Model LC (Luxury Coupe) zadebiutował jako koncept LF-LC już w 2012 roku, wzbudzając entuzjazm swoim futurystycznym wyglądem. Produkcyjna wersja ujrzała światło dzienne w 2016 roku, trafiając na rynek w dwóch odmianach napędowych: LC 500 z wolnossącym silnikiem V8 o pojemności 5,0 litra oraz LC 500h – hybrydowej z układem V6 3,5 litra i dwoma silnikami elektrycznymi. Miała to być bardziej efektywna i nowoczesna alternatywa dla klasycznego napędu, łącząca osiągi z niższym spalaniem. Jednak mimo technologicznego zaawansowania i komfortowego charakteru, hybryda nie przypadła klientom do gustu. Po udanym debiucie sprzedażowym w 2018 roku, kiedy Lexus znalazł 102 nabywców na wersję LC 500h, zainteresowanie szybko spadało: 37 aut w 2019, po 14 sztuk w 2020 i 2021, a do połowy 2025 roku – zaledwie 7 egzemplarzy z takim napędem. W tym samym czasie klasyczny LC 500 z silnikiem V8 znalazł niemal 10 razy więcej klientów rocznie.
Lexus LC 500h
Czytaj więcej
Jest rzadki, wyszukany i wyjątkowy. Lexus LC to awangarda wśród mocnych coupe. Jedno z niewielu a...
To pokazuje, że w segmencie luksusowych GT klienci oczekują przede wszystkim emocji i charakteru. V8 o mocy 477 KM z rasowym dźwiękiem wygrywało z cichą i grzeczną hybrydą. Choć LC 500h był ciekawą propozycją dla osób ceniących technologię i komfort, nie potrafił przekonać do siebie fanów sportowych samochodów. Wycofanie hybrydy nie oznacza jednak końca modelu LC. Lexus przygotował limitowaną serię „Inspiration Series” na rok 2026, która ma uhonorować 10-lecie obecności LC na rynku. Seria ta obejmie 550 egzemplarzy – 200 coupé i 350 kabrioletów – z ekskluzywnym wykończeniem, nowymi kolorami lakieru oraz unikalnymi detalami stylistycznymi. To ukłon w stronę lojalnych klientów, ale też sygnał, że model powoli zmierza ku końcowi swojej rynkowej drogi.
Lexus LC 500h