Materiał powstał we współpracy z Suzuki
Dziewięć milionów - oto, jak wielu klientów od 2004 roku do lutego 2024 r. wybrało miejskiego, japońskiego hatchbacka Suzuki Swift. I tu najpierw pojawia się pytanie o daty i historię, bo wielu z was może pamiętać Swifta z dawniejszych lat? Rzeczywiście - na wybranych rynkach samochód o takiej nazwie oferowano już od 1985 roku. Rok 2004 był jednak przełomowy, ponieważ to właśnie wtedy rozpoczęto sprzedaż Swifta jako tzw. modelu globalnego, dostępnego od tamtego momentu aż w 169 krajach.
Teraz można kupić Swifta najnowszej generacji
Nowa odsłona tego modelu zachowała to, co najlepsze z poprzedników - wymiary gwarantujące zwinność, charakterystyczną linię czy dobre prowadzenie - oferując jednocześnie większą przyjemność z jazdy, komfort, oszczędność oraz wyższy poziom bezpieczeństwa.
Już z zewnątrz widać, że to Swift
Kształt dachu nie uległ wielkim zmianom, więc już na pierwszy rzut oka można zauważyć, że mówimy o miejskim Suzuki. Aktualnie oferowany Swift wygląda jednak zdecydowanie nowocześnie - ma charakterystyczne przednie reflektory (ze światłami do jazdy dziennej w kształcie litery L), które miękko przechodzą w zaoblone krawędzie karoserii. Nowoczesną sylwetkę podkreślają poszerzone błotniki, zaś wspomniany dach z linią opadającą ku tyłowi nadaje Swiftowi energetycznej lekkości. Tylne „przestrzenne” reflektory zespolone oraz szeroki tylny zderzak kojarzą się za to ze stabilnością, a jednocześnie znakomicie wyróżniają opisywane auto.
Wyróżnić się można także i to w sensie dosłownym – wystarczy wybrać odpowiedni lakier! Do dyspozycji są m.in. cztery opcje tzw. dwutonowe (z dachem w kontrastowym kolorze). Poza tym, w gamie nie brakuje żywych odcieni - m.in. Frontier Blue Pearl Metallic oraz Cool Yellow Metallic. Warto zauważyć, że Frontier Blue Pearl to kolejny lakier po czerwieni Burning Red Pearl Metallic, który jest trójwarstwowy, mocno nasycony, o podwyższonej optycznej głębi.
We wnętrzu - zaskakująca przestronność
Swift nowej generacji mierzy 3,86 m - to wymiary, które gwarantują możliwość zaparkowania nawet w najciaśniejszym miejscu w centrum. Ale nie trzeba się obawiać, że na tyle nieduży samochód okaże się ciasny. Wnętrze wyróżnia się przestronnością, nawet w drugim rzędzie nie brakuje przestrzeni na nogi pasażerów.
Spójrzmy na kokpit - jest delikatnie nachylony w stronę kierowcy, co ułatwia obsługę. Dwukolorowa czarno-jasnoszara deska rozdzielcza i tapicerka przednich drzwi (z satynowym wykończeniem i satynowymi akcentami w kolorze ciemnego srebra) nadają wyglądu dynamicznego i sportowego. Ważnym elementem wnętrza jest pojemnościowy ekran dotykowy HD, który ma teraz przekątną 9 cali. W porównaniu z 7-calowym systemem multimedialnym SLDA (Smartphone Linkage Display Audio), który montowano w modelu poprzedniej generacji, nowy ekran cechuje szybsza reakcja. Audio z nowym wyświetlaczem umożliwia podłączenie smartfonów (Apple CarPlay® lub Android Auto™) poprzez Wi-Fi czy USB. System rozpoznaje komendy głosowe, odtwarza muzykę przez Bluetooth®, a także wyświetla informacje o stanie pojazdu.
