Nowa marka wchodzi do Polski z dwoma modelami. W ekspansji pomoże Stellantis

Kolejna chińska marka pojawia się na polskim rynku. Nazywa się Leapmotor i już od 2024 roku oferuje swoje auta na 13 europejskich rynkach. W jej sukcesie ma pomóc motoryzacyjny gigant - na mocy porozumienia 21 proc. udziałów tej marki przejął Stellantis.

Publikacja: 18.02.2025 11:36

Leapmotor rozpocznie karierę z dwoma modelami. T03 i C10 wjeżdżają do Polski

Leapmotor rozpocznie karierę z dwoma modelami. T03 i C10 wjeżdżają do Polski

Foto: Jan Guss-Gasiński

Chińska ofensywa trwa w najlepsze. Do grona marek z Państwa Środka, jakie zawitały do Europy na przestrzeni ostatnich miesięcy, dołączył Leapmotor International. Ekspansja tej firmy na Starym Kontynencie zapowiada się obiecująco, chociażby z uwagi na fakt, że na mocy porozumienia zawartego w październiku ub. roku, przeszło 1,5 mld euro zainwestował w nią motoryzacyjny gigant – koncern Stellantis, który ma pod sobą obecnie 15 marek samochodowych, nabył w ten sposób 21 proc. udziałów chińskiej firmy. Nie była to jednak decyzja podjęta w ciemno, bowiem tylko od 2019 roku Leapmotor sprzedał w Chinach ponad 400 tys. samochodów elektrycznych. Carlos Tavares, były dyrektor generalny koncernu Stellantis, miał wiele powodów, by uwierzyć w przyszłość tego projektu.

Czytaj więcej

Chińczycy rezygnują z produkcji elektryka w Tychach. W tle cła nałożone przez UE

W ramach umowy powstała także spółka joint venture, w której większość udziałów (51/49) należy do Stellantis, z wyłącznymi prawami do eksportu i sprzedaży, a także produkowania aut pod szyldem Leapmotor poza „Wielkimi Chinami”. Celem jest przyspieszenie i zwiększenie sprzedaży samochodów konkurencyjnych cenowo. Po niespełna roku Leapmotor poprzez ponad 200 salonów dealerskich sprzedaje swoje produkty na 13 europejskich rynkach. Według ambitnych planów marki do końca 2025 roku liczba punktów sprzedaży na Starym Kontynencie ma wzrosnąć do 500, a według obranej strategii w ciągu najbliższych trzech lat oferta rozszerzy się z dwóch do dziewięciu modeli. Tymi dwoma, które będzie można zamówić w Polsce, odbyliśmy krótką przejażdżkę po ulicach Warszawy. Mowa o modelach elektrycznych – drobnym i gotowym na miejskie wyzwania T03 oraz przestronnym reprezentancie segmentu D-SUV o nazwie C10. Rolą modelu T03 jest zaspokojenie prostych potrzeb transportu w dużych miastach. Jego większy brat C10 celuje w bardziej wymagającego klienta, który w tej klasie kieruje się przede wszystkim ceną i wyposażeniem, choć zależy mu również na atrakcyjnym wyglądzie. Co o nich wiadomo?

Leapmotor T03

Leapmotor T03

Foto: Jan Guss-Gasiński

Leapmotor T03 to wybór do miasta, a także nowy konkurent Dacii Spring

W przypadku tego pierwszego za napęd odpowiada jeden silnik elektryczny zamontowany przy przedniej osi, generujący maksymalną moc 95 kW i 158 Nm, który zasilany jest przez akumulator o pojemności 37,3 kWh. Według wyników uzyskanych w cyklu WLTP, taka wartość ma przekładać się na zasięg 265 km w cyklu mieszanym i do 395 km w cyklu miejskim. Leapmotor T03 potrzebuje do pierwszej “setki” 12,7 sekundy oraz rozwija maksymalną prędkość 130 km/h. Baterię można natomiast ładować prądem stałym z maksymalną mocą do 45 kW (DC) lub prądem przemiennym o mocy do 6,6 kW. W lepszym scenariuszu naładowanie modelu T03 od 30 do 80 proc. zajmie więc ok. 36 minut, a w gorszym 3,5 godziny.

