Jak podkreśla IBRM Samar, podane dane jeszcze nie odpowiadają pełnym 12 miesiącom ubiegłego roku. Obejmują okres od 1 stycznia do 20 grudnia 2023 roku. Mimo to daje to obraz sytuacji ma rynku pojazdów w Polsce. Mówiąc o rynku warto zacząć od sytuacji w udziałach poszczególnych grup odbiorców. Za kluczową sprzedaż odpowiadają firmy, które zakupując pojazdy lub je wynajmują lub leasingują. Ta gałąź odpowiada za 79 proc. rynku. 21 proc. stanowią klienci indywidualni. Jednak trzeba zaznaczyć, że do tej grupy zalicza się również jednoosobowe działalności. Gdyby uwzględnić je wśród firm, udział odbiorców instytucjonalnych wynosiłby ok. 90 proc.
Toyota i długo, długo nikt...
Wracając do wyborów Polaków to w przypadku nowych pojazdów Toyota dosłownie zawstydziła konkurencję zdobywając każdy obszar Polski od morza po podnóże Tatr. Dotyczy to również modeli, wśród których największym zainteresowaniem cieszyły się Toyota Corolla, Yaris i Yaris Cross. W efekcie udało się japońskiej firmie sprzedać wg. Samaru 89 533 samochody. Druga Skoda wypracowała wynik 50 403 sztuk. Na sukces czeskiego producenta zapracowały firmy. W przypadku osób fizycznych więcej niż Skoda zaoferowała Kia i m.in. dzięki temu zdołała zakończyć rok, o ile w ostatnich 10 dniach grudnia nie nastąpiło coś nieprzewidzianego, na trzeciej pozycji (35 tys. 490 sztuk). Na kolejnych miejscach znalazły się Volkswagen (33 099 szt.), Hyundai (26 327 szt.), Audi (25 415 szt.), BMW (22 464 szt.), Mercedes (20 593 szt.), Renault (17 521 szt.) oraz Dacia (17 216 szt.).
Czytaj więcej
Akio Toyoda twierdzi, że poza pojazdami elektrycznymi na rynku pozostaną samochody hybrydowe, auta zasilane ogniwami paliwowymi i te wyposażone w silnik spalinowy na wodór.
W efekcie rynek nowych pojazdów w 2023 roku powinien zamknąć się z wynikiem 476 tys. nowych samochodów. Oznacza to wzrost o 13 proc. względem 2022 roku. W prognozie na rok 2024, analitycy Samaru zakładają utrzymanie koniunktury i wypracowanie sprzedaży na poziomie 485 tys. sztuk. Duże zmiany zaszły w segmencie premium. Na prowadzenie nieoczekiwanie wysunęło się Audi, pozostawiając w tyle BMW, Mercedesa, Volvo i Lexusa. Łącznie wszystkie marki premium miały w ubiegłym roku 23 proc. udział w rynku i po raz pierwszy zanotowały sprzedaż na poziomie powyżej 100 tys. samochodów — wynik w granicach 109 tys. sztuk oznacza wzrost sprzedaży o 17 proc.
Toyota Corolla