Reklama
Rozwiń

Audi rezygnuje z radykalnej elektryfikacji. Silniki spalinowe co najmniej do 2035 r.

Trzy lata po głośnych deklaracjach o pełnej elektryfikacji Audi zmienia swoje założenia. Gernot Döllner, szef marki, ogłosił, że firma będzie produkować samochody z silnikami spalinowymi do 2035 roku, a być może i dłużej. To kolejny sygnał, że branża motoryzacyjna weryfikuje swoje ambitne plany elektryfikacji w obliczu rzeczywistych potrzeb rynku.

Aktualizacja: 29.06.2025 16:28 Publikacja: 29.06.2025 12:39

Klienci wymusili zmianę. Audi będzie produkować silniki spalinowe do co najmniej 2035 roku

Klienci wymusili zmianę. Audi będzie produkować silniki spalinowe do co najmniej 2035 roku

Foto: mat. prasowe

Jeszcze trzy lata temu Audi obiecywało, że ostatnie nowe modele spalinowe wprowadzi w 2025 roku, a od 2026 będzie oferować wyłącznie samochody elektryczne. Planowano również zakończenie produkcji aut z silnikami spalinowymi do 2033 roku. Dziś te założenia należą już do przeszłości. Elastyczność ponad ideologię – nowe hasło reklamowe? CEO Audi, Gernot Döllner, w rozmowie z magazynem Autocar przyznał, że marka będzie produkować samochody z silnikami benzynowymi aż do około 2035 roku, a być może nawet dłużej. Wyjaśnił, że silna ofensywa produktowa daje firmie elastyczność, by sprzedawać pojazdy spalinowe przez „kolejne siedem, osiem, może dziesięć lat”.

Nowe Audi A6 otrzymało spalinowe silniki

Nowe Audi A6 otrzymało spalinowe silniki

Foto: mat. prasowe

Zmiana na stanowisku szefa firmy odegrała kluczową rolę w tej decyzji. Poprzednie zapowiedzi padły za kadencji ówczesnego CEO, Markusa Duesmanna. Döllner objął stanowisko we wrześniu 2023 roku i szybko dostrzegł potrzebę dostosowania strategii do realiów rynkowych. Decyzja o wydłużeniu okresu produkcji silników spalinowych nie oznacza jednak rezygnacji z elektryfikacji. W pierwszym kwartale 2025 roku Audi zwiększyło sprzedaż samochodów elektrycznych o 30,1 proc., dostarczając 46 371 sztuk. Przychody Audi wzrosły do 15,4 miliarda euro, co oznacza wzrost o 12,4 proc. rok do roku. Dla porównania, BMW sprzedało w tym samym okresie 86 449 samochodów elektrycznych, podczas gdy Audi wyprzedziło Mercedesa, który dostarczył 40 706 pojazdów BEV. Dane te pokazują, że marka z Ingolstadt umacnia swoją pozycję na rynku EV, jednocześnie zachowując rozsądne podejście do napędów spalinowych.

Czytaj więcej

Nowe Audi Q3: Bez dźwigni kierunkowskazów, ale z dieslem. Znamy polskie ceny

Od 2024 roku Audi wprowadza uproszczone nazewnictwo modeli. Samochody elektryczne będą oznaczane dopiskiem e-tron (np. Q6 e-tron), natomiast spalinowe – tradycyjnie, z literą i cyfrą, przy czym modele z napędem spalinowym będą miały numery nieparzyste (np. A5, Q3). Nowe modele, takie jak niedawno zaprezentowane A5, A6 czy nowy Q3, będą kontynuować tradycję silników spalinowych. Większość nowości otrzyma również wersje performance z oznaczeniami S i RS, z czego wersje RS prawdopodobnie będą korzystać z napędu hybrydowego plug-in.

Niemieckie marki premium weryfikują elektryczne plany

Audi nie jest osamotnione w korekcie swoich planów. Mercedes, który wcześniej deklarował pełną elektryfikację do 2030 roku, również zmienił kurs. CEO Ola Källenius stwierdził: „Zelektryfikowane, zaawansowane technologicznie silniki spalinowe będą z nami dłużej, niż początkowo przewidywaliśmy”. Mercedes odnotował 25-procentowy spadek sprzedaży samochodów elektrycznych w ubiegłym roku. Plan zakładający, że w 2025 roku połowa sprzedawanych aut będzie elektryczna, okazał się nierealny. Do 2027 roku Mercedes zamierza wprowadzić na rynek 19 nowych modeli z silnikami spalinowymi oraz 17 elektrycznych. Najbardziej pragmatyczne podejście prezentuje BMW, które od początku nie wyznaczało daty wycofania napędów spalinowych, stawiając na maksymalną elastyczność. Wszystkie fabryki BMW są przystosowane do produkcji pojazdów elektrycznych, hybrydowych plug-in oraz spalinowych – benzynowych i wysokoprężnych – na tej samej linii montażowej.

Audi S5 z benzynowym silnikiem 3.0 o mocy 367 KM

Audi S5 z benzynowym silnikiem 3.0 o mocy 367 KM

Foto: mat. prasowe

Zgodnie z regulacjami przyjętymi przez Radę UE w marcu 2023 roku, od 2035 roku wszystkie nowe samochody osobowe i dostawcze sprzedawane w Unii Europejskiej mają być bezemisyjne. Przepisy przewidują możliwość stosowania paliw syntetycznych, które mogłyby umożliwić dalszą sprzedaż pojazdów spalinowych pod warunkiem korzystania z ekologicznego paliwa. Rządy Włoch i Niemiec postulują jednak przyspieszenie przeglądu tych przepisów. Włoski minister energii nazwał zakaz „absurdalnym”, a Niemcy popierają jego rewizję. Komisja Europejska podtrzymuje jednak, że zakaz wejdzie w życie zgodnie z planem, choć zapowiada wprowadzenie zmian, które dadzą producentom większą elastyczność w latach 2025–2027.

Czytaj więcej

Audi RS e-tron GT Performance: Piorun z Ingolstadt. Audi z szaloną mocą

Jeszcze trzy lata temu Audi obiecywało, że ostatnie nowe modele spalinowe wprowadzi w 2025 roku, a od 2026 będzie oferować wyłącznie samochody elektryczne. Planowano również zakończenie produkcji aut z silnikami spalinowymi do 2033 roku. Dziś te założenia należą już do przeszłości. Elastyczność ponad ideologię – nowe hasło reklamowe? CEO Audi, Gernot Döllner, w rozmowie z magazynem Autocar przyznał, że marka będzie produkować samochody z silnikami benzynowymi aż do około 2035 roku, a być może nawet dłużej. Wyjaśnił, że silna ofensywa produktowa daje firmie elastyczność, by sprzedawać pojazdy spalinowe przez „kolejne siedem, osiem, może dziesięć lat”.

Pozostało jeszcze 84% artykułu
Producenci
Maserati nie jest na sprzedaż. Stellantis zaprzecza plotkom
Producenci
Japońska marka staje się w Europie coraz bardziej zależna od Francuzów
Producenci
Chiński Elon Musk. Jest szefem Nio, spokojny i skromny, bez politycznych eskapad
Producenci
Niemcy zaciskają pasa. Przejęte przez Audi włoskie studio projektowe na sprzedaż
Producenci
Trump obniża cła na brytyjskie samochody. Reszta świata czeka na rozwój wydarzeń