Krytyka Stellantis. Spadkobierca Chryslera chce uratować amerykańskie marki samochodowe

Frank B. Rhodes Jr., spadkobierca Chryslera, chce uratować amerykańskie marki. Wystosował apel do inwestorów i pracowników o wsparcie w tworzeniu nowego podmiotu. Jednocześnie skrytykował zarządców Stellantisa za złe zarządzanie, czego efektem jest słaba pozycja Jeepa, RAM-a oraz marek Dodge oraz Chrysler.

Publikacja: 10.09.2024 12:03

Według oskarżeń koncern to Stellanits doprowadził do złej sytuacji Chryslera

Według oskarżeń koncern to Stellanits doprowadził do złej sytuacji Chryslera

Foto: mat. prasowe

Świetność Chryslera zaczęła upadać w ostatnich latach pod rządami koncernu Stellantis. Tak twierdzi prawnuk Waltera P. Chryslera, który założył Chrysler Corporation w 1925 roku. Według niego koncern Stellantis doprowadził do złej sytuacji marki, a najbardziej kasowe modele ostatnich lat zostały wycofane ze sprzedaży. W efekcie spadkobierca legendarnej marki wystąpił z dość ambitną propozycją, wzywając inwestorów i pracowników do wspólnego ratowania kultowej marki obok Dodge, Ram i Jeep.

Chrysler Pacifica to aktualnie jeden z dwóch pozostałych w portfolio modeli

Chrysler Pacifica to aktualnie jeden z dwóch pozostałych w portfolio modeli

Foto: mat. prasowe

Czytaj więcej

Stellantis w USA: dobrowolna odprawa albo przymusowe zwolnienia

W krótkim materiale filmowym oraz liście, Rhodes zaznaczył znaczenie Chryslera w historii amerykańskiej motoryzacji. „Marka Chrysler, niegdyś symbol innowacji i amerykańskiej pomysłowości, jest obecnie zagrożona zapomnieniem z powodu złych decyzji i złego zarządzania przez obecnych właścicieli, Stellantis” – czytamy w oficjalnym liście. Podzielił się też swoimi spostrzeżeniami dotyczącymi ruchów Stellantisa. Zarzuca koncernowi m.in. „brak kontaktu” z amerykańskim rynkiem, pozwalając na spadek sprzedaży Chryslera. Uważa przy tym, że jeden z największych koncernów na świecie niefrasobliwie zarządza zasobami, utrzymując dealerów i pracowników Chryslera, a jednocześnie wydając miliony na pensję swojego dyrektora generalnego.

Chrysler na dnie. W portfolio pozostały dwa modele

Rozwiązaniem – według Rhodesa – byłoby powierzenie zarządzania nowemu dyrektorowi. Zaproponował też siebie jako nowego lidera "bardzo potrzebnych” zmian, prosząc inwestorów i pracowników o wsparcie w przejęciu kontroli nad marką przed jej 100. rocznicą w przyszłym roku. Uważa, że „inwestorzy dostrzegą potencjał we wskrzeszeniu tej historycznej marki”. Dlatego wysłał list do dyrektora generalnego Stellantis, Carlosa Tavaresa i dyrektor generalnej Chryslera, Christine Feuell. W 17-stronicowym dokumencie podkreślił najważniejsze innowacje w historii Chryslera, wyrażając swoje „głębokie rozczarowanie” obecnym stanem marki. List kończy się zaproszeniem do „poufnej dyskusji”. W portfolio Chryslera pozostał tak naprawdę jeden model – Pacifica. Dni drugiego – 300C są policzone. O nowych modelach lub następcach Stellantis póki co nie wspomina. 

Czytaj więcej

Stellantis w trybie kryzysowym. Czy nadchodzi koniec Lancii i DS-a?

Świetność Chryslera zaczęła upadać w ostatnich latach pod rządami koncernu Stellantis. Tak twierdzi prawnuk Waltera P. Chryslera, który założył Chrysler Corporation w 1925 roku. Według niego koncern Stellantis doprowadził do złej sytuacji marki, a najbardziej kasowe modele ostatnich lat zostały wycofane ze sprzedaży. W efekcie spadkobierca legendarnej marki wystąpił z dość ambitną propozycją, wzywając inwestorów i pracowników do wspólnego ratowania kultowej marki obok Dodge, Ram i Jeep.

Pozostało jeszcze 80% artykułu
Producenci
Japońska marka staje się w Europie coraz bardziej zależna od Francuzów
Producenci
Chiński Elon Musk. Jest szefem Nio, spokojny i skromny, bez politycznych eskapad
Producenci
Niemcy zaciskają pasa. Przejęte przez Audi włoskie studio projektowe na sprzedaż
Producenci
Trump obniża cła na brytyjskie samochody. Reszta świata czeka na rozwój wydarzeń
Producenci
Made in Germany to fikcja. Aż 70 proc. niemieckich aut produkowanych jest za granicą