Chińska ofensywa trwa w najlepsze. Do grona marek z Państwa Środka, jakie zawitały do Europy na przestrzeni ostatnich miesięcy, dołączył Leapmotor International. Ekspansja tej firmy na Starym Kontynencie zapowiada się obiecująco, chociażby z uwagi na fakt, że na mocy porozumienia zawartego w październiku ub. roku, przeszło 1,5 mld euro zainwestował w nią motoryzacyjny gigant – koncern Stellantis, który ma pod sobą obecnie 15 marek samochodowych, nabył w ten sposób 21 proc. udziałów chińskiej firmy. Nie była to jednak decyzja podjęta w ciemno, bowiem tylko od 2019 roku Leapmotor sprzedał w Chinach ponad 400 tys. samochodów elektrycznych. Carlos Tavares, były dyrektor generalny koncernu Stellantis, miał wiele powodów, by uwierzyć w przyszłość tego projektu.
Czytaj więcej
Stellantis i jego chiński partner zrezygnowały z produkcji drugiego elektrycznego modelu w fabryce w Tychach. To skutek przyłączenia się Polski do grupy krajów Unii Europejskiej, które głosowały za nałożeniem ceł na chińskie auta elektryczne.
W ramach umowy powstała także spółka joint venture, w której większość udziałów (51/49) należy do Stellantis, z wyłącznymi prawami do eksportu i sprzedaży, a także produkowania aut pod szyldem Leapmotor poza „Wielkimi Chinami”. Celem jest przyspieszenie i zwiększenie sprzedaży samochodów konkurencyjnych cenowo. Po niespełna roku Leapmotor poprzez ponad 200 salonów dealerskich sprzedaje swoje produkty na 13 europejskich rynkach. Według ambitnych planów marki do końca 2025 roku liczba punktów sprzedaży na Starym Kontynencie ma wzrosnąć do 500, a według obranej strategii w ciągu najbliższych trzech lat oferta rozszerzy się z dwóch do dziewięciu modeli. Tymi dwoma, które będzie można zamówić w Polsce, odbyliśmy krótką przejażdżkę po ulicach Warszawy. Mowa o modelach elektrycznych – drobnym i gotowym na miejskie wyzwania T03 oraz przestronnym reprezentancie segmentu D-SUV o nazwie C10. Rolą modelu T03 jest zaspokojenie prostych potrzeb transportu w dużych miastach. Jego większy brat C10 celuje w bardziej wymagającego klienta, który w tej klasie kieruje się przede wszystkim ceną i wyposażeniem, choć zależy mu również na atrakcyjnym wyglądzie. Co o nich wiadomo?
Leapmotor T03
Leapmotor T03 to wybór do miasta, a także nowy konkurent Dacii Spring
W przypadku tego pierwszego za napęd odpowiada jeden silnik elektryczny zamontowany przy przedniej osi, generujący maksymalną moc 95 kW i 158 Nm, który zasilany jest przez akumulator o pojemności 37,3 kWh. Według wyników uzyskanych w cyklu WLTP, taka wartość ma przekładać się na zasięg 265 km w cyklu mieszanym i do 395 km w cyklu miejskim. Leapmotor T03 potrzebuje do pierwszej “setki” 12,7 sekundy oraz rozwija maksymalną prędkość 130 km/h. Baterię można natomiast ładować prądem stałym z maksymalną mocą do 45 kW (DC) lub prądem przemiennym o mocy do 6,6 kW. W lepszym scenariuszu naładowanie modelu T03 od 30 do 80 proc. zajmie więc ok. 36 minut, a w gorszym 3,5 godziny.