P7, G6 i G9 to nazwy modeli, które marka Xpeng wprowadzi na polski rynek. Jak na razie nie są rozpoznawalne, a sama nazwa tego chińskiego producenta jest znana raczej tylko osobom mocno zainteresowanym tematyką. To ma szanse szybko się zmienić. Przedsiębiorstwo powstało w 2014 roku, a w 2018 r. wyprodukowało pierwszy samochód. Do teraz powstało ich ponad pół miliona. Dziś, jak podają jego przedstawiciele, „staje się najszybciej rozwijającą się firmą motoryzacyjną na świecie”. W Europie działa od 2021 roku w Niemczech, Francji, Belgii, Holandii, Szwecji, Danii, Finlandii, Irlandii, Portugalii, Luksemburgu i na Islandii. Teraz rozpoczyna działanie m.in. nad Wisłą. Jak zapewnia marka w komunikacie prasowym, „Polska jest strategicznym rynkiem dla ekspansji Xpenga w Europie".
Xpeng G6 to SUV, który powalczy o klientów Tesli i Audi
Czytaj więcej
Chińska firma CATL jest producentem akumulatorów, a teraz prezentuje kompletną platformę przeznaczoną dla modeli elektrycznych. Pierwsze dane robią wrażenie.
To część większego planu - w ramach ekspansji na rynki zagraniczne (do końca roku: obecność w ponad 60 krajach), notowany na giełdzie papierów wartościowych w Hongkongu i w Nowym Jorku Xpeng zamierza sprzedawać połowę wolumenu poza Chinami. Biura marki znajdują się w Pekinie, Szanghaju, Dolinie Krzemowej i w Amsterdamie.
Jakie samochody kryją się pod wymienionymi wyżej, tajemniczymi nazwami? Xpeng G6 to model, od którego rozpocznie się cennik firmy. Mówimy o SUV-ie coupe, który pod względem wielkości (długość: 4,7 m) przypomina Skodę Enyaq czy Teslę Model Y, a także Audi Q6 e-tron. Rozstaw osi (2,9 m) ma gwarantować przestronne wnętrze. Dwa silniki będą mieć łączną moc 476 KM. Od zera do setki G6 przyspieszy w 4,1 s, a zasięg zapewniany przez akumulator 87,5 kWh to 570 km. Ładowanie od 10 do 80 proc. trwa około 20 minut. Polskich cen aut marki Xpeng jeszcze nie podano, ale biorąc pod uwagę kwoty z rynku niemieckiego, można szacować, że za G6 będzie trzeba zapłacić ok. 220 000 zł (bez uwzględnienia dopłat).