Swift ma liczne, zaawansowane funkcje bezpieczeństwa
Wspomaganie hamowania Dual Sensor Brake Support z radarem pracującym na falach milimetrowych i kamerą monoskopową - Swift wykrywa pojazdy, rowery i pieszych. Lane Keep Assist (LKA) pomaga z kolei utrzymać auto na środku pasa ruchu, wykrywając przeszkody i działając z adaptacyjnym tempomatem. Driver Monitoring System (DMS), czyli wymagany prawem system monitorowania kierowcy z kamerą pokładową - oto tylko niektóre z najnowocześniejszych systemów, w jakie jest wyposażone Suzuki. Dodajmy do tego zapobieganie zjeżdżania z pasa ruchu, rozpoznawanie znaków drogowych, monitorowanie martwych pól widoczności czy ostrzeżenie o ruchu poprzecznym z tyłu (samochody i piesi). Tym autem naprawdę jeździ się bezpiecznie i wygodnie.
Suzuki Swift - silnik
Japońskiego hatchbacka napędza nowy, benzynowy silnik Z12E 1,2 l z systemem mild Hybrid SHVS 12V. W porównaniu z jednostką z poprzednika ma wyższą sprawność i generuje wyższy moment przy niskich prędkościach obrotowych dla lepszej reakcji na gaz oraz odpowiednich osiągów. Oprócz tego, jest lżejszy i współpracuje z układem mild Hybrid SHVS 12V przekształcającym energię kinetyczną (odzyskiwaną podczas zwalniania lub przy hamowaniu), która jest magazynowana w akumulatorze litowo-jonowym, zaś ISG (generator zintegrowany z rozrusznikiem) wspomaga silnik podczas przyspieszania. Dzięki temu Swift jest jeszcze bardziej oszczędny i emituje mniej szkodliwych dla środowiska substancji. Przy okazji układ miękkiej hybrydy dodaje odczuwalnej dynamiki.
Napęd na koła przenosi pięciobiegowa, ręczna skrzynia biegów (zoptymalizowana pod kątem charakterystyki nowego silnika) lub z nowa i wysoce wydajna skrzynia CVT. Konstrukcja przekładni skutecznie minimalizuje drgania pochodzące z silnika, zmniejszając w ten sposób odczuwalne wibracje i obniża zużycie paliwa. Jeśli nie lubisz zmieniać biegów, będziesz zachwycony. „Manual” ze Swifta też ci jednak się spodoba, bo działa naprawdę precyzyjnie.
Co jeszcze warto wiedzieć o nowym Swifcie?
Jego zawieszenie zostało ustawione tak, by zminimalizować przechyły i jednocześnie polepszyć wybieranie nierówności. Swift jest zwinny i doskonale się prowadzi, m.in. za sprawą niskiej masy. Dopracowana aerodynamika pozytywnie wpływa na spalanie i wyciszenie. Słowem - jazda to sama przyjemność, niezależnie od tego, czy jedziemy w trasę, czy „tylko” do biura.
Takiego Swifta można mieć już za 71 900 zł
To cena w ofercie promocyjnej - za egzemplarze z wyprzedaży rocznika 2024, z rabatami sięgającymi 9000 lub 12 000 zł. Tyle kosztuje Swift 1.2 DualJet mild Hybrid 2WD 5MT Premium. Za 74 900 zł można mieć bogatszą wersję Premium Plus, a za 78 900 zł - topową Elegance.
Chętni na wersję z automatem CVT mogą spełnić swoje marzenia za 81 900 zł (Premium Plus) lub 85 900 zł (Elegance). Uwaga - oferta jest limitowana!
Co zrobić, gdy wyprzedaż rocznika 2024 się skończy? Ceny za Swifty z rocznika 2025 także są obniżone i to już teraz. Zamiast 81 400 zł, wersja Premium kosztuje 78 400 zł. Pozostałe odmiany także są tańsze o 3000 zł. W standardzie 3 lata (z możliwością przedłużenia do lat 5) ochrony serwisowej! Choć szanse na usterki - jak pokazują raporty i opinie użytkowników - nie są duże…
Materiał powstał we współpracy z Suzuki