Co ciekawe, jednocześnie zmalała podaż. W ubiegłym miesiącu łączna liczba samochodów oferowanych do sprzedaży wyniosła niecałe 252,7 tys. sztuk, co w porównaniu do marca oznacza spadek o 19,6 tys. aut. Spadek cen używanych samochodów ma być europejskim trendem. Według indeksu cen Grupy Auto1, jednej z największych w Europie platform hurtowego handlu używanymi samochodami, od początku tego roku ich ceny zmalały o 2,8 proc. Cenowy indeks (punktem wyjścia jest styczeń 2015 r. z wartością referencyjną 100) miał w kwietniu 2024 r. wartość 138, podczas gdy rok wcześniej był wyższy o prawie 11 punktów. Jak podaj a analitycy Grupy Auto1, średnie europejskie ceny używanych samochodów są nadal wyższe w porównaniu do tych sprzed pandemii – o 17,5 proc. Z kolei w Polsce obecna średnia jest wyższa niż ta sprzed roku. - Mimo spadku mediany cen na wtórnym rynku, wciąż są one wyższe niż w kwietniu 2023 r., gdy średnia cena wynosiła 28,9 tys. zł, a liczba oferowanych aut na sprzedaż sięgała 216 tys. – mówi Karolina Topolova, prezes Aures Holdings, operatora sieci autokomisów AAA Auto.
Czytaj więcej
Rynek samochodów używanych powoli wraca do normy po pandemicznych zawirowaniach. Polacy znowu mog...
Liczba ofert może jednak wzrosnąć, bo rośnie prywatny import używanych samochodów, główne źródło zaopatrzenia wtórnego rynku w Polsce. W marcu 2024 r. zarejestrowano ponad 85 tys. aut osobowych i dostawczych sprowadzonych z zagranicy, czyli o 16 proc. więcej niż w tym samym miesiącu przed rokiem. Z kolei w kwietniu liczba rejestracji wwiezionych do Polski samochodów sięgnęła 86,7 tys., co oznacza wzrost w ujęciu rocznym o 39 proc. - To kolejny, dziesiąty już miesiąc rosnącego importu, co może wskazywać na coraz większą dostępność samochodów za granicą – komentuje Instytut Samar. Jego prognoza zakłada, że w całym 2024 r. do Polski trafi z zagranicy ok. 870-900 tys. aut. W tym roku najczęściej sprowadzamy volkswageny, następnie fordy, ople, audi i BMW. Dziesiątka najbardziej popularnych modeli to: Opel Astra, Volkswagen Golf, Audi A4, BMW 3, Ford Focus, Audi A3, Volkswagen Passat, Ford Fiesta, Opel Corsa i Nissan Qashqai.
Główny kierunek napływu używanych aut do Polski to cały czas Niemcy – ponad połowa całego importu. Dwa kolejne źródła to Francja oraz Belgia. Na miejscu czwartym znajdują się Stany Zjednoczone z najwyższą dynamiką wzrostu 76,4 proc., skąd w tym roku sprowadzono prawie 21 tys. samochodów. Co ciekawe, na 11. miejscu znalazła się Kanada z prawie 52-procentowym wzrostem i niemal 2,2 tys. wyekspediowanych do Polski aut. Jak podaje AAA Auto, w ubiegłym miesiącu najwięcej ofert na polskim rynku wtórnym dotyczyło Opla Astry. Na drugim miejscu znalazło się Audi A4, a na trzecim – BMW 3. Wciąż na sprzedaż wystawianych jest najwięcej diesli – w kwietniu było ich 118,9 tys., podczas gdy samochodów z silnikami benzynowymi 109,8 tys. Najdroższe samochody oferowano w województwie mazowieckim (średnio po 39,5 tys. zł), a najtańsze w warmińsko-mazurskim (25,9 tys. zł.).
Czytaj więcej
Od zakończenia produkcji Opla Frontery mija 20 lat. Ale ta nazwa wraca. Tym razem nie będzie koja...