Toyota nieustannie spotyka się z krytyką w związku z niespiesznym wprowadzaniem pojazdów elektrycznych na rynek. Powód powolnego działania w tej materii wyjaśnia niedawne wystąpienie szefa Toyoty, podczas którego padła precyzyjna prognoza określająca maksymalny udział w rynku samochodów na prąd. Akio Toyoda, obecny prezes i były dyrektor generalny Toyoty oraz wnuk założyciela firmy twierdzi, że pojazdy hybrydowe, pojazdy elektryczne z ogniwami paliwowymi i pojazdy z silnikiem spalinowym zasilanym wodorem nadal będą stanowić 70 procent rynku motoryzacyjnego. Toyoda dodał, że o przyszłości samochodu zadecydują klienci i rynek, a nie regulacje, czy siła polityczna.
Czytaj więcej
Toyota gruntownie przeprojektowała na rok modelowy 2024 swoją limuzynę Camry wewnątrz i na zewnątrz. Pod maską znajdą się tylko hybrydy, a na zewnątrz dynamiczny i ciekawy design.
Nie tylko szef Toyoty jest sceptyczny
Dyskusja na temat przyszłości motoryzacji zaczyna nabierać mocy. Nawet politycy europarlamentu rozważają rewizję zakazu sprzedaży samochodów spalinowych, który ma obowiązywać od 2035 roku. Oczywistym jest, że każdy koncern dba o swoją przyszłości i chce pomnożyć zainwestowane w konkretną technologię pieniądze i będzie promował swoją wizję rozwoju. W 2018 roku kiedy sprawa samochodów elektrycznych wchodziła na wokandę Luca de Meo (obecny szef koncernu Renault) podzielił się ze mną wizją mobilności, według której przyszłość motoryzacji będzie związana nie z jedną, ale z wieloma technologiami napędu. Wszystko wskazuje na to, że de Meo miał rację.
Czytaj więcej
Odwiedziliśmy fabrykę w Tychach, skąd wyjeżdżają najważniejsze modele koncernu Stellantis i wskoczyliśmy za kierownicę najnowszego Fiata 600.
Czytaj więcej
Od 1 stycznia 2024 r. ze stacji zniknie benzyna Pb95 z symbolem E5. Zastąpi ją paliwo oznaczone symbolem E10, ze zwiększonym udziałem biokomponentów do 10 proc. Nowe paliwo nie nadaje się do wszystkich samochodów. Te starsze są nieprzystosowane do tankowania benzyny E10 i będą musiały być zalewane droższą benzyną Pb 98.