Toyota GR Yaris to jeden z najodważniejszych projektów, jakie w ostatnich latach ujrzały światło dzienne. Trzydrzwiowy samochód miejski z trzycylindrowym silnikiem turbo rozwijającym ponad 260 KM, ręczną skrzynią biegów i napędem na cztery koła – to brzmi jak szaleństwo. Ale w tym szaleństwie jest metoda, a klienci ustawiają się w kolejkach po szybkiego Yarisa. Doszło do tego, że używane egzemplarze były swego czasu sprzedawane drożej niż nowe… bo dało się je kupić.
Zdjęć nowego GR Yarisa jeszcze nie ma, więc przypominamy jak wyglądała ostatnia wersja tego modelu
GR Yaris teraz ma przejść modernizację. Japońskie źródła podają, że odświeżone egzemplarze pojawią się na drogach w 2024 roku. Jeśli chodzi o silnik, należy spodziewać się zastrzyku mocy. GR-a trudno nazwać zawalidrogą… co nie znaczy, że nie może być jeszcze szybszy. Ma osiągnąć 300 KM. To bardzo dużo, jak na trzycylindrowe 1.6, ale Toyota przetarła już szlaki, oferując takie rezultaty w niedostępnej w Europie GR Corolli z tym samym silnikiem. Moment obrotowy ma pozostać na obecnym poziomie, czyli 370 Nm.
Czytaj więcej
GR Yaris to Toyota, jakiej jeszcze nigdy nie było. Jest szalona, nie pasuje do gamy japońskiej marki, ale i dzisiejszych czasów. Cieszmy się, że powstała.
Co ze skrzynią biegów? Tutaj szykuje się mała rewolucja. W GR Yarisie może pojawić się automat. Czy zastąpi ręczną przekładnię? Tego jeszcze nie wiadomo, ale są na to spore szanse. Odbierze to GR Yarisowi zapewne nieco rajdowego klimatu, ale może też przekonać do zakupu osoby, które już nie chcą słyszeć o modelach z „manualem”. O jakiej skrzyni mówimy? To 8-biegowa przekładnia opracowana z myślą o sportowych Toyotach i testowana już przez firmę na torach. Nie będzie dwusprzęgłowa, ale klasyczny „hydrokinetyk” tez potrafi doskonale radzić sobie z dużą mocą i błyskawiczną zmianą przełożeń.