15 stopni Celsjusza temperatury zewnętrznej, 20 stopni Celsjusza temperatury asfaltu i całkowicie sucha nawierzchnia. Oto, jakie warunki panowały na pewnym torze w Niemczech 23 września 2024 roku o godzinie 18:56. Dlaczego o tym piszemy? „Pewien tor” to legendarna, północna pętla Nurburgringu, uznawana przez wielu za najbardziej wymagającą nitkę asfaltu na świecie. Przejechał po nim „pewien samochód”… A dokładnie Mercedes-AMG One. Wygląda jak pojazd żywcem wyjęty ze świata wyścigów, ale to auto produkcyjne - i właśnie w takiej kategorii ustanowiło nowy rekord. Jakie ma „argumenty”? Wyjątkowo mocne. AMG One rozwija 1063 KM z 1,6-litrowego silnika V6 turbo i z czterech silników elektrycznych. Zelektryfikowany hipersamochód był seryjny i korzystał z opon Michelin Pilot Sport Cup 2 R MO - czyli takich samych, jakie montuje się tam w fabryce. Wyciśnięto jednak maksimum jego możliwości, korzystając z trybu „Race Plus”, w którym przednia oś obniża się o 37 mm, a tylna o 30 mm. Włączono także ustawienia pod nazwą Drag Reduction System (DRS).
Mercedes-AMG One
Czytaj więcej
Czy to drogowy bolid F1? Blisko. Mercedes-AMG PureSpeed Concept nawiązuje do najlepszych tradycji wyścigowych marki. Czy trafi na rynek? Tak, ale…
Ile wynosił rekordowy czas? Kierowca DTM, Maro Engel, pokonał tor w 6.29.090. Zejście z czasem poniżej 6:30 na mierzącej 20,832 km północnej pętli „Zielonego Piekła” oznacza, że produkcyjny Mercedes-AMG wkroczył już na terytorium dotąd zarezerwowane dla pojazdów wyczynowych. Co ciekawe, poprzedni rekord również należał do Mercedesa-AMG One. Został ustanowiony w październiku 2022 roku i wynosił 6:35.183. Urwanie pięciu sekund jest więc naprawdę imponującym rezultatem.
Mercedes-AMG One