Trudno nazwać Bugatti Chiron zwyczajnym samochodem. Unikatowy, niezwykle mocny, pieczołowicie wykonany, zapewniający wręcz atomowe osiągi i produkowany przez jedną z najbardziej utytułowanych i prestiżowych marek w historii motoryzacji - taki model jest niemalże dziełem sztuki. Ale istnieją egzemplarze Chirona, które są… wyjątkowo wyjątkowe. Tak jak ten widoczny na zdjęciach. Mówimy tu o Chironie w wersji Super Sport. To drogowa wersja zbudowana na podstawie odmiany wyczynowej używanej do bicia rekordu prędkości. Rozwija 1600 KM (z ośmiolitrowego W12) i maksymalnie jest w stanie rozpędzić się do 440 km/h. Od „standardowego” Chirona różni się m.in. zmniejszoną masą własną.
Czytaj więcej
Na świecie istnieje coś takiego jak rynek wtórny dla modeli Bugatti. Tanio nadal nie jest, ale żeby oferowane używane modele spełniały standardy jakościowe producenta supersportowych samochodów, firma z Molsheim uruchamia "Bugatti Certified Pre-Owned Program".
Chiron zbudowany na wzór Bugatti 57 Atlantic
Ten egzemplarz wyróżnia się jednak przede wszystkim konfiguracją. Wiąże się z tym bardzo interesująca historia. Pewna pani dwie dekady temu zobaczyła Bugatti 57 SC Atlantic w zestawieniu kolorystycznym, które bardzo jej się spodobało. Zabytkowy, unikatowy samochód sportowy musiał mocno zapaść jej w pamięć. Na tyle, że teraz - na 70. urodziny - otrzymała w prezencie od męża właśnie Chirona, czyli dalekiego „potomka” 57 Atlantic, skonfigurowanego w bardzo podobny sposób. Cały proces był złożony i skomplikowany. Projektanci Bugatti udali się do muzeum Guggenheima w Bilbao. Tam bowiem znajduje się „słynny” 57 Atlantic – dokładnie ten, który 20 lat temu zrobił takie wrażenie na obdarowywanej. Designerzy zapisali i odtworzyli odcień błękitnego, błyszczącego lakieru. Aby Chiron mocniej przypominał klasycznego protoplastę, dodano mu więcej chromowanych wstawek. Unikatowy jest grill, wykonany właśnie z tego tworzywa. Nie ma na świecie drugiego Chirona z takim frontem.