Reklama

Nowa fala przestojów. W niemieckich fabrykach motoryzacyjnych znów zapadnie cisza

Z powodu braku dostaw kluczowych półprzewodników produkcja zostaje czasowo wstrzymana w zakładach Volkswagena w Wolfsburgu i Zwickau. To oznacza przestój w montażu modeli Golf, Tiguan oraz elektrycznych ID.3, ID.4 i ID.5. W Zwickau, gdzie pracuje ok. 9,2 tys. osób, wprowadzona zostaną krótsze zmiany.

Publikacja: 23.10.2025 07:37

Z powodu braku półprzewodników produkcja zostaje czasowo wstrzymana w zakładach Volkswagena w Wolfsb

Z powodu braku półprzewodników produkcja zostaje czasowo wstrzymana w zakładach Volkswagena w Wolfsburgu i Zwickau

Foto: mat. prasowe

Z tego artykułu dowiesz się:

  • Jakie są przyczyny wstrzymania produkcji w niemieckich fabrykach motoryzacyjnych?
  • Dlaczego półprzewodniki odgrywają kluczową rolę w przemyśle motoryzacyjnym?
  • Jakie kroki podejmują niemiecki rząd i zarząd Volkswagena w odniesieniu do obecnej sytuacji?
  • Jakie są potencjalne konsekwencje dla innych marek samochodowych w Europie?

Powodem jest nagłe wstrzymanie dostaw chipów produkowanych przez holendersko-chińską firmę Nexperia. Te półprzewodniki odpowiadają za działanie centralnych systemów bezpieczeństwa i sterowania w samochodach. Po interwencji rządu Holandii, który przejął kontrolę nad firmą w celu ograniczenia wpływów chińskiego właściciela Wingtech Technology, Pekin zareagował zakazem eksportu wybranych komponentów. To klasyczny przykład tego, jak geopolityka uderza w przemysł w czasie rzeczywistym. Według niemieckiego NDR i „Bild”, zarząd Volkswagena przygotowuje plan awaryjny obejmujący kolejne fabryki – od Emden i Hanoweru po Drezno. Jedynym zakładem, który ma kontynuować produkcję bez zakłóceń, pozostaje Osnabrück.

Czytaj więcej

Europa znów bez chipów. Kolejny kryzys zatrzyma produkcję aut

W Wolfsburgu zatrzymanie linii Golfa i Tiguana ma nastąpić już 29 października. Koncern potwierdził, że sytuacja jest „dynamiczna”, a produkcja „może zostać krótkoterminowo zakłócona”. Jednocześnie trwa dialog ze związkami zawodowymi w sprawie wprowadzenia krótszego czasu pracy dla kilkudziesięciu tysięcy pracowników. Na poziomie politycznym temat wywołał natychmiastową reakcję. Rząd Niemiec zorganizował pilną telekonferencję z przedstawicielami branży motoryzacyjnej i elektronicznej, by ocenić skalę zagrożenia. Jak podkreślił rzecznik federalnego ministerstwa gospodarki, „sytuacja jest poważna i wymaga współpracy z partnerami europejskimi i holenderskimi”. Nexperia, z 40-proc. udziałem w globalnym rynku prostych półprzewodników, jest jednym z filarów europejskiego przemysłu elektronicznego. Po przejęciu kontroli przez Holandię firma znalazła się w centrum napięć między USA a Chinami. Dla europejskiej branży motoryzacyjnej, wciąż odbudowującej się po kryzysie chipowym z lat 2021–2023, to uderzenie w najbardziej wrażliwy punkt – zależność od jednego łańcucha dostaw z Azji.

Brak podzespołów wywoła efekt domina

Skala problemu może szybko wyjść poza granice jednej marki. BMW i Mercedes na razie utrzymują pełną produkcję, jednak – jak przyznają – sytuacja „jest monitorowana godzinowo”. Według niemieckiego Stowarzyszenia Producentów Samochodów (VDA), przedłużające się ograniczenia eksportu z Chin mogą ponownie wywołać efekt domina w całej branży. Dla Europy to bolesne przypomnienie, że mimo deklaracji o „technologicznej suwerenności”, Stary Kontynent wciąż pozostaje uzależniony od azjatyckich łańcuchów dostaw – w tym od producentów, nad którymi nie ma kontroli politycznej ani produkcyjnej.

Reklama
Reklama

Czy wiesz, że…
- W czasie poprzedniego kryzysu chipowego w latach 2021–2022 Volkswagen musiał czasowo wstrzymać przyjmowanie zamówień na Golfa i ID.3 – mimo rekordowego popytu.
- Półprzewodniki używane w jednym nowoczesnym samochodzie to nawet 1400 elementów elektronicznych, z czego większość pochodzi z Azji.
- Nexperia, choć zarejestrowana w Holandii, produkuje swoje chipy głównie w Chinach, Malezji i Wielkiej Brytanii.
- W 2025 r. rynek chipów dla motoryzacji ma wartość ponad 67 mld dol., z czego 70 proc. kontrolują azjatyccy dostawcy.

Czytaj więcej

Europa ma za dużo fabryk aut. Chińska ekspansja pogłębia kryzys

Z tego artykułu dowiesz się:

  • Jakie są przyczyny wstrzymania produkcji w niemieckich fabrykach motoryzacyjnych?
  • Dlaczego półprzewodniki odgrywają kluczową rolę w przemyśle motoryzacyjnym?
  • Jakie kroki podejmują niemiecki rząd i zarząd Volkswagena w odniesieniu do obecnej sytuacji?
  • Jakie są potencjalne konsekwencje dla innych marek samochodowych w Europie?
Pozostało jeszcze 91% artykułu

Powodem jest nagłe wstrzymanie dostaw chipów produkowanych przez holendersko-chińską firmę Nexperia. Te półprzewodniki odpowiadają za działanie centralnych systemów bezpieczeństwa i sterowania w samochodach. Po interwencji rządu Holandii, który przejął kontrolę nad firmą w celu ograniczenia wpływów chińskiego właściciela Wingtech Technology, Pekin zareagował zakazem eksportu wybranych komponentów. To klasyczny przykład tego, jak geopolityka uderza w przemysł w czasie rzeczywistym. Według niemieckiego NDR i „Bild”, zarząd Volkswagena przygotowuje plan awaryjny obejmujący kolejne fabryki – od Emden i Hanoweru po Drezno. Jedynym zakładem, który ma kontynuować produkcję bez zakłóceń, pozostaje Osnabrück.

Pozostało jeszcze 81% artykułu
Reklama
Tu i Teraz
Niemiecki gigant moto zwiększa inwestycje w Polsce. Rozbuduje fabrykę
Materiał Promocyjny
W poszukiwaniu nowego pokolenia prezesów: dlaczego warto dbać o MŚP
Tu i Teraz
Były szef McLarena pokieruje Porsche. Ma przywrócić rentowność marki
Tu i Teraz
Cyberataki na operatora autostrady A4. Infrastruktura krytyczna w zagrożeniu
Tu i Teraz
Europa znów bez chipów. Kolejny kryzys zatrzyma produkcję aut
Materiał Promocyjny
Stacje ładowania dla ciężarówek pilnie potrzebne
Tu i Teraz
Rekord, którego nikt się nie spodziewał. BMW sprzedaje więcej V8 niż kiedykolwiek
Materiał Promocyjny
Bank Pekao uczy cyberodporności
Reklama
Reklama