Reklama

Niemieccy giganci motoryzacyjni w opałach. USA i Chiny odbierają zyski

Duzi gracze niemieckiego przemysłu samochodowego pogrążeni są w kryzysie. Amerykańskie cła na europejskie samochody drążą głębokie dziury w bilansach Volkswagena, Mercedesa i BMW.

Publikacja: 04.08.2025 20:56

BMW ma własną fabrykę w USA, która produkuje znaczną połowę sprzedawanych samochodów BMW w USA

BMW ma własną fabrykę w USA, która produkuje znaczną połowę sprzedawanych samochodów BMW w USA

Foto: mat. prasowe

Firmy ratują się programami oszczędnościowymi, redukcjami zatrudnienia i nadziejami na nowe modele – ale sytuacja pozostaje napięta. Chociaż amerykańskie cła na samochody z UE mają spaść z wygórowanych 27,5 proc. do 15 proc., obciążenie dla marek motoryzacyjnych i tak jest bardzo wysokie. Widać to na przykładzie Grupy Volkswagen – tu liczby mówią same za siebie: w drugim kwartale 2025 r. zyski największego europejskiego producenta samochodów spadły o prawie 30 proc. do 3,8 mld euro. Sprzedaż zmniejszyła się o 3 proc. do 80,8 mld euro.

Czytaj więcej

BMW M2: Ciesz się każdą chwilą

Również marki premium, jak Audi i Porsche, które nie produkują w USA i są całkowicie uzależnione od importu, a objęte są cłami, zostały szczególnie mocno dotknięte. Do tego dochodzi wyjątkowo słaba sytuacja w Chinach. Prezes Volkswagena Oliver Blume, który wciąż targuje się o specjalną umowę z Ameryką, pozostaje pełen optymizmu. – Mamy bardzo atrakcyjny pakiet inwestycyjny, który możemy wdrożyć w USA – mówi. Audi może nawet planować tam budowę nowej fabryki. Dyrektor finansowy Volkswagena, Arno Antlitz, obwinia za spadek zysków nie tylko cła, ale także restrukturyzację i nacisk UE na wdrażanie nowych technologii. Giełda pozostaje sceptyczna: akcje VW oscylują poniżej 100 euro.

X7 to jeden z modeli BMW produkowanych wyłącznie w USA

X7 to jeden z modeli BMW produkowanych wyłącznie w USA

Foto: mat. prasowe

Sytuacja w Mercedesie jest jeszcze gorsza: zysk grupy spadł o 69 proc. do 957 mln euro w II kwartale. Obciążenie amerykańskimi cłami? Kwota trzycyfrowa w milionach euro. Do tego dochodzą wysokie koszty odpraw i redukcji tysięcy miejsc pracy. Obciążenie dodatkowo zwiększa silna konkurencja w Chinach, największym i najważniejszym rynku Mercedesa. Prezes Ola Källenius z optymizmem mówi o solidnych wynikach finansowych – ale prognozy są niepokojące: rentowność sprzedaży może spaść do 6, a nawet 4 proc. Dla porównania, w 2024 r. wynosiła ona 8,1 proc.

Reklama
Reklama

Z trzech niemieckich marek BMW ma najmniejsze spadki

BMW wychodzi z obecnej sytuacji stosunkowo łagodnie – ale i tutaj zysk skurczył się o 29 proc. do 4 mld euro w pierwszej połowie roku. Jednak sprzedaż pozostała stabilna z wynikiem 1,2 mln aut. – Nasz model biznesowy jest solidny – podkreśla prezes Oliver Zipse. Ale i tu cła na eksport do USA i chiński import (elektryczne Mini) do UE z pewnością wywierają presję na marże. W przeciwieństwie do Audi, BMW ma własną fabrykę w USA, która produkuje znaczną część sprzedawanych tam samochodów. Dlatego monachijski producent nie jest tak bardzo dotknięty amerykańskimi cłami.

Czy wiesz, że...
- BMW jest największym eksporterem samochodów z USA pod względem wartości? Rocznie z fabryki w Spartanburgu trafia na światowe rynki ponad 60 proc. produkcji, co pozwala marce minimalizować wpływ amerykańskich ceł.
- Mercedes ma dłuższą historię w Chinach niż większość marek premium? Już w latach 80. firma wysyłała do Chin limuzyny serii S, co miało budować prestiż marki na wschodzącym rynku.
- Volkswagen był przez dekady największym producentem samochodów na świecie, ale w 2023 r. został wyprzedzony przez Toyotę? Japoński koncern dzięki lepszej logistyce i silniejszej obecności w Azji wyprzedził niemieckiego rywala pod względem globalnej sprzedaży.

Czytaj więcej

Nowy Mercedes CLA. Elektryk, który ma zmienić zasady gry

Firmy ratują się programami oszczędnościowymi, redukcjami zatrudnienia i nadziejami na nowe modele – ale sytuacja pozostaje napięta. Chociaż amerykańskie cła na samochody z UE mają spaść z wygórowanych 27,5 proc. do 15 proc., obciążenie dla marek motoryzacyjnych i tak jest bardzo wysokie. Widać to na przykładzie Grupy Volkswagen – tu liczby mówią same za siebie: w drugim kwartale 2025 r. zyski największego europejskiego producenta samochodów spadły o prawie 30 proc. do 3,8 mld euro. Sprzedaż zmniejszyła się o 3 proc. do 80,8 mld euro.

Pozostało jeszcze 85% artykułu
Reklama
Producenci
Dlaczego Ram musiał przywrócić do życia swój legendarny silnik V8
Producenci
Mercedes sprzedaje salony, Volkswagen zwalnia tysiące pracowników
Producenci
Nissan w kryzysie: masowe zwolnienia i opóźnienia płatności dla dostawców
Producenci
Ponad 100 chińskich producentów aut zniknie z rynku. Zostaną tylko giganci
Producenci
Upadłość dostawcy motoryzacyjnego. To pokłosie problemów Forda w Europie
Materiał Promocyjny
Nie tylko okna. VELUX Polska inwestuje w ludzi, wspólnotę i przyszłość
Reklama
Reklama