Śpi się lepiej czy gorzej po osiągnięciu historycznego wyniku sprzedaży i po zastaniu liderem w segmencie premium?
(śmiech) Śpię bardzo dobrze! 2023 rok był bardzo dobry dla marki Audi na Polskim rynku. Osiągnęliśmy dynamikę wzrostu prawie 34 proc. rok do roku, czyli z 19 418 samochodów w 2022 roku wskoczyliśmy w ubiegłym na poziom 26 tysięcy aut dostarczonych Klientom. Wzrosty również odnotowaliśmy w Audi Sport – najbardziej dynamiczne odmiany naszych modeli sprzedały się ponad 10 proc. lepiej niż przed rokiem. Wszystkie najistotniejsze grupy klientów doceniły naszą ofertę. Miesiąc w miesiąc byliśmy numerem 1 na polskim rynku i to się zdarzyło pierwszy raz w historii. Więc śpię bardzo dobrze. Pamiętajmy, że rok 2023 już za nami, a w 2024 czekają nas nowe wyzwania.
Z rekordami jest trochę tak, że kiedy się je osiągnie pojawia się ciśnienie, żeby je przebić...
Oczywiście, że jedyna akceptowana krzywa to krzywa wzrostu (śmiech). Na szczęście mamy kilka czynników, które pozwalają patrzeć w przyszłość optymistycznie. Po zapaści covidowej w Polsce rynki rosną i dają przestrzeń na to, żeby sprzedawać więcej. Do tego bardzo dynamicznie rośnie segment premium. Dekadę temu stanowił on ok. 14 procent rynku, a w ubiegłym roku sięgnął 22,3 proc. Nastąpiła jego „demokratyzacja”, dzięki (głównie) produktom finansowym dostępność aut premium jest o wiele większa. Audi odnalazło się tu znakomicie – mamy bardzo szeroką gamę modelową, dobrą percepcję i świadomość marki w Polsce, pozbyliśmy się problemów z dostępnością oraz utrzymujemy bardzo dobrą ofertę finansową. To wszystko złożyło się na świetny wynik. Chcę jeszcze podkreślić, że bardzo mocno ruszył rynek flotowy. Np. w ubiegłym roku wygraliśmy przetarg dla większości spółek pana Michała Sołowowa. Tylko tu zebraliśmy blisko 500 zamówień.
Jaki macie pomysł na ten rok?