Kompaktowy Macan był jednym z najlepiej sprzedających się modeli Porsche. Od momentu premiery w 2014 roku sprzedano około 500 tys. egzemplarzy. Jednak w związku z zaostrzeniem przepisów dotyczących cyberbezpieczeństwa w Europie, model ten został wycofany z produkcji w 2024 roku. Jego następca zbudowany został na elektrycznej platformie PPE i nie jest oferowany z silnikiem spalinowym ani napędem hybrydowym. Tak wczesna rezygnacja z napędu spalinowego i przejście na napęd czysto elektryczny były krytykowane przez wielu ekspertów. Decyzja Porsche – oparta na zbyt wysokim koszcie dostosowania spalinowego Macana do nowych wymogów – była tym bardziej niezrozumiała, że Audi poradziło sobie z wprowadzeniem nowej generacji Q5. A Macan i Q5 korzystają z tej samej platformy koncernu Volkswagen – MLB (Modular Longitudinal Platform). Oba modele mają identyczny rozstaw osi, usytuowanie silnika oraz część konstrukcji podłogi i przegrody silnikowej.
Czytaj więcej
Porsche przedstawiło nową generację bazowego modelu SUV-a. Nowy Macan zapowiada rewolucję w gamie...
Oliver Blume, dyrektor generalny Grupy Volkswagena (od 1 września 2022 roku) i szef Porsche (od 1 października 2015 roku), bronił tej decyzji. – Aby udoskonalić Macana w każdym wymiarze, Porsche już na wczesnym etapie zdecydowało się na pełną elektryfikację tej linii modelowej. Podtrzymujemy tę decyzję – tłumaczył Blume. Elektryczny Macan to dobry elektryk i „fajne” Porsche, ale na globalnych rynkach wciąż jest zbyt mało nabywców, aby utrzymać pełną wydajność produkcji, zapewnić rentowność modelu i poprawiać statystyki sprzedaży. W związku z tym Porsche „połknęło żabę” i wróci do SUV-a wielkości Macana z napędem spalinowym i hybrydowym. Nowy model pojawi się na rynku za trzy lata, co ostatnio potwierdził prezes Oliver Blume.
Elektryczny Porsche Macan
Fakty są takie, że sprzedaż nowego elektrycznego Macana w Chinach spadła o 30 proc. Porsche zmaga się z jednym z najtrudniejszych okresów w swojej współczesnej historii. W 2024 roku niemiecki producent odnotował spadek zysku operacyjnego o ponad 22 proc., do 5,64 mld euro. Przychody zmniejszyły się o 1 proc. do 40,1 mld euro. Ten rok zapowiada się równie ciężko. W drugim kwartale operacyjny zysk spadł aż o 91 proc. – z 1,7 mld euro do zaledwie 154 mln euro. Kluczowym powodem tej sytuacji jest wspomniane poważne załamanie sprzedaży na rynku chińskim. W 2024 roku sprzedaż Porsche w Chinach spadła o około 28 proc., co znacząco wpłynęło na kondycję finansową firmy. Cztery lata wcześniej Państwo Środka odpowiadało za niemal jedną trzecią globalnej sprzedaży Porsche, będąc jej najważniejszym rynkiem. Obecnie jest to trzeci rynek – zaraz za Ameryką Północną i Europą.