości podczas podróży.  Francuski elektryczny hot hatch dostępny jest z dwoma napędami o mocy 177 KM i 218 KM. Każda wersja ma do wyboru dwa pakiety wyposażenia. Bazowy model startuje z ceną od 168 300 zł, a mocniejsza wersja o mocy 218 KM to koszt minimum 181 400 zł.

Alpine A290 GTS

Alpine A290 GTS

Foto: Filip Olczak

Reklama
Reklama

Alpine A290 GTS to bez wątpienia samochód, który z powodzeniem łączy cechy miejskiego hatchbacka z duchem prawdziwego hot hatcha. Choć może nie jest to auto stworzone do rodzinnych wypraw nad morze z bagażnikiem pełnym walizek, to dla każdego, kto ceni sobie niezapomniane wrażenia z jazdy, wyjątkowy design i nowoczesną technologię. Fura dla indywidualistów, którzy nie potrzebują dużej ilości mocy, żeby dobrze się bawić za kierownicą. A skoro mówimy o obywatelach… to uważam, że ten samochód spokojnie mógłby być dodawany do dowodu osobistego. Albo chociaż do pakietu startowego po ukończeniu 18 lat. Bo jeśli już mamy coś dostawać od państwa – to niech to będzie coś fajnego np. takie Alpine A290 GTS.

Czy wiesz, że...
- Alpine to marka, która narodziła się w 1955 r. w Dieppe, a jej założyciel Jean Rédélé był nauczycielem jazdy i kierowcą rajdowym w jednym.
- A290 GTS korzysta z tej samej platformy co Renault 5 E-Tech, ale ma całkowicie inne zawieszenie i oprogramowanie sterujące napędem.
- Alpine planuje do 2030 r. oferować wyłącznie elektryczne auta sportowe, w tym SUV-a GT i następcę modelu A110.

Alpine A290 GTS

Alpine A290 GTS

Foto: Filip Olczak

Alpine A290 GTS

Alpine A290 GTS

Foto: Filip Olczak

Alpine A290 GTS

Alpine A290 GTS

Foto: Filip Olczak

Alpine A290 GTS

Alpine A290 GTS

Foto: Filip Olczak

Reklama
Reklama

Z tego artykułu się dowiesz:

  • Jakie są kluczowe cechy charakterystyczne Alpine A290 GTS?
  • Jakie są dostępne wersje i ceny tego modelu na polskim rynku?
  • Jakie plany ma marka Alpine na przyszłość w kontekście elektrycznych pojazdów sportowych?
Pozostało jeszcze 96% artykułu

Jest żywym dowodem na to, że prawdziwe emocje za kierownicą nie muszą ginąć w ciszy elektrycznego napędu, a prawdziwa wyjątkowość rodzi się tam, gdzie inni widzą jedynie kompromisy. A290 GTS, pomimo swojej elektrycznej natury i wagi bliskiej 1,5 tony (masa własna 1479 kg), potrafi zaskoczyć. Jego konstrukcja i dopracowane zawieszenie sprawiają, że podczas jazdy niemalże zapomina się o sporej masie pojazdu. Alpine zadbało o to, by prowadzenie było niezwykle precyzyjne, a reakcje na ruchy kierownicą natychmiastowe. Praktycznie zerowa podsterowność to zasługa doskonałego zestrojenia podwozia i zaawansowanych systemów. Samochód dosłownie klei się do asfaltu, zachęcając przy tym do dynamicznego pokonywania każdego zakrętu. Warto zaznaczyć, że jest to zasługa zastosowania wielowahaczowego zawieszenia z tyłu, co w segmencie B jest rzadkością.

Pozostało jeszcze 85% artykułu
Reklama
Ten pierwszy raz
Geely Starray EM-i: Drugie, to właściwe otwarcie
Materiał Promocyjny
UltraGrip Performance 3 wyznacza nowy standard w swojej klasie
Ten pierwszy raz
DS N°8: Kolejna próba Francuzów w segmencie premium
Ten pierwszy raz
Nowa Kia EV4: Kompakt, który może namieszać w segmencie elektryków
Ten pierwszy raz
Kia Sportage: Wielki efekt małych zmian
Materiał Promocyjny
Raport o polskim rynku dostaw poza domem
Ten pierwszy raz
Mazda CX‑80: Flagowy SUV w natarciu. Co oferuje największa Mazda?
Materiał Promocyjny
Manager w erze AI – strategia, narzędzia, kompetencje AI
Reklama
Reklama