Opel Corsa E: Nowy wygląd, nowy napęd, nowa cena

Opel poddał liftingowi najmniejszy model w gamie. Główną nowością jest przód, który z czarnym pasem upodobnił Corsę do innych modeli Opla. Jest też mocniejszy elektryczny silnik i nowa cena.

Publikacja: 29.10.2023 11:47

Opel Corsa E

Opel Corsa E

Foto: Albert Warner

Aktualna Corsa jest na rynku od 2019 r. Po czterech latach doszła do połowy życia modelowego i przyszedł czas na zmiany i przygotowanie jej na kolejne lata sprzedaży. To jedna z tych modernizacji, którą od razu można zauważyć. Przód auta jest kompletnie nowy. Któryś z ekspertów Opla nazwał ten czarny kawałek atrapy z przodu, który faktycznie przyciąga wzrok i nadaje maluchowi z Rüsselsheim bardziej poważny i zadziorny wygląd, Vizor. To dobra zmiana, bo dodaje Corsie charakteru i bardziej charakterystycznego wyglądu. Z tyłu gdyby nie duży znaczek Opla i napis Corsa obstawiałbym, że to mały Ford. Popatrzcie na te światła, wyglądają jak w Fordzie. Z profilu to klasyczne miejskie auto. Krótko podsumowując - zmiany wyszły Corsie na dobre.

Opel Corsa E

Opel Corsa E

Foto: Albert Warner

Opel Corsa E

Opel Corsa E

Foto: Albert Warner

Na pierwszych jazdach zmodernizowanego modelu Opel skupił się na nowej, mocniejszej wersji elektrycznej. Corsa E ma teraz nieco większy akumulator (50 kWh) i według Opla, dzięki wyższej gęstości energii większy o 50 km zasięg. Nowa wersja o mocy 156 KM, powinna przejechać 402 km i ładować się z szybkiej ładowarki od 20 do 80 proc. w 30 min. Słabszy wariant miał 136 KM i zasięg 357 km, ale tej wersji już nie będzie w ofercie z nowym przodem. Na szczęście Corsa nie będzie dostępna wyłącznie w wersji elektrycznej. Do wyboru stoją dwa silniki benzynowe o pojemności 1,2 litra i mocy 75 (wolnossący) lub 100 KM (z turbodoładowaniem). Słabszy startuje z ceną od 77 200 zł (cena promocyjna od 71 200 zł), a mocniejszy od 82 300 zł - w promocji od 76 300 zł. (z automatem od 89 100 zł). Do ceny elektryka wrócimy na koniec tekstu.

Czytaj więcej

Lancia powraca w wielkim stylu. Zapowiedź nowej Delty i nie tylko
Opel Corsa E

Opel Corsa E

Foto: Albert Warner

Elektryczna moc 156 KM

Elektryczna Corsa jeździ spokojnie, w miarę komfortowo i precyzyjnie. Przy wykorzystaniu pełnej mocy dochodzi nawet element zabawy, chociażby podczas ruszania spod świateł czy przyspieszania. Jednak trzeba pamiętać, że moc 156 KM dostępna jest wyłącznie w trybie jazdy sport. W trybie miejskim jest szansa pokonania deklarowanych 400 km na jednym ładowaniu. Wnętrze niczym nie zaskakuje. Dwa ekrany, trochę fortepianowej czerni, poprawnej jakości materiały. Miejsca w sam raz, a bagażnik pomieści skromne 267 l (wersje benzynowe 309 l) z dosyć wysokim progiem wyładunku. Znakomite są za to przednie fotele. Wygodne i bardzo dobrze wyprofilowane. Dodatkowo fotel kierowcy jest sterowany elektrycznie, podgrzewany i ma funkcję masażu.

Opel Corsa E

Opel Corsa E

Foto: Albert Warner

Opel Corsa E

Opel Corsa E

Foto: Albert Warner

Elektryczny model jest dostępny wyłącznie w najwyższej wersji wyposażenia GS. Seryjnie otrzymujemy całkiem sporo np. układ rozpoznawania znaków ograniczenia prędkości, system ostrzegania przed kolizją i automatycznego hamowania przy niskich prędkościach, system wykrywania zmęczenia kierowcy, układ ostrzegania o niezamierzonej zmianie pasa ruchu, automatyczne sterowanie światłami i wycieraczkami, panoramiczna kamera cofania 180, czujniki parkowania z przodu, z tyłu i po bokach, układ ostrzegania o pojeździe w martwym polu. Jak sami widzicie jest całkiem sensownie.

Opel Corsa E

Opel Corsa E

Foto: Albert Warner

Opel Corsa E

Opel Corsa E

Foto: Albert Warner

Numer 2

Niestety Corsa w Stellantisie jest zdana na bycie wiecznie drugą. Wygląda dobrze, ale nie przyciąga wzroku tak jak Peugeot 208, a w środku jest od Francuza po prostu bardziej nudna. To nie znaczy, że jest złym autem czy nie znajdzie swoich fanów. To dobry i wygodny samochód do miejskiej jazdy. Taki towarzysz do codziennej jazdy, nieskomplikowany, bez fajerwerków, do jazdy z A do B. Największym minusem elektrycznej Corsy i dużym zaskoczeniem jest cena. Trochę ciężko zrozumieć, że Corsa E z silnikiem o mocy 156 KM kosztuje co najmniej 174 700 zł. Ciężko to pojąć, bo analogiczny, elektryczny Peugeot 208 jest aż o 11 tys. tańszy. Serio Opel?

Opel Corsa E

Opel Corsa E

Foto: Albert Warner

Opel Corsa E

Opel Corsa E

Foto: Albert Warner

Czytaj więcej

Kia Picanto: Kiedy najmniejszy model naśladuje największy

Aktualna Corsa jest na rynku od 2019 r. Po czterech latach doszła do połowy życia modelowego i przyszedł czas na zmiany i przygotowanie jej na kolejne lata sprzedaży. To jedna z tych modernizacji, którą od razu można zauważyć. Przód auta jest kompletnie nowy. Któryś z ekspertów Opla nazwał ten czarny kawałek atrapy z przodu, który faktycznie przyciąga wzrok i nadaje maluchowi z Rüsselsheim bardziej poważny i zadziorny wygląd, Vizor. To dobra zmiana, bo dodaje Corsie charakteru i bardziej charakterystycznego wyglądu. Z tyłu gdyby nie duży znaczek Opla i napis Corsa obstawiałbym, że to mały Ford. Popatrzcie na te światła, wyglądają jak w Fordzie. Z profilu to klasyczne miejskie auto. Krótko podsumowując - zmiany wyszły Corsie na dobre.

Pozostało 81% artykułu
Ten pierwszy raz
Porsche 911 GTS: Serce czy rozum
Ten pierwszy raz
Volvo EX90: Odważ się być mądrym
Ten pierwszy raz
Nowa Skoda Octavia: Auto, które (po)lubisz
Ten pierwszy raz
Jeździliśmy rekordowym Mercedesem. Na jednym ładowaniu przejedzie 1200 km
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Ten pierwszy raz
Skoda Elroq: Jeździliśmy Skodą, której jeszcze nie ma w salonach