Oddział PSE zajął się również układem jezdnym. I tak są tu większe hamulce z przodu, nieco szerszy rozstaw kół, dodatkowe stabilizatory, przekalibrowane tryby jazdy. Wszystko po to, żeby można było szybciej jeździć w zakrętach i wydajniej wytracać prędkość. Z zewnątrz to nadal najładniejsze kombi w swojej klasie. Do francuskiej szarmanckości doszło kilka sportowych akcentów. Wersję PSE rozpoznamy przez dodatkowe owiewki, kolor kryptonitu (taki zielonkawy) użyty na kilku elementach karoserii, różnego rodzaju nakładki, spoilery, etykiety, specjalne felgi czy rury wydechowe. Efekt końcowy jest taki, że teraz to auto jeszcze bardziej przyciąga wzrok. No i już na pierwszy rzut oka widać, że mamy do czynienia z wersją specjalną.
Peugeot 508 SW PSE
Foto: Albert Warner
Również wnętrze 508 prezentuje się po prostu elegancko. To auto, w którym chce się przebywać. Po modelu 508 widać jaką ogromną pracę wykonał Peugeot. Przeistoczył się z brzydkiego kaczątka w pięknego łabędzia. Z nudnych aut zmienił portfolio w ciekawie zaprojektowane, ładne i kuszące modele. A co do wnętrza Peugeotów to kocham te małe kierownice. Za każdym razem kiedy przesiadam się z Peugeota z taką mała kierownicą do jakiegoś innego auta i łapię za koło kierownicy to wydaje mi się, że trzymam w ręku jakiś ster statku czy autobusu. Ekstremalnie małe koło kierownicy sprawia, że w takim Peugeocie masz więcej pozytywnych, sportowych wrażeń, ale takim autem również łatwiej się manewruje. Należę też do tej grupy, której nie przeszkadza, a wręcz podoba się rozwiązanie umieszczenia zegarów nad kołem kierownicy. Krytycy zarzucają, że tu czy tam kierownica zasłania im liczniki. Bzdura, wystarczy po prostu prawidłowo ustawić pozycję za kierownicą. Za ten projekt wnętrza odpowiedzialny jest Polak, Adam Barzydło, który aktualnie jest szefem strategii designu w chińskiej marce Nio.
Peugeot 508 SW PSE
Foto: Albert Warner
Peugeot 508 SW PSE to auto, którym po cichu wyjedziesz spod domu, ale na krętych drogach czy nitce autostrady możesz spróbować jego mocy. Znakomita trakcja i brak utraty stabilności sprawiają, że to prawie dwutonowe kombi fenomenalnie nabiera prędkości. Do setki rozpędzi się w ponad 5 sekund, a potem stabilnie i pewnie rozpędzi się do 250 km/h. Do tego oferuje niezły komfort jazdy i to mimo sportowego zawieszenia oraz dużych kół. Wygląda znakomicie z zewnątrz jak i w środku. Jednym z niewielu minusów Peugeota 508 PSE jest jego cena. Za wersję kombi trzeba zapłacić 326 900 zł. Za 328 500 zł możemy kupić nieco słabsze (333 KM) BMW serii 5 Touring z praktycznie identycznymi osiągami.
Peugeot 508 SW PSE
Foto: Albert Warner