Skoda Elroq: Jeździliśmy Skodą, której jeszcze nie ma w salonach

Skoda chce wstrząsnąć rynkiem samochodów elektrycznych za pomocą nowego modelu. Czesi pokazali oficjalnie rzeźbę tego modelu, a my mogliśmy tego kompaktowego SUV-a nie tylko zobaczyć bez kamuflażu, ale również nim pojeździć.

Publikacja: 09.07.2024 06:02

Skoda Elroq: Jeździliśmy Skodą, której jeszcze nie ma w salonach

Foto: Albert Warner

Producenci samochodowi pozwolili zajrzeć wybranej grupie dziennikarzy nieco głębiej w jeszcze niegotowy samochód. Skoda jest tak pewna swego, że nie tylko oddała do pierwszych jazd oklejone prototypy, ale również pokazała przedpremierowo gotowego Erloqa w środku i na zewnątrz. Pożytek póki co z tego tylko taki, że niestety i tak póki co nie możemy wam pokazać pełnego wyglądu Erloqa, ale mogę obiecać, że nie tylko wygląda dobrze, ale wnosi nowe stylistycznie elementy. Będzie ciekawie.

Skoda Erloq z zamaskowaną karoserią

Skoda Erloq z zamaskowaną karoserią

Albert Warner

Spośród sześciu nowych samochodów elektrycznych, które Skoda zapowiedziała do 2026 roku, pięć będzie miało wygląd SUV-a/crossovera. Bezpośrednio pod rodziną modelu Enyaq Czesi zaprezentują właśnie Elroqa, który będzie drugim w pełni elektrycznym modelem marki. To kompaktowy samochód, który ma około 4,50 m długości i te same wymiary wnętrza, co popularny Karoq. W sumie to Skoda już pokazała Elroqa, który jest rozwijany pod roboczą nazwą „Compact”. Tyle, że jako rzeźbę w Mladá Boleslav w maju 2023 r. Erloq będzie miał dzielone reflektory z przodu. Węższa górna część to światła dzienne, niższa dolna, to światła drogowe. Nowa Skoda otrzyma dokładnie taki sam układ świateł jak np. nowy Porsche Macan czy BMW serii 7. Tak zabudowane z przodu światła to nowy trend w świecie motoryzacji.

Czytaj więcej

Pierwsze zdjęcia nowego modelu Skody. To następca popularnego Karoqa
Wnętrze nowej Skody Erloq

Wnętrze nowej Skody Erloq

Albert Warner

Erloq będzie pierwszą Skodą bez logotypu marki na masce. Zamiast tego pojawi się napis Skoda. „Strzała Indianina” czy „kura” - bo takich potocznych nazw najczęściej się używa nie pasują już do nowoczesnego wizerunku Skody. Nie tylko nowy logotyp, ale również cały Erloq bez kamuflażu wygląda ciekawie. Skoda przez ostatni czas może się pochwalić ciekawymi i udanymi pomysłami, jeśli chodzi o wygląd swoich modeli. Tu jest podobnie, wchodzi kilka nowych pomysłów stylistycznych, ale ogólnie to wizualnie bardzo spójny projekt. Elroq z łatwością pozostaną rozpoznawalne jako Skoda.

Skoda Erloq rozpocznie erę braku klasycznego logotypu na masce czeskich aut

Skoda Erloq rozpocznie erę braku klasycznego logotypu na masce czeskich aut

Albert Warner

Co naprawdę rzadko się zdarza podczas takich jazd to fakt, że oddane w nasze ręce prototypy miały w pełni odkryte i seryjne deski rozdzielczej. Najczęściej w takich samochodach w środku widoczne są tylko zegar i najważniejsze elementy. Reszta zakryta jest specjalną narzutą, tak żeby maskować przed ciekawskimi finalny wygląd. Tu odkryta jest całość i dzięki temu wiemy, że Erloq otrzyma duży centralny ekran, niezłej jakości materiały i ogólny pomysł na wnętrze jak w Skodach które znamy. Wewnątrz zasłonięty był tylko jeden element. Centralny punkt koła kierownicy. Myślę, że było tak dlatego bo i z tego miejsca zniknie dotychczasowy logotyp Skody, który zostanie zastąpiony pisaną nazwą czeskiej marki.

Skoda Erloq z zamaskowaną karoserią

Skoda Erloq z zamaskowaną karoserią

Albert Warner

W pełnej okazałości Skoda Erloq pojawi się jesienią tego roku

Przy długości 4499 mm Elroq jest o 10 cm dłuższy od Karoqa, ale o 17 cm krótszy odo Enyaqa. Ma jednak typowy rozstaw osi platfory MEB: 2766 mm. Ogólnie wnętrze jest jak każdej Skodzie: bardzo obszerne, sensownie wyposażone i bez żadnych ergonomicznych zawiłości. Bagażnik ma pojemność 470 l (max. 1580 l). Elektryk docelowo będzie dostępny z czterema wariantami układu napędowego – 50, 60, 85 i 85x, przy czym te liczby zdradzają na wielkość baterii. Żeby zapewnić atrakcyjną cenę bazową, podstawowy wariant Elroqa powinien być dostępny z napędem na tylne koła i mocą 150 KM oraz najmniejszym akumulatorem o pojemności 48 kWh i zasięgiem około 350 km. Podczas krótkich jazd miejską trasą Skoda Erloq zużyła średnio 15 kWh/100 km. Z ładowaniem nie powinno być kłopotów, bo nowy elektryk Skody będzie mógł być ładowany prądem o mocy do 175 kW. Premierę elektrycznego SUV-a zapowiedziano na jesień 2024 r.

Skoda Erloq z zamaskowaną karoserią

Skoda Erloq z zamaskowaną karoserią

Albert Warner

Czytaj więcej

Skoda wierzy w silnik spalinowy. Kontynuacja produkcji nawet po 2035 r.

Producenci samochodowi pozwolili zajrzeć wybranej grupie dziennikarzy nieco głębiej w jeszcze niegotowy samochód. Skoda jest tak pewna swego, że nie tylko oddała do pierwszych jazd oklejone prototypy, ale również pokazała przedpremierowo gotowego Erloqa w środku i na zewnątrz. Pożytek póki co z tego tylko taki, że niestety i tak póki co nie możemy wam pokazać pełnego wyglądu Erloqa, ale mogę obiecać, że nie tylko wygląda dobrze, ale wnosi nowe stylistycznie elementy. Będzie ciekawie.

Pozostało 89% artykułu
Ten pierwszy raz
Porsche 911 GTS: Serce czy rozum
Ten pierwszy raz
Volvo EX90: Odważ się być mądrym
Ten pierwszy raz
Nowa Skoda Octavia: Auto, które (po)lubisz
Ten pierwszy raz
Jeździliśmy rekordowym Mercedesem. Na jednym ładowaniu przejedzie 1200 km
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Ten pierwszy raz
Nowy elektryczny Porsche Macan: Gra wysokiego ryzyka