– Wszystkie zgromadzone dokumenty i analizy przeprowadzone w ostatnich tygodniach, w tym także wyniki procesu due diligence inwestycji, zostały przekazane przedstawicielom administracji państwowej nadzorującym funkcjonowanie EMP – poinformował Paweł Poneta, p.o. prezesa ElectroMobility Poland. Wciąż jednak nie ma decyzji rządu, czy realizować inwestycję, czy nie. Najbardziej obciążającym projekt wydaje się jego polityczny związek z rządem PiS, którego działania związane z rozwojem elektromobilności okazały się nieudolne i miały głównie propagandowy charakter. Tymczasem zdaniem ekspertów, jeśli w ciągu miesiąca nie zapadnie zgoda na kontynuowanie inwestycji, z projektu może wycofać się strategiczny partner – chiński producent samochodów elektrycznych Geely. Chińczykom spieszy się z ulokowaniem produkcji w Unii Europejskiej, bo jej władze zapowiadają cła na import chińskich elektryków, tańszych od budowanych w Europie i zagrażających rynkowej pozycji europejskich producentów.
Chińskich elektryków przybywa na rynku europejskim w bardzo szybkim tempie
Według Ośrodka Studiów Wschodnich, elektryki z Chin są przynajmniej o 20 proc. tańsze od europejskich odpowiedników. Przybywa ich w szybkim tempie: jeśli według Europejskiego Stowarzyszenia Producentów Pojazdów ACEA w 2019 r. stanowiły one 0,4 proc. sprzedaży aut bateryjnych w UE, to w 2020 r. było to 1,4 proc., w 2021 r. – 1,7 proc., a z końcem 2022 r. ich udział wzrósł już 3,7 proc. To jeszcze nic, bo prognoza Komisji Europejskiej na 2025 r. zakłada, że sięgnie nawet 15 proc. Nic dziwnego, że jeszcze w lutym Geely w liście do prezesa Polskiego Funduszu Rozwoju deklarował jeszcze większe zaangażowanie w projekt Izery, jeśli będzie kontynuowany.
Czytaj więcej
Rada nadzorcza spółki ElectroMobility Poland została odwołana. Utworzona w 2016 roku spółka, która miała odpowiadać za produkcję polskiego auta elektrycznego Izera. Na początku tego miesiąca nadzór nad nią przejęło Ministerstwo Aktywów Państwowych. Teraz powołano nową radę nadzorczą.
Problemem pozostaje jednak finansowanie przedsięwzięcia. Co prawda, w Krajowym Planie Odbudowy „zaszyto” środki poprzez zapis o wsparciu gospodarki niskoemisyjnej dla osiągnięcia celu, jakim ma być zdolność produkowania 100 tys. pojazdów zeroemisyjnych rocznie do połowy 2026 r. Problem w tym, czy ma to być wsparcie w formie grantu, czy pożyczki, przy czym ten drugi wariant komplikowałby sprawę. Jak informuje EMP, zakład miałby zostać wybudowany w dwóch etapach, z maksymalną roczną zdolnością produkcyjną 300 tys. samochodów. Pozwolenie zostało wydane dla etapu pierwszego – w tym przypadku powierzchnia zabudowy sięgnie 169 tys. m2. Do końca 2026 roku zatrudnienie ma sięgnąć 2 tys. osób. Fabryka Izery ma być pierwszą inwestycją powstałą na terenie JOG. W Jaworznie obok Izery produkowane byłyby najprawdopodobniej elektryczne Volvo EX30 i Smart, albo także Zeekr, które to marki należą do Geely. Przy czym auta Geely stanowiłyby większość produkcji: zabezpieczałoby to wykorzystanie zakładu i możliwości zbytu, czego nie zapewniałaby sama Izera, będąca zupełnie nieznaną marką, przy dużej konkurencji na rynku.
Czytaj więcej
Nowy podstawowy wariant BYD Seagull o nazwie Glory Edition, sprawia, że ten mały samochód elektryczny jest teraz znacznie tańszy niż wcześniej. Na chińskim rynku kosztuje około 8900 dolarów, czyli nieco ponad 38 tys. złotych. Chińska marka zamierza eksportować ten model do Europy i oferować go za podobną cenę.