Ranking ADAC jest nieco odmienny od tych publikowanych przez TUV, Dekrę czy GTU. Nie bazuje na danych dotyczących obowiązkowych badań technicznych pojazdów, a interwencji i napraw dokonywanych przez mobilnych mechaników ADAC. Będąc członkiem automobilklubu kierowcy mogą liczyć na darmową pomoc w razie awarii. Tak jak miało to już miejsce w poprzednich latach ponad 40 proc. interwencji związanych było z usterką akumulatora - aż 43,2 proc. skorzystało z takiej naprawy. Takiej usterce ulegają nie tylko auta starszych roczników, ale również coraz nowsze, głównie przez fakt montowania coraz mniejszego akumulatora. W tym punkcie ADAC wskazuje modele Toyoty, które często miały tego typu problemy, a w szczególności modele C-HR i RAV4. Usterki silnika lub elektroniki to 23,8 proc. interwencji. 10,4 proc. było wzywanych do usterki alternatora, rozrusznika, instalacji elektrycznej i oświetlenia. Na kolejnych miejscach ADAC wymienia problemy z oponami (8,4 proc. wyjazdów), problemy z zamkiem immobilizerem lub stacyjką (7,2 proc), zdarzenia zakwalifikowane jako "inne" (np. problemy z hamulcami, układem chłodzenia itd.).
Czytaj więcej
Jak pokazuje najnowszy raport Carfaxu nawet co drugie używane auto w Polsce ma na swoim koncie powypadkową historię.
Po raz pierwszy w 45-letniej historii statystyk awarii ADAC uwzględniono samochody elektryczne. Cztery pojazdy zostały zakwalifikowane: BMW i3 i Renault Zoe, Volkswagen ID.3 i Tesla Model 3. Z wniosków wysuniętych przez ADAC wynika, że uśredniając samochody elektryczne psują się rzadziej niż auta z silnikiem spalinowym.
Najmniej awaryjne auta 2022 roku wg. ADAC
KLASA MINI:
1. Suzuki Ignis
2. Toyota Aygo
3. Opel Carl
4. Skoda CityGo
5. Volkswagen up