Brak wiązek przewodów elektrycznych pochodzących z Ukrainy jest poważniejszym problemem od niedoborów półprzewodników. Brak dostaw wiązek liczących do 5 km przewodów, różnych dla każdego modelu samochodu, może zmusić grupę do zmiany prognozy, jeśli nie uda się znaleźć zastępczych dostawców w ciągu 3-4 tygodni - powiedział Herbert Diess. Grupa przeniesie produkcję z Ukrainy do Europy Wschodniej i Afryki Północnej, stara się zwiększyć moce produkcyjne w Europie. Nie jest to skomplikowane, ale wymaga czasu. W Chinach i w USA zwiększymy produkcję samochodów — powiedział prezes.

- Wojna na Ukrainie postawiła pod znakiem zapytania obecną prognozę wyników finansowych - stwierdził Diess. W związku z rosnącym brakiem stabilizacji w Europie zwiększenie sprzedaży w Chinach, gdzie Volkswagen ma teraz 16 proc. udziału rynkowego, osiągnął zysk i zamierza w tym roku dwukrotnie zwiększyć sprzedaż elektryków, staje się jeszcze ważniejsze niż dotąd. - Przeniesiemy więcej produkcji do Chin z powodu sytuacji w Europie - stwierdził Diess.

W okresie pandemii marka stała się bardziej elastyczna i w normalnych warunkach miałaby powody do optymizmu w 2022 r. W ubiegłym roku zmniejszyła koszty stałe o rok wcześniej niż planowano i wypracowała 4 mld euro zysku w porównaniu z 2019 r. — poinformował dyrektor finansowy Arno Antlitz. Dodał, że drożejące surowce podwyższą ceny i e-aut i samochodów spalinowych, bo wszystko drożeje, od baterii po katalizatory. Rozchwiane ceny surowców utrzymają się do 2026 r.

Wyższe ceny pojazdów i korzystny miks modeli pozwolił grupie zwiększyć dwukrotnie roczny zysk operacyjny do prawie 20 mld euro mimo sprzedania 8,9 mln samochodów. Ponadto grupa osiągnęła zyski w obu Ameryce Północnej i Południowej pierwszy raz od 2013 r. W Chinach sprzedałaby więcej aut, ale brakowało mikroprocesorów. W tym roku grupa VW zakłada zwiększenie dostaw o 5-10 proc. i przychodów o 8-13 proc.

Czytaj więcej

Volkswagen ID.5: Elektryk, który stawia na doznania wizualne