Leapmotor T03

Leapmotor T03

Foto: Jan Guss-Gasiński

Leapmotor T03 jest reprezentantem segmentu A, który w kabinie oferuje niemal tyle miejsca, co przeciętne propozycje z segmentu B. Kierowcy łatwo jest znaleźć wygodną pozycję, choć kiedy jego wzrost przekracza 185 cm, nie pozostaje jej już zbyt wiele dla pasażerów tylnego rzędu. Niemniej, dla większości osób, które przeważnie podróżują w pojedynkę lub w parach, model T03 może się okazać ciekawą propozycją. Głównie z uwagi na swój drobny gabaryt, a przy tym zwinność w wąskich uliczkach i ciasnych miejscach parkingowych. Mierzy zaledwie 3620 mm długości, 1577 mm szerokości i 1652 mm wysokości, a rozstaw osi wynosi 2400 mm. Ten mieszczuch nie jest demonem prędkości, ani nie oferuje nadzwyczajnego komfortu, jednakże do zakorkowanego miasta wydaje się być wszystkim, co potrzebne.

Leapmotor T03

Leapmotor T03

Foto: Jan Guss-Gasiński

Auto będzie oferowane w jednej wersji wyposażenia i kilku kolorach nadwozia. Na liście wyposażenia standardowego znajdzie się m.in. panoramiczny dach słoneczny z elektryczną roletą, kamera cofania wraz z czujnikami parkowania z tyłu, system info-rozrywki z łącznością Bluetooth, elektrycznie sterowane szyby i automatyczna klimatyzacja. W każdym egzemplarzu przed kierowca znajdziemy 8-calowe cyfrowe wskaźniki i 10-calowy wyświetlacz systemu multimedialnego. Importer nie publikuje jeszcze oficjalnych cen, jednak według wstępnych obliczeń ceny transakcyjne mają się wahać poniżej 80 tys. zł. Oznacza to więc, że będzie walczył o tego samego klienta, co niedawno zaktualizowana Dacia Spring.

Leapmotor T03

Leapmotor T03

Foto: Jan Guss-Gasiński

Leapmotor C10 będzie miał trudniejsze zadanie. To propozycja popularnego segmentu

Dla tych, którzy potrzebują na co dzień auta przestronnego, wygodnego i bardziej praktycznego – i co ważne SUV-a – jest Leapmotor C10. Ten model będzie miał nieco trudniejsze zadanie od mniejszego T03, bowiem będzie konkurować z całą masą innych elektrycznych propozycji z segmentów C oraz D europejskich i chińskich producentów. Silnymi argumentami “za” w jego przypadku ma być niska, choć jeszcze nieznana cena oraz bogate wyposażenie dostępne w standardzie i przyciągający spojrzenia design, który został doceniony przez jurorów tegorocznego konkursu French Design Awards. W większym SUV-ie za napęd odpowiada jeden silnik elektryczny zamontowany przy tylnej osi, który rozwija maksymalną moc 218 KM i 320 Nm. W efekcie prędkość maksymalna ograniczona elektronicznie to 170 km/h, a sprint od 0 do 100 km/h zajmuje 7,5 sekundy. Zabudowano akumulator o pojemności 69 kWh, który w cyklu WLTP gwarantuje zasięg na poziomie ok. 420 km. Producent nie zdradza, z jaką maksymalną mocą można go naładować, jednak obiecuje, że w 30 minut pod szybką ładowarką można odzyskać do 210 km zasięgu. Niestety, podobnie jak mniejszy T03, dysponuje pokładową ładowarką o skromnej mocy 6,6 kW, co umożliwia naładowanie baterii z poziomu od 30 od 80 proc. w nieco ponad 6 godzin.

