Po miesiącach funkcjonowania pod roboczymi nazwami i wewnętrznymi oznaczeniami projekt Formuły 1 zyskał oficjalną tożsamość. Od teraz zespół będzie występował jako Audi Revolut F1 Team – zarówno w kontekście sportowym, jak i organizacyjnym. To ważny moment, bo jasno komunikuje, że faza przygotowań wchodzi w finalny etap przed startem w sezonie 2026. Wraz z nazwą zaprezentowano również nowe logo zespołu. Ma ono prostą, geometryczną formę: na kwadratowym znaku umieszczono cztery pierścienie Audi, poniżej nazwę partnera tytularnego Revolut oraz dopisek „F1 Team”. To wizualne potwierdzenie strategii – połączenia klasycznej marki motoryzacyjnej z nowoczesnym, cyfrowym partnerem technologicznym.
Zmiany w strukturach i pełna integracja
Równolegle do ogłoszenia nazwy Audi uporządkowało strukturę prawną i organizacyjną zespołu. Dotychczasowa Sauber Motorsport AG została przemianowana na Audi Motorsport AG, co formalnie podkreśla przejście od zespołu klienckiego do pełnoprawnego zespołu fabrycznego. Siedziba zespołu pozostaje w Hinwil w Szwajcarii – tam nadal koncentruje się rozwój bolidu i prace inżynieryjne. Jednocześnie centrum technologiczne w Bicester w Wielkiej Brytanii działa już jako Audi Motorsport Technology Centre UK, odpowiadając za kluczowe elementy zaplecza technicznego. Silniki powstają natomiast w Neuburgu nad Dunajem, gdzie rozwijany jest projekt Audi Formula Racing Powertrain. Zachowanie części dotychczasowych spółek Saubera ma zapewnić ciągłość prawną i operacyjną, ale nie zmienia faktu, że projekt wchodzi w fazę pełnej integracji z marką Audi.
Czytaj więcej
Audi zostało liderem sprzedaży nowych samochodów elektrycznych w Polsce już drugi miesiąc z rzędu...
Partner tytularny i cyfrowy wymiar projektu
Nowy zespół łączy nazwę Audi z marką Revolut, która została partnerem tytularnym. Brytyjska firma fintechowa, założona w 2015 r., obsługuje dziś ponad 40 milionów użytkowników na całym świecie i specjalizuje się w cyfrowych usługach finansowych. Współpraca ma wykraczać poza klasyczny sponsoring. Revolut będzie dostarczał rozwiązania płatnicze i biznesowe do wewnętrznych procesów zespołu, a jego systemy mają zostać zintegrowane m.in. z przyszłym sklepem internetowym zespołu. To element strategii budowy nowoczesnej, cyfrowej tożsamości projektu F1. Jednocześnie Niemcy nie obiecują cudów. Oficjalnie celem jest solidne wejście w sezonie 2026 i stopniowe budowanie konkurencyjności. Walka o mistrzostwo świata ma być realna dopiero po 2030 r. To podejście ostrożne, wręcz konserwatywne – ale w kontekście Formuły 1 często skuteczniejsze niż głośne deklaracje.
Przedstawiciele zespołu nie ukrywają, że ogłoszenie nazwy i logo to symboliczny, ale ważny krok. Gernot Döllner, prezes Audi, określił go jako kolejny kamień milowy na drodze do Formuły 1. Mattia Binotto podkreślił, że projekt „zyskał twarz i nazwę”, a szef zespołu Jonathan Wheatley zwrócił uwagę na międzynarodowy charakter przedsięwzięcia, łączący Niemcy, Szwajcarię i Wielką Brytanię. Teraz uwaga skupia się już wyłącznie na przygotowaniach do sezonu 2026, który przyniesie zupełnie nowe regulacje techniczne. Pierwszy bolid rozwijany pod nowym szyldem jest już w fazie projektowej, a długoterminowym celem pozostaje walka o mistrzostwo świata w kolejnych latach.