Wielka Brytania zmaga się ze znacznym wzrostem kradzieży samochodów. Przestępstwa te przestały być domeną przypadkowych złodziei, a stały się zorganizowaną działalnością przestępczą o międzynarodowym zasięgu. Najnowszy raport Royal United Services Institute (RUSI) ujawnia niepokojące dane dotyczące tego zjawiska oraz jego ekonomicznych konsekwencji. Według raportu, liczba kradzieży pojazdów w Wielkiej Brytanii wzrosła o 75 proc. w ciągu ostatniej dekady, osiągając poziom około 130 tys. przypadków rocznie. Dane Office for National Statistics (ONS) potwierdzają, że między kwietniem 2023 a marcem 2024 roku skradziono dokładnie 129 159 pojazdów — niewiele mniej niż 130 119 w analogicznym okresie rok wcześniej.
Czytaj więcej
W fabryce Kii w Indiach na przestrzeni kilku lat zostało skradzionych około tysiąca silników. O k...
Z analiz RUSI wynika, że samochody są kradzione, załadowywane i wywożone z Wielkiej Brytanii często w ciągu jednego dnia. To radykalna zmiana charakteru tego typu przestępczości. — To, co naprawdę podkreślamy w naszych ustaleniach, to fakt, że dziś kradziony jest konkretny model, ale jeśli zostanie on skutecznie zabezpieczony lub zmieni się popyt, jutro celem będzie inny samochód — mówi Elijah Glantz, współautor raportu. Skala problemu przekłada się na olbrzymie koszty gospodarcze. Straty dla brytyjskiej gospodarki szacuje się na około 1,77 miliarda funtów rocznie (ok. 8,7 mld zł). Same wypłaty ubezpieczeniowe z tytułu kradzieży wyniosły 669 milionów funtów w 2023 roku — to wzrost o niemal 23 proc. w porównaniu z rokiem 2022. W efekcie znacząco wzrosły składki ubezpieczeniowe: od maja 2021 roku wzrosły one o 82 proc., co sprawia, że rynek ubezpieczeń samochodowych w Wielkiej Brytanii należy dziś do najdroższych w Europie.
Jakie samochody padają łupem złodziei?
Wbrew pozorom, przestępcy nie skupiają się wyłącznie na luksusowych markach, takich jak Range Rover czy Rolls-Royce. Najczęściej kradzione są popularne modele, m.in. Ford Fiesta, Ford Focus i Volkswagen Golf. Ford Fiesta zajął pierwsze miejsce na liście najczęściej kradzionych aut w 2024 roku (4446 szt.). W czołówce znajdują się również pojazdy marek BMW, Land Rover i Mercedes-Benz. Skradzione samochody trafiają głównie do krajów, gdzie są trudno dostępne i bardzo drogie — zwłaszcza do Azji Środkowej oraz Afryki. Kluczowe rynki docelowe to m.in. Zjednoczone Emiraty Arabskie, Gruzja, Cypr oraz Demokratyczna Republika Konga.
W szybkim transporcie aut za granicę pomaga położenie geograficzne Wielkiej Brytanii jako kraju wyspiarskiego z licznymi portami morskimi. Jak zauważa Glantz, brytyjskie służby celne skupiają się głównie na kontrolowaniu towarów wwożonych do kraju, natomiast znacznie rzadziej sprawdzają towary opuszczające Wyspy. To czyni system bardziej podatnym na nadużycia. Zjawisko nie ogranicza się wyłącznie do Wielkiej Brytanii. Podobne problemy obserwuje się np. w Kanadzie, gdzie skradzione auta są często eksportowane do krajów Afryki Środkowej i Zachodniej. Niemniej jednak specyfika sytuacji na Wyspach — ich status wyspy, rozbudowana infrastruktura portowa oraz priorytetowe traktowanie przestępstw z użyciem przemocy — sprawiają, że kraj ten jest szczególnie podatny na motoryzacyjną przestępczość zorganizowaną.