Skoda Scala i Kamiq: auta dla ludu stały się dziś wygodne, nowoczesne i... drogie

Skoda Scala i Kamiq po liftingu zyskały odświeżony wygląd zewnętrzny, bogatsze i nowocześniejsze wyposażenie, ale straciły diesla.

Publikacja: 17.03.2024 09:19

Skoda Scala (po lewej) i Skoda Kamiq po modernizacji

Skoda Scala (po lewej) i Skoda Kamiq po modernizacji

Foto: mat. prasowe

Crossover Kamiq to trzeci najlepiej sprzedający się model Skody, a Scala, która plasuje się nieco poniżej segmentu kompaktowego wycelowana jest w klientów flotowych. W obydwu modelach, które mają wiele wspólnego, przeprojektowano zderzaki, grill i światła oraz wprowadzono nową czcionkę w logo. Na tylnej klapie zamiast tradycyjnego znaku diakrytycznego w czeskiej literze „Š” znalazło się wcięcie. Pojawiły się też reflektory Led Matrix, które dzielą przestrzeń przed samochodem na 8 segmentów i zależności od sytuacji dobierają optymalne oświetlenie drogi. To element standardowego wyposażenia najbogatszej wersji Monte Carlo. W pozostałych odmianach wymaga dopłaty aż 6 tys. zł i jest elementem Pakietu Light&View Plus, który obejmuje też: elektrycznie składane lusterka boczne, światła przeciwmgielne, doświetlanie zakrętów i dynamiczne kierunkowskazy. Dla porównania światła typu Matrix w przypadku marki Cupra kosztują 3,4 tys. zł i wtedy bez dwóch zdań warto je zamówić. Skoda, która jest marką promującą praktyczne i bezpieczne rozwiązania powinna ustalić cenę aktywnych reflektorów na poziomie, który pozwoli rozpowszechnić to cenne rozwiązanie.

Skoda Kamiq

Skoda Kamiq

mat. prasowe

Skoda Kamiq

Skoda Kamiq

mat. prasowe

We wnętrzu – nowocześnie i ergonomicznie

Z obydwu samochodów znikają analogowe wskaźniki. Ekrany standardowo mają 8 i 8,25 cala (ten za kierownicą i dotykowy na środku). W opcji można je powiększyć do 10,25 i 9 cali. Nowe zegary mają przejrzystą grafikę i można je konfigurować. Pojawiły się też listwy ozdobne wykończone tkaniną, która poprawiają wrażenie jakości. Nowe poliftingowe Skody perfekcyjnie łączą zalety ekranów dotykowych i fizycznych przycisków oraz pokręteł. Dzięki temu Skoda oferuje najnowsze technologie, a nie traci na wygodzie obsługi. Mniejszy, oferowany w podstawowych wersjach ekran multimediów ma pokrętło do regulacji głośności sprzętu audio i oferuje wysoką jakość wyświetlania więc chyba nie ma powodu dopłacać do większego. Jednak wtedy będziemy musieli pogodzić z brakiem dostępu do obsługi głosowej online. Wnętrza Scali i Kamiqa pozostawiają rewelacyjne wrażenie tak pod względem ergonomii jak i komfortu podróżowania.

Czytaj więcej

Tak wygląda nowa Skoda Octavia. Żegnamy 1.0 TSI, witamy większą moc
Skoda Scala

Skoda Scala

mat. prasowe

Skoda Scala

Skoda Scala

mat. prasowe

Skoda zrezygnowała z silnika Diesla. Z gamy znika, zatem wersja 1.6 TDI. W przypadku tych modeli żałować mogą chyba tylko przedstawiciele handlowi. Do wyboru pozostają silniki benzynowe z linii TSI evo2, 1.0 TSI o mocy 95 lub 115 KM oraz 150-konny 1.5 TSI. Ten słabszy dostępny jest z 5-biegową skrzynią ręczną, mocniejsze mogą mieć albo sześciobiegową manualną albo 7-biegową dwusprzęgłową skrzynię DSG. Znakomity silnik 1.5 TSI bardzo przyjemnie pracuje i oferuję świetne osiągi, ale 3-cylindrowy silnik 1.0 TSI również sprawdza się w modelach Kamiq i Scala. Z tym, że znacznie lepsze wrażenia pozostawia w zestawieniu ze skrzyniami DSG, które potrafią świetnie tuszować jego wady i podkreślać zalety, poprawiając tym samym komfort podróży.