Leapmotor C10

Leapmotor C10

Foto: Jan Guss-Gasiński

Mierzący 4739 mm długości, 1990 mm szerokości i 1680 mm wysokości SUV, którego rozstaw osi mierzy 2825 mm, występuje w dwóch wersjach wyposażenia. Trzeba jednak zaznaczyć, że już bazowa odmiana Style oferuje naprawdę sporo. Mowa tu chociażby o takich pozycjach jak: dwustrefowa klimatyzacja, pompa ciepła, automatyczne reflektory LED, elektrycznie sterowane fotele, system HiFi z 12 głośnikami czy panoramiczny dach słoneczny z elektryczną roletą. W standardzie otrzymujemy również dwa duże ekrany o przekątnej 10,25- i 14,6-cala, podstawkę na smartfon z funkcją bezprzewodowego ładowania i przyciemniane szyby. W wyższej wersji Design na liście opcji figurują także: podgrzewane i wentylowane fotele, podgrzewana kierownica, oświetlenie nastrojowe czy elektrycznie sterowana klapa bagażnika.

Foto: Jan Guss-Gasiński

Przestrzeni w modelu C10 nie brakuje w przednim, ani w drugim rzędzie. Odpowiednio dużo miejsca jest też w bagażniku za tylną kanapą (od 435 do 1410 l), jak i w schowku pod maską - tam poza kablami do ładowania zmieści się jeszcze kilka mniejszych przedmiotów. Na miejscu kierowcy siedzimy wygodnie i wysoko. Fotele przedniego rzędu dzieli wysoka konsola środkowa z miękkim podłokietnikiem i głębokimi uchwytami na napoje. Na wyciągnięciu ręki mamy duży ekran centralny z szatą graficzną zbliżoną do tej, którą znajdziemy w samochodach Tesli. Z resztą, wystarczy spojrzeć na kierownicę, żeby dopatrzeć się kolejnego podobieństwa. W dobrze opisanych zakładkach przełączamy funkcje suwakami, wobec czego wszystko jest jasne i zrozumiałe. Wcześniej trzeba tylko zapamiętać, gdzie czego szukać. W ostatnich miesiącach chińskie nowości zalały europejski rynek, jednak czy to oznacza, że znajdzie się miejsce dla wszystkich? Wątpię. Ostaną się tylko nieliczni, jednak mając na uwadze, że za przyszłością Leapmotor stoi sam Stellatis, można sądzić, że ten projekt nie zostanie szybko zamknięty. Kolejne premiery tej marki – również takie z silnikami spalinowymi – pozwolą nam lepiej ocenić sytuację.

Leapmotor C10

Leapmotor C10

Foto: Jan Guss-Gasiński

Leapmotor C10

Leapmotor C10

Foto: Jan Guss-Gasiński

Leapmotor T03

Leapmotor T03

Foto: Jan Guss-Gasiński

Leapmotor T03 (po prawej) w towarzystwie microcarów

Leapmotor T03 (po prawej) w towarzystwie microcarów

Foto: Jan Guss-Gasiński

Czytaj więcej

Porsche weryfikuje plany elektryfikacji. Szansa na powrót spalinowego Macana

Czytaj więcej

Złote Koło moto.rp.pl: Nagrody motoryzacyjne za 2024 rok

Chińska ofensywa trwa w najlepsze. Do grona marek z Państwa Środka, jakie zawitały do Europy na przestrzeni ostatnich miesięcy, dołączył Leapmotor International. Ekspansja tej firmy na Starym Kontynencie zapowiada się obiecująco, chociażby z uwagi na fakt, że na mocy porozumienia zawartego w październiku ub. roku, przeszło 1,5 mld euro zainwestował w nią motoryzacyjny gigant – koncern Stellantis, który ma pod sobą obecnie 15 marek samochodowych, nabył w ten sposób 21 proc. udziałów chińskiej firmy. Nie była to jednak decyzja podjęta w ciemno, bowiem tylko od 2019 roku Leapmotor sprzedał w Chinach ponad 400 tys. samochodów elektrycznych. Carlos Tavares, były dyrektor generalny koncernu Stellantis, miał wiele powodów, by uwierzyć w przyszłość tego projektu.

Pozostało jeszcze 92% artykułu
Ten pierwszy raz
Audi A5: Tu liczą się klasyczne wartości
Ten pierwszy raz
Volvo XC90: Benjamin Button motoryzacji
Ten pierwszy raz
Defender Octa: Terminator na kołach
Ten pierwszy raz
Kia EV3: Czy tak wygląda przyszły lider segmentu?
Ten pierwszy raz
BMW M5: Wyśmiewane w sieci, zachwycające na drodze