Przewodniczący Europejskiej Partii Ludowej (PPE) Manfred Weber przestrzegł, że w przyszłości kraje europejskie pozostaną w tyle względem reszty świata. - Najnowsze dane gospodarcze są głośnym sygnałem alarmowym dla Niemiec, ale i całej Europy. My, Europejczycy utracimy w przyszłości konkurencyjność, szczególnie na tych rynkach, które wcześniej zapewniły nam dobrobyt - powiedział polityk. Oczekuje się, że jedna czwarta wszystkich samochodów elektrycznych sprzedawanych w UE będzie w tym roku pochodzić z produkcji chińskiej. Dlatego Weber zażądał ochrony europejskiej gospodarki. - Chiny systematycznie próbują podbijać rynki nowych technologii stosując metody dumpingowe. Nie możemy na to pozwolić. Handel z Chinami musi być sprawiedliwy – komentuje Weber.

Czytaj więcej

Chiny zapowiadają spadek cen baterii do elektryków o 50 proc.

Niemiecka polityka coraz bardziej domaga się zniesienia zakazu sprzedaży aut spalinowych od 2035 r.

Weber nazwał europejski zakaz sprzedaży silników spalinowych, który ma wejść w życie od 2035 r. w UE "poważnym błędem polityki przemysłowej, na którym zyskują Chiny". Lider EPP zapowiedział, że chce „uleczyć” tę decyzję po wyborach europejskich. Kilka tygodni temu niemieckie partie CDU i CSU przyjęły program, w którym wzywały do ​​zniesienia zakazu sprzedaży silników spalinowych: „Chcemy znieść zakaz sprzedaży nowych samochodów z silnikami spalinowymi i zachować najnowocześniejszą niemiecką technologię. Pozwolić rozwijać napędy w sposób neutralny pod względem technologicznym”.

Czytaj więcej

Zostało 11 lat, czyli wszystko, co powinieneś wiedzieć na temat elektromobilności

Czytaj więcej

Tani elektryk z Chin może pojawić się w Europie. Swoją ceną ustawi na nowo cały rynek