Jest wielkie prawdopodobieństwo, że Gigafactory w ogóle nie zacznie produkować. A w najlepszym wypadku dojdzie do kolejnego i tym razem naprawdę dużego opóźnienia. Fabryka w Grenheide miała ruszyć w połowie 2021 roku. Ptem teren rozpoczęcia produkcji przesunięto na październik, następnie na koniec grudnia, po czym jako „ostateczny” termin wyznaczono 17 stycznia. I nic się nie stało. Nieustannie pojawiały się nowe problemy. Tym razem to brak wystarczających zasobów wodnych opóźnia uruchomienie zakładów, na które najbogatszy człowiek na świecie wydał 5 mld euro. Fabryka Muska ma planowo zużywać 1,4 mln metrów sześciennych wody rocznie. To tyle, ile wynoszą potrzeby miasta zamieszkałego przez 40 tysięcy mieszkańców. — Obecne zasoby wody wystarczą na pierwszy rok funkcjonowania fabryki. Ale to prawda. Kiedy produkcja wzrośnie w drugim roku, wody będzie trzeba więcej. A na razie jej nie ma — przyznał Joerg Steinbach, minister gospodarki Brandenburgii.
Czytaj więcej
Consumer Reports (CR), amerykańska organizacja konsumencka ogłosiła tegoroczną listę najlepszych samochodów na świecie. Oceniała je według 4. kryteriów: osiągi w testach drogowych, niezawodność, zadowolenie właściciela i bezpieczeństwo użytkowników.
Wtedy latem Elon Musk pytany o zabezpieczenie zaopatrzenia w wodę mówił o wielkich zbiornikach, które jego zdaniem otaczają Berlin. I zapewniał, że przynajmniej przez rok nie ma się czym martwić. Chociaż roczna gwarancja w przypadku tak wielkiej inwestycji, to dość krótki czas. A i tak nie przewidział zmian klimatycznych i długotrwałej suszy, jaka nawiedziła Brandenburgię. Ten land zanotował gwałtowny spadek wód gruntowych. — Nie ma jakichkolwiek wątpliwości. Tesla tylko pogłębi problem i nie wystarczy wody dla wszystkich – uważa Irina Engelhardt, dziekan Wydziału Hydrologii na Politechnice Berlińskiej. Właściciel Tesli bardzo się spieszył z budową fabryki pod Berlinem, która docelowo ma (miała) produkować pół miliona samochodów elektrycznych rocznie oraz baterie do nich. Tylko szybkie uruchomienie produkcji dawało mu szansę na konkurowanie z europejskimi gigantami. Chciały i nadal chcą jej władze Brandenburgii, bo jej uruchomienie oznacza podaż nowych miejsc pracy, których w landzie brakuje.
Czytaj więcej
Czy ulubionym autem w Rosji jest Łada i jakie inne samochody kupują klienci w tym kraju? Oto Top20 bestsellerów w Rosji w roku 2021.
Tyle, że nie można ich tworzyć za wszelką cenę. Elon Musk zaangażował się w ten projekt, jak w żaden inny. Latał do Europy, spotykał się i próbował zaprzyjaźnić z politykami i mieszkańcami. Wysyłał twitty po niemiecku, a październikowa impreza, która w założeniu miała być (kolejnym) oficjalnym otwarciem była wzorowana na monachijskim Oktoberfest. Zdarzały mu się też wpadki, najsłynniejsza to, ta kiedy opublikował mem odwołującego się do Adolfa Hitlera nie bardzo zdając sobie sprawę z tego o kim mówi. Fabryka pod Berlinem jest dzisiaj dla Tesli kluczowa dla zwiększenia produkcji. Druga, którą budował równolegle w Austin w Teksasie ma zaspokoić popyt na półkuli zachodniej. Tymczasem okazuje się, ze na jej otwarcie trzeba będzie, w najlepszym razie, sporo poczekać. Ekolodzy, których argumenty są w Niemczech bardzo poważnie brane pod uwagę oskarżyli władze Brandenburgii, że pochopnie, bez wcześniejszych analiz wydali zgodę na zwiększone korzystanie z zasobów wody przez kres 30 lat. Władze teraz bronią się, zapewniają, że zostaną pozyskane dodatkowe źródła zaopatrzenia i chcą to udowodnić podczas rozprawy sądowej wyznaczonej na 4 marca. Zdaniem ekspertów to jednak ekolodzy mają rację, a jeśli do tego także przychyli się sąd, to w skrajnym scenariuszu Musk może się wręcz pożegnać ze swoją niemiecką fabryką. Byłaby to kompromitacja i inwestora, ale przede wszystkim władz Brandenburgii, które tak bardzo jej chciały, że nie monitorowały warunków w jakich ona powstaje.