Wstępna ocena dotyczy samochodów Model 3 i Model Y z lat 2021-22. jeżdżących w USA. Pojazdy te mają nowoczesny system wspomagania kierowcy, nazywany przez Teslę Autopilotem, który pozwala hamować i automatycznie prowadzić pojazd bez zmiany pasa ruchu. „Autorzy skarg informują, że do nagłego zmniejszenia prędkości dochodzi bez sygnału ostrzegawczego, przypadkowo, często kilkakrotnie podczas jednej jazdy” — poinformował NHTSA. Właściciele tych samochodów zgłaszali się do Tesli ze swymi zastrzeżeniami i obawami. Producent odrzucał ich uwagi twierdząc, że układ hamowania działa bez zarzutu. Jeden z właścicieli Modelu Y z roku 2021 przekazał NHTSA w październiku relację z tego jak jechał autostradą z prędkością 80 mil/h (128 km/h), nagle „samochód ostro zahamował, prędkość zmalała do 69 mil (110 km/h) w niecałą sekundę. Hamowanie było tak gwałtowne, że moją głowę rzuciło do przodu, o mało nie straciłem kontroli nad samochodem” — napisał.

Czytaj więcej

Ford wyda 20 mld dolarów na rewolucję elektryczną w swoich fabrykach

Amerykański urząd wszczął w sierpniu 2021 oficjalne śledztwo dotyczące bezpieczeństwa systemu Autopilot w 765 tysiącach samochodów Tesli jeżdżących w USA po tym, jak doszło do serii wypadków z udziałem tych aut. W lutym NHTSA potwierdził, że zapoznaje się ze skargami konsumentów na nieuzasadnione hamowanie w autach Tesli. Wstępna ocena tego problemu jest na pierwszym etapie prac, urząd w razie wątpliwości może zarządzić akcję przywoławczą. W maju Elon Musk, prezes Tesli ogłosił, że usunięcie radarowego czujnika z częściowo automatycznego układu kierowniczego rozwiąże problem nagłego hamowania. Tesla zlikwidowała dział kontaktów z mediami, nie ma więc nikogo do skomentowania takiej sprawy — pisze Reuter.

Czytaj więcej

Problem Tesli. Haker był w stanie zdalnie kontrolować ponad 25 samochodów

Urząd bezpieczeństwa ruchu drogowego poświęcił szczególną uwagę Tesli, która od października ogłosiła już 10 akcji przywoławczych, kilka z nich dotyczy problemów z oprogramowaniem. Jonathan Adkins ze zrzeszenia Governor's Highway Safety Association, organizacji stanowych urzędów bezpieczeństwa drogowego napisał na twitterze: „Kolejny dzień i kolejny problem z Teslą. Dobrze, że NHTSA zabrał się energiczniej za tę firmę”. Tesla ma problemy nie tylko w USA. Urząd Korea Fair Trade Commission w Seulu chce ukarać Amerykanów grzywną za zawyżenie zasięgu niektórych modeli. Tesla podała na swej stronie internetowej, że Model 3 może przejechać 528 km na w pełni załadowanej baterii. Urząd wskazuje, że zasięg jest znacznie mniejszy przy niskich temperaturach. Ostatecznie na generalnym posiedzeniu ma zostać podjęta decyzja, czy czy rzeczywiście doszło do naruszenia koreańskiego prawa i o wysokości ewentualnej grzywny.