Z tego artykułu się dowiesz:
- Jakie były skutki cyberataku na Jaguar Land Rover?
- Jakie znaczenie miał atak dla brytyjskiego sektora motoryzacyjnego?
- Jakie działania podjął brytyjski rząd w odpowiedzi na kryzys?
Jaguar Land Rover (JLR) stał się ofiarą masywnego cyberataku, który sparaliżował globalną produkcję firmy i wywołał efekt domina w całym sektorze motoryzacyjnym Zjednoczonego Królestwa. Według raportu przygotowanego przez Cyber Monitoring Centre (CMC) – niezależny organ składający się z ekspertów branżowych, w tym byłego szefa Narodowego Centrum Cyberbezpieczeństwa (NCSC) – całkowite straty związane z incydentem wyniosły 1,9 miliarda funtów, czyli około 9,2 mld zł. Atak rozpoczął się 31 sierpnia 2025 r., zmuszając firmę do natychmiastowego zamknięcia wszystkich operacji.
Już pierwszego września producent zatrzymał swoją globalną produkcję, która w normalnych warunkach wynosiła ok. 1000 samochodów dziennie z trzech fabryk w Wielkiej Brytanii. Ostatecznie przestój objął wszystkie zakłady produkcyjne JLR na świecie – w Brazylii, Słowacji, Indiach i Chinach – i trwał prawie sześć tygodni. Chociaż bezpośrednim celem hakerów był Jaguar Land Rover, prawdziwa skala katastrofy ujawniła się dopiero po analizie wpływu na cały ekosystem biznesowy. Zgodnie z ustaleniami CMC, skutki ataku bezpośrednio dotknęły ponad 5000 organizacji w całym kraju – od dostawców komponentów po dealerów i firmy logistyczne.
Czytaj więcej
Motoryzacja idzie w luksus. A luksus to po części możliwość wyboru tego, czego nie widać na klasy...
Jeden samochód, dla przykładu Range Rover, składa się z około 30 tys. komponentów dostarczanych przez sieć setek firm, reprezentujących łącznie 104 tys. miejsc pracy tylko w Wielkiej Brytanii. Wielu z dostawców to małe i średnie przedsiębiorstwa, z których znaczna część jest w dużym stopniu uzależniona od JLR. Raport Safe Security wskazuje, że nawet 25 proc. dostawców rozpoczęło zwolnienia pracowników podczas przestoju, a kolejne 20-25 proc. przygotowywało się do podobnych kroków. Skala kryzysu zmusiła brytyjski rząd do reakcji. Pod koniec września władze zdecydowały się pomóc firmie, przyznając gwarancję pożyczki w wysokości 1,5 miliarda funtów na wsparcie dostawców. To pierwszy w historii Wielkiej Brytanii przypadek, gdy przyznano bezpośrednie wsparcie finansowe rządu konkretnie z powodu cyberataku. Pięcioletnia pożyczka, udzielona przez konsorcjum banków komercyjnych, w tym HSBC, MUFG i NatWest, ale gwarantowana przez rząd poprzez agencję kredytów eksportowych, miała na celu zapewnienie płynności finansowej krytycznemu łańcuchowi dostaw. Według szacunków analityków każdy tydzień przestoju w produkcji generował stratę rzędu 50 milionów funtów dla samego JLR. Departament Biznesu i Handlu oraz Stowarzyszenie Producentów i Handlowców Motoryzacyjnych wydały wspólne oświadczenie, w którym potwierdziły, że atak miał „znaczący wpływ na Jaguar Land Rover oraz szerszy łańcuch dostaw producentów samochodów”.