Druga generacja Defendera, która jest na rynku od czterech lat, rozrosła się do kilkunastu modeli. Są trzy wymiary karoserii: krótka, trzydrzwiowa, o oznaczeniu 90, klasyczna pięciodrzwiowa 110, i 130, która również jest pięćdrzwiowa, ale ma najdłuższą karoserię (aż 5,35 m). W tych trzech odmianach znajdziemy kilka ciekawych wersji i opcji, jak dwumiejscowy model cargo (Hard Top), który bazuje na wersji 110, czy Outbound, która jest pięciomiejscową odmianą stotrzydziestki z bagażnikiem o pojemności 1329 litrów, z drugim rzędem siedzeń. Trochę się namnożyło tych wersji, odmian i opcji i kto wie, czy Defender nie jest dzisiaj najbardziej rozległym pod tym względem SUV-em na rynku. Jedno jest pewne — krótkiej, trzydrzwiowej terenówki nie dostaniecie nigdzie indziej.
Defender 90
Defender 110
Defender: od diesla przez plug-in do V8
Do tego wszystkiego dochodzi siedem wersji silnikowych: od trzech diesli (200 KM, 249 KM, 300 KM), poprzez jednostki benzynowe (2,0 l 4-cyl 300 KM, 3,0 l R6 400 KM) i hybrydy plug-in (404 KM) aż po znakomite V8 o mocy 525 KM. Wliczając dostępne akcesoria – boczne skrzynki, namiot dachowy itp. rzeczy będzie ciężko znaleźć dwa takie same Defendery. Który silnik jest najlepszy do tego modelu? Dużo zależy od naszych potrzeb. Diesle są znakomite, mają trzy litry pojemności i 6-cylindrów zapewniając dobrą kulturę pracy, sensowne spalanie i dużą moc. Benzynowy plug-in ma baterię o pojemności 13 kWh netto więc można liczyć na realny zasięg około 50 km na prądzie. V8 gwarantuje znakomite przeżycia — dużą moc, wysoką kulturę pracy i świetne osiągi. Najrzadziej klienci decydują się na 2-litrowy, 4-cylindrowy napęd benzynowy.
Czytaj więcej
Nasze marki idą w kierunku tzw. nowoczesnego luksusu. Nie będziemy się ścigać na udziały w rynku – mówi Jacek Górski, dyrektor Inchcape JLR Poland.