Po modernizacji historia Tesli Model Y nabiera nowego wymiaru. Na pozór ulepszeń prawie nie widać, ale kiedy przyjrzeć się im z bliska, przekształcają ten samochód z surowego eksperymentu z Doliny Krzemowej w dopracowany, szybki i zaskakująco przyjemny w prowadzeniu elektryczny SUV. Mocna wersja Performance jeszcze bardziej uwypukla ten postęp.
Tesla Model Y Performance
Po czym rozpoznać topową wersję Performance? Po nowym zderzaku, karbonowej lotce na klapie bagażnika, czarnych lusterkach i 21-calowych felgach Arachnid 2.0. Całość z nowym pasem przednim i tylnym robi zaskakująco dobre wrażenie. Szczególnie po zmierzchu. Pod karoserią pracuje zestaw napędowy z Modelu 3 Performance: dwa silniki o łącznej mocy 466 KM. Sprint do setki trwa zaledwie 3,5 s, a prędkość maksymalna wzrosła do 250 km/h. Nowy akumulator LG 5M o pojemności użytkowej 79 kWh ma wyższą gęstość energii, co pozwala uzyskać 450 km realnego zasięgu.
Tesla Model Y Performance
Czytaj więcej
To SUV, ale mimo że ma napęd na cztery koła, nie pojedziesz nim nigdy w teren. Za to wygrasz każd...