Reklama

Długi sierpniowy weekend na drogach - tragiczny bilans

Podczas czterodniowego weekendu od 14 do 17 sierpnia 2025 roku na polskich drogach doszło do aż 282 wypadków, w których 23 osoby zginęły, a 296 zostało rannych. Dane pochodzą z raportu Policji dotyczącego zdarzeń drogowych.

Publikacja: 18.08.2025 11:24

Od 14 do 17 sierpnia 2025 roku na polskich drogach doszło do aż 282 wypadków drogowych

Od 14 do 17 sierpnia 2025 roku na polskich drogach doszło do aż 282 wypadków drogowych

Foto: AdobeStock

Najtragiczniejszy pod względem ofiar okazał się czwartek, który zakończył się 8 zabitymi. Najmniejszy bilans wypadków odnotowano w niedzielę – choć liczba rannych była wyższa niż w piątek, ofiar śmiertelnych było najmniej (3 osoby). Niechlubnym elementem tego weekendu było aż 406 osób kierujących zatrzymanych po spożyciu alkoholu – oznacza to, że każdego dnia średnio zostało zatrzymanych ponad 100 pijanych kierowców.

Czytaj więcej

Oto najbardziej niebezpieczne kraje w UE. Statystyki wypadków drogowych w Europie

Za każdą z liczb kryje się dramat konkretnej rodziny. W piątkowy wieczór na Podkarpaciu doszło do tragicznego zdarzenia, gdy rozpędzone auto uderzyło w drzewo – zginęły dwie osoby. W województwie śląskim kierowca prowadzący pod wpływem alkoholu wjechał w grupę pieszych, raniąc trzy osoby, w tym jedno dziecko. Policja podkreśla, że przyczyną wielu zdarzeń była nadmierna prędkość i brawura, a w połączeniu z wakacyjnym ruchem na drogach dawało to mieszankę wysoce niebezpieczną.

Rozkład wypadków i ofiar:
14 sierpnia (czwartek) – 77 wypadków, 8 zabitych, 100 rannych,
15 sierpnia (piątek) – 84 wypadki, 5 zabitych, 109 rannych,
16 sierpnia (sobota) – 88 wypadków, 7 zabitych, 106 rannych,
17 sierpnia (niedziela) – 33 wypadki, 3 zabitych, 81 rannych.

Reklama
Reklama

Sierpniowy weekend potwierdził, że pomimo zaostrzonych kar za przekroczenie prędkości i jazdę po alkoholu, część kierowców wciąż ignoruje przepisy. Funkcjonariusze przypominają, że odcinkowe pomiary prędkości i fotoradary nie zastąpią zdrowego rozsądku kierowcy. Eksperci ruchu drogowego wskazują, że liczba wykroczeń nie maleje, ponieważ wciąż brakuje kultury jazdy i świadomości konsekwencji – nie tylko prawnych, ale przede wszystkim tragicznych w skutkach.

Czy wiesz, że…
- Najwięcej wypadków i tragicznych zdarzeń drogowych statystycznie odnotowuje się w nadmorskich i turystycznych regionach Polski, gdzie korki i duża liczba aut sprzyjają kolizjom.
- W Polsce jazda pod wpływem alkoholu odpowiada za około 20 proc. wszystkich wypadków śmiertelnych – to jedno z najwyższych odsetków w Europie.
- W wielu krajach Europy obowiązuje tzw. tolerancja „0,0” – nawet minimalny alkohol we krwi jest niedopuszczalny. W Polsce za recydywę grożą wysokie grzywny, ale zero tolerancji działa bardziej prewencyjnie.

Czytaj więcej

Nowe fotoradary. Wychwytują kierowców korzystających z telefonu

Najtragiczniejszy pod względem ofiar okazał się czwartek, który zakończył się 8 zabitymi. Najmniejszy bilans wypadków odnotowano w niedzielę – choć liczba rannych była wyższa niż w piątek, ofiar śmiertelnych było najmniej (3 osoby). Niechlubnym elementem tego weekendu było aż 406 osób kierujących zatrzymanych po spożyciu alkoholu – oznacza to, że każdego dnia średnio zostało zatrzymanych ponad 100 pijanych kierowców.

Za każdą z liczb kryje się dramat konkretnej rodziny. W piątkowy wieczór na Podkarpaciu doszło do tragicznego zdarzenia, gdy rozpędzone auto uderzyło w drzewo – zginęły dwie osoby. W województwie śląskim kierowca prowadzący pod wpływem alkoholu wjechał w grupę pieszych, raniąc trzy osoby, w tym jedno dziecko. Policja podkreśla, że przyczyną wielu zdarzeń była nadmierna prędkość i brawura, a w połączeniu z wakacyjnym ruchem na drogach dawało to mieszankę wysoce niebezpieczną.

Reklama
Tu i Teraz
Wielki powrót do koncernu. Nowe modele grupy Stellantis będą wyglądały inaczej
Tu i Teraz
Kolejny odcinkowy pomiar prędkości w Polsce. Znowu na autostradzie A4
Tu i Teraz
Lamborghini zwleka z elektrycznym Urusem. Hybrydy priorytetem
Tu i Teraz
Rosyjska firma windykacyjna pozywa Volkswagena. Stawką prawie 175 mln euro
Tu i Teraz
Jaroslav Hercog nowym szefem marki Škoda w Polsce
Reklama
Reklama