McLaren W1: Nowy hipersamochód. Bez biegu wstecznego, ale z niską masą własną

Po McLarenach F1 i P1 przyszła pora na model W1. Ma 1275 KM, potrafi pokonać pewien dystans korzystając wyłącznie z silnika elektrycznego, osiąga 350 km/h i wyjątkowo mało waży.

Publikacja: 23.10.2024 05:50

McLaren W1 to nowy topowy model o mocy 1275 KM

McLaren W1 to nowy topowy model o mocy 1275 KM

Foto: mat. prasowe

Kto z nas nie marzył o McLarenie F1! Niezwykły, kosmicznie szybki samochód był dziełem genialnego Gordona Murraya. Niewielkie auto z fotelem kierowcy umieszczonym na środku miało wolnossący silnik V12, ręczną skrzynię biegów i osiągał 372 km/h. To doskonały rezultat także i dziś, a pamiętajmy, że mówimy o aucie zaprezentowanym w 1992 roku! Dziś mogłoby się wydawać, że czasy takich aut się już skończyły. Nie do końca - pamiętajmy, że najbogatsi tego świata mogą trochę mniej przejmować się upływem czasu. Gordon Murray oferuje model T.50 zbudowany według tej samej recepty. A co z McLarenem? Poszedł trochę inną drogą - ale właśnie pokazał nowy model flagowy, w prostej linii będący następcą F1, a także późniejszego P1. Logika nazewnictwa została zachowana - nowy model nazywa się W1. To najmocniejsze auto w historii marki.

McLaren W1

McLaren W1

mat. prasowe

Na początku ważna informacja dla tych, którzy rozważają… przesiadkę z F1. W1 na autostradzie musi uznać wyższość dawnego modelu. Prędkość maksymalna najnowszego McLarena to „tylko” 350 km/h. Pozostałe parametry są jednak rekordowe dla tej firmy. W1 ma silnik benzynowy 4.0 V8 twin-turbo o mocy 1275 KM, a moment obrotowy wynosi 1340 Nm. Sam silnik spalinowy osiąga 929 KM i „kręci się” do 9200 obrotów na minutę. Motor elektryczny rozwija 346 KM. To hybryda - energia elektryczna jest magazynowana w akumulatorze o pojemności 1,38 kWh. Dzięki temu w trybie elektrycznym można pokonać 2,6 km. To niezbyt dużo, ale w tej klasie aut silniki na prąd służą przede wszystkim do poprawiania osiągów jednostek spalinowych, a nie do umożliwiania bezszelestnych przejażdżek.

Czytaj więcej

McLaren nie zamierza się spieszyć z budową elektrycznych modeli
McLaren W1

McLaren W1

mat. prasowe

McLaren W1 – moc 1275 KM, 0-100 km/h w czasie 2,6 sekundy

W McLarenie silnik elektryczny służy do czegoś jeszcze - do jazdy do tyłu. Ośmiobiegowa przekładnia automatyczna DCT nie ma biegu wstecznego, więc przy manewrach korzysta się z silnika na prąd. Pozwoliło to na zmniejszenie masy auta i ograniczenie wymiarów skrzyni biegów. Z kolei układ kierowniczy i hamulcowy to mechanizmy hydrauliczne. Jak prezentują się osiągi McLarena W1? Setka pojawia się na liczniku w 2,6 s od startu. Przypomnijmy, że to samochód tylnonapędowy, wymagający więcej w kwestii trakcji i… umiejętności kierowcy. 200 km/h auto mknie w 5,8 s od startu, a w 12,7 s od ruszenia W1 pędzi 300 km/h. Rezultaty w kwestii hamowania także są imponujące. Ze 100 km/h auto zatrzymuje się w niecałe 29 metrów.

McLaren W1

McLaren W1

mat. prasowe

Ile waży nowy hipersamochód? Zaledwie 1400 kg, czyli mniej więcej tyle samo, co słabsze i wolniejsze P1. Uzyskano to nie tylko dzięki rezygnacji z biegu wstecznego, ale i za sprawą zastosowania węglowego monokoku „Aerocell”. Jest lekki i wyjątkowo wytrzymały. Pisząc o W1 nie można zapomnieć o aerodynamice - tylne skrzydło jest inspirowane wyścigowym F12 GTR, a aktywne elementy potrafią zmieniać kształty auta w zależności od sytuacji i trybu jazdy. Maksymalny docisk w trybie Race to aż 998 kg. McLaren W1 jest więc lekki, ale trudno nazwać go spartańskim. Kabina wyposażona w system audio, multimedia i schowki robi wrażenie wręcz luksusowej, biorąc pod uwagę charakter supersamochodu. Co ciekawe, fotele osadzone w monokoku są nieruchome, a kierowca dostosowuje pozycję, ruszając pedałami i kierownicą.

McLaren W1

McLaren W1

mat. prasowe

McLaren W1 powstanie w liczbie 399 egzemplarzy

Dodajmy jeszcze tylko, że W1 ma niezwykle efektowne drzwi w stylu „gullwing”, niczym w legendarnym Mercedesie 300 SL (ich zastosowanie zamiast tradycyjnych drzwi pozwoliło wygospodarować miejsce na dodatkowe kanały wentylacyjne), a producent przewidział do niego nawet… opony zimowe Pirelli P Zero Winter 2. Większość egzemplarzy zapewne jednak śniegu nie zobaczy. Trudno się dziwić. W1 kosztuje ok. 2,1 miliona dolarów bez lokalnych podatków. Powstanie tylko 399 sztuk. Zapewne większość została już sprzedana.

McLaren W1

McLaren W1

mat. prasowe

Czytaj więcej

Mercedes-AMG pobił własny rekord. Magiczna bariera przebita

Kto z nas nie marzył o McLarenie F1! Niezwykły, kosmicznie szybki samochód był dziełem genialnego Gordona Murraya. Niewielkie auto z fotelem kierowcy umieszczonym na środku miało wolnossący silnik V12, ręczną skrzynię biegów i osiągał 372 km/h. To doskonały rezultat także i dziś, a pamiętajmy, że mówimy o aucie zaprezentowanym w 1992 roku! Dziś mogłoby się wydawać, że czasy takich aut się już skończyły. Nie do końca - pamiętajmy, że najbogatsi tego świata mogą trochę mniej przejmować się upływem czasu. Gordon Murray oferuje model T.50 zbudowany według tej samej recepty. A co z McLarenem? Poszedł trochę inną drogą - ale właśnie pokazał nowy model flagowy, w prostej linii będący następcą F1, a także późniejszego P1. Logika nazewnictwa została zachowana - nowy model nazywa się W1. To najmocniejsze auto w historii marki.

Premiery
Mazda 6 wróci do salonów. Jej pochodzenie i napęd zaskakuje
Cykl Partnerski
Brudna energia: kula u nogi
Premiery
Minivan wraca do łask. Zaskakujący powrót Chryslera Voyagera
Premiery
Nowy Volkswagen Passat limuzyna istnieje. To 5-metrowy sedan z trzema ekranami
Premiery
Volkswagen zrezygnował ze swoich konstrukcji. Oto nowy VW Transporter i Caravelle
Premiery
Nowy SUV Skody. Elroq z napędem elektrycznym, ale z ceną modeli spalinowych