Skoda Kamiq

Skoda Kamiq

mat. prasowe

Skoda Scala

Skoda Scala

mat. prasowe

Scala czy Kamiq?

Co ciekawe, obydwa modele kosztują 87 tys. zł. Oznacza to, że ze sobą konkurują. Mają też zbliżonej wielkości wnętrza, które wygodnie pomieszczą 4 osoby. Z tym, że Kamiq czerpie przestrzeń z wysokości, a Scala z długości. Dlatego Kamiq ma większy (467 l) bagażnik od Scali (400 l). Kamiq jest modniejszy, bardziej prestiżowy i lepiej sprawdza się kiedy z dziećmi często podróżujemy w mieście. Jeśli jednak wahasz się pomiędzy tymi dwoma modelami powinieneś wiedzieć, że Scala lepiej się prowadzi. I nie wynika to tylko z faktu, że jest samochodem dłuższym i ma niżej położony środek ciężkości. Scala ma też lepiej zestrojony układ kierowniczy. Okazuje się stabilniejsza na autostradzie, jest bardziej przewidywalna, łatwiejsza w prowadzeniu na krętej drodze i stawia mniejszy opór powietrzu. Więc jeśli dużo podróżujesz, szczególnie na trasie, Scala będzie bardziej komfortowa i oszczędniejsza. Jeśli dodatkowo lubisz prowadzić warto skusić się na bogato wyposażoną wersję Monte Carlo, która ma o 1,5 niższe i nieco twardsze zawieszenie. Wciąż zapewnia komfort podróży, ale jednocześnie jest bardziej bezpośrednia w reakcjach. Obydwa modele z ceną 87 tys. zł plasują się pomiędzy Fabią (od 72 tys. zł), a Octavią (od 100 tys. zł). W tym wypadku bliskość cenowa znakomitej Octavii będzie z pewnością kusiła, by zdecydować się na większy i bardziej komfortowy model.

Skoda Kamiq

Skoda Kamiq

mat. prasowe

Skoda Scala

Skoda Scala

mat. prasowe

Czytaj więcej

Skoda Kodiaq wyceniona w Polsce. Start od ponad 200 tys. złotych

Czytaj więcej

Samochód, który otrząsa się jak mokry pies. Nowy pomysł Chińczyków

Crossover Kamiq to trzeci najlepiej sprzedający się model Skody, a Scala, która plasuje się nieco poniżej segmentu kompaktowego wycelowana jest w klientów flotowych. W obydwu modelach, które mają wiele wspólnego, przeprojektowano zderzaki, grill i światła oraz wprowadzono nową czcionkę w logo. Na tylnej klapie zamiast tradycyjnego znaku diakrytycznego w czeskiej literze „Š” znalazło się wcięcie. Pojawiły się też reflektory Led Matrix, które dzielą przestrzeń przed samochodem na 8 segmentów i zależności od sytuacji dobierają optymalne oświetlenie drogi. To element standardowego wyposażenia najbogatszej wersji Monte Carlo. W pozostałych odmianach wymaga dopłaty aż 6 tys. zł i jest elementem Pakietu Light&View Plus, który obejmuje też: elektrycznie składane lusterka boczne, światła przeciwmgielne, doświetlanie zakrętów i dynamiczne kierunkowskazy. Dla porównania światła typu Matrix w przypadku marki Cupra kosztują 3,4 tys. zł i wtedy bez dwóch zdań warto je zamówić. Skoda, która jest marką promującą praktyczne i bezpieczne rozwiązania powinna ustalić cenę aktywnych reflektorów na poziomie, który pozwoli rozpowszechnić to cenne rozwiązanie.

Ten pierwszy raz
Porsche 911 GTS: Serce czy rozum
Ten pierwszy raz
Volvo EX90: Odważ się być mądrym
Ten pierwszy raz
Nowa Skoda Octavia: Auto, które (po)lubisz
Ten pierwszy raz
Jeździliśmy rekordowym Mercedesem. Na jednym ładowaniu przejedzie 1200 km
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Ten pierwszy raz
Skoda Elroq: Jeździliśmy Skodą, której jeszcze nie ma w salonach