Grupa Volkswagen boryka się z problemami. Szczególnie Volkswagen i Audi są dotknięte restrukturyzacjami, włącznie z zamknięciem fabryk i redukcją zatrudnienia. Teraz ten sam los może czekać producenta sportowych samochodów – Porsche. Są to konsekwencje nieudanej strategii elektrycznych modeli aut i znacznego spadku sprzedaży w Chinach, co prawdopodobnie doprowadzi do konieczności wprowadzenia drastycznych zmian.

Czytaj więcej

Nowe Porsche 911 GT3: Ostatnie z wolnossącym silnikiem

Ostatni kwartał 2024 roku był rozczarowujący, a wyniki w Chinach spadały przez ostatnie dwa lata. Niemiecki magazyn branżowy Automobilwoche wskazał, że w pierwszych dziewięciu miesiącach 2024 r. sprzedaż Porsche w Państwie Środka spadła o prawie 30 procent. Jako powody takiej sytuacji wymienia się rosnącą konkurencję spoza Europy, jak też mniejsze niż oczekiwano zaintetresowanie samochodami elektrycznymi. Dodatkowo opóźnienia w premierze elektrycznego modelu Macan, spowodowane problemami z oprogramowaniem, pogłębiły problemy marki.

Porsche zwalnia w Chinach, ale rozważa redukcję zatrudnienia również w Niemczech

„Pojazdy takie jak Porsche Taycan sprzedają się powoli. W przypadku elektrycznego Macana, problemy z oprogramowaniem Grupy VW opóźniły wprowadzenie go na rynek nawet o dwa lata. Samochód trafił do klientów w samym środku elektrycznego zastoju” – komentuje portal Automobilwoche. Elektryfikacja modeli 718 wraz z Boxsterem i Caymanem również nie przebiega gładko, ten projekt ma być również mocno opóźniony. W efekcie tych problemów Porsche rozpoczęło już redukcję zatrudnienia w Chinach. W Niemczech marka zatrudnia ok. 42 tys. pracowników, a zwolnienia mogą objąć nawet 8 tysięcy pracowników, czyli ok. 20 proc. załogi. Dla pracowników niemieckiego koncernu sytuacja jest jeszcze bardziej skomplikowana, ponieważ jak na razie nie wiadomo, które stanowiska potencjalnie zostaną objęte programem zwolnień. W efekcie obecnie pracę może stracić każdy – niezależnie od zajmowanego stanowiska.

Czytaj więcej

Porsche 911 GTS: Serce czy rozum