Antonio Filosa, 52 letni Włoch, który wcześniej pełnił funkcje kierownicze w Fiacie, FCA i Stellantisie, w tym był szefem marki Jeep, obejmuje funkcję dyrektora generalnego (CEO) Stellantis – czwartego co do wielkości koncernu motoryzacyjnego na świecie, za Toyotą, Grupą Volkswagena i Hyundai Motor Group. Z pewnością znalezienie menadżera, który pokieruje Stellantisem w obecnej sytuacji wewnętrznej i makroekonomicznej koncernu nie było łatwym zadaniem. Zmiana na szczycie kierownictwa Stellantis odbywa się w czasie głębokiej transformacji branży motoryzacyjnej – zarówno technologicznej, jak i rynkowej. W obliczu elektryfikacji, rosnącej presji regulacyjnej oraz zmieniających się nawyków konsumenckich, nowy CEO będzie musiał kontynuować restrukturyzację w zakresie operacji, łańcuchów dostaw oraz inwestycji w nowe technologie.
Antonio Filosa, nowy CEO koncernu Stellantis
Czytaj więcej
Po decyzji Kongresu USA, również Senat uchylił zakaz stosowania silników spalinowych w Kalifornii...
Antonio Filosa ma za sobą ponad 25 lat doświadczenia w sektorze motoryzacyjnym, w tym jako Chief Operating Officer (COO) w Ameryce Południowej i Północnej oraz CEO marki Jeep. Do jego osiągnięć należy wywalczenie przez Fiata pozycji lidera w Ameryce Południowej oraz ekspansja Jeepa w Europie, gdzie produkowany w Polsce Avenger stał się bestsellerem. Działania Filosy przyczyniły się do wzrostu udziałów koncernu w kluczowych regionach i poprawy rentowności. Nominacja Filosy została pozytywnie odebrana przez głównych akcjonariuszy, w tym Johna Elkanna (który w zastępstwie po Tavaresie kierował koncernem i uchodzi za człowieka rozdającego karty) i Roberta Peugeota, którzy podkreślili jego znajomość firmy.
Filosa ma posprzątać po Tavaresie
Antonio Filosa staje na czele koncernu Stellantis w przełomowym momencie. Europa i świat mierzą się z korektą transformacji na elektromobilność, koniecznością stawienia czoła ofensywie marek z Chin oraz pomysłowi wprowadzenia ceł przez Donalda Trumpa. Filosa musi również uporządkować sprawy po budzących wiele kontrowersji rządach uchodzącego za specjalistę od cięcia kosztów Carlosa Tavaresa (odszedł z firmy przedwcześnie, 1 grudnia 2024 roku) oraz ratować akcje Stellantisa, których wartość spadła w 2024 roku o ponad 40 proc. Tavares zarządzał Stellantisem od 2021 roku, a dilerzy zarzucali mu destrukcyjne działania oraz doprowadzenie do pogorszenia wizerunku takich marek jak Jeep, Ram, Dodge i Chrysler. Jednocześnie Tavares zapisał się w historii jako jeden z najlepiej zarabiających menedżerów w branży motoryzacyjnej.