Nowy Fiat 600 podobnie jak inne modele koncernu Stellantis bazujące na płycie CMP zaprojektowane są tak, by można było montować w nich napędy i elektryczne i spalinowe. To obecnie niezwykle istotna cecha. Kultowy Fiat 500 nowej generacji mógłby się sprzedawać znacznie lepiej, gdyby był oferowany z silnikiem termicznym. Dowodem na to są wyniki handlowe poprzedniej generacji 500-ki, która produkowana jest w Tychach bez większych zmian od 17 lat i wciąż cieszy się dużym powodzeniem. Koncern Stellantis zaprojektował znakomitą płytę podłogową do klasy samochodów, która obecnie ma szansę być najpopularniejszą nie tylko w Europie. Przypomina to potężny sukces koncepcji VW Golfa IV generacji, który reprezentował popularną na przełomie wieków klasę kompaktową i swoją konstrukcję dzielił z wieloma innymi modelami, jak choćby Skoda Octavia, czy Seat Leon. Pomysł na popularny europejski samochód wydaje się bardzo dobry tym bardziej, że klienci mogą wybierać pomiędzy bardzo atrakcyjnymi i oryginalnymi stylizacjami Jeepa Avengera, Fiata 600, Peugeota 2008, Opla Mokki, DS 3, czy już niebawem Alfy Romeo Milano. Bez dwóch zdań atrakcyjny wygląd poza nawiązującymi do historii, ciekawymi detalami ma podstawy w świetnie wyważonych proporcjach tych modeli. Tak wygląda tło powstawania najnowszego Fiata 600, które daje solidne podstawy do sukcesu rynkowego. Teraz sprawdzimy jakich wrażeń za kierownicy dostarcza najnowszy model Fiata.
Fiat 600e
Foto: Szczepan Mroczek
Nowy Fiat 600 – zza kierownicy
Również w środku Fiat 600 wygląda ciekawie. Deska rozdzielcza nawiązuje bezpośrednio do modelu 500. Cieszy też pragmatycznie dobrane wyposażenie. Obydwa poziomy Red i najbogatszy La Prima mają symboliczne znaczenie, co w przypadku Fiata jest ważne. Red to efekt współpracy z fundacją założoną przez Bono, która walczy m.in. ze skutkami pandemii Covid-19, a Andrea Bocelli pomagał tworzyć wersję La Prima, która oferuje wysokiej jakości sprzęt audio firmy JBL. Mam wrażenie, że przy obecnym stylu podróżowania po zatłoczonych drogach sprzęt muzyczny w samochodzie nabiera coraz większego znaczenia. Choć Fiat 600, który jest dłuższy jedynie o kilkanaście centymetrów od Punto oferuje wzorową ergonomię. Pozycja za kierownicą, możliwości regulacji bardzo wygodnych i obszernych foteli oraz aranżacja deski rozdzielczej mogą stanowić wzór dla crossoverów klasy B. Z tyłu, gdzie przestrzeń z oczywistych względów jest ograniczona, zmieszczą się wysocy pasażerowie i powinni być zadowoleni z ergonomii foteli. Kierowca ma do dyspozycji mariaż dotykowego ekranu multimediów z fizycznymi przyciskami oraz pokrętło głośności sprzętu audio. Podczas jazdy taki zestaw sprawdza się znakomicie, tym bardziej, że menu multimediów nie jest zagmatwane. Przyczepić się można do detali. Irytować może sposób otwierania żaluzji schowka w tunelu centralnym, a grafika zestawu wskaźników mogłaby w bardziej zdecydowany sposób nawiązywać do historii Fiata. Miło widziane byłyby też nieco lepszej jakości materiału we wnętrzu.
Fiat 600e
Foto: Szczepan Mroczek
Co ważne elektryczny napęd Fiata 600 nie wpływa na ergonomię. W aucie siedzi się tak samo nisko, jak w wersji spalinowej, a jedynie bagażnik (360 l) jest minimalnie (o ok. 20 l) mniejszy. Aktualnie w ofercie jest tylko wersja elektryczna, ale niedługo do oferty dołączy napęd spalinowy. Silnik elektryczny Fiata 600 generuje 156 KM i jest to wartość optymalna. Samochód sprawnie przyspiesza i łatwo się prowadzi. Zgodnie z homologacją WLTP akumulator o pojemności 54 kWh zapewnia zasięg 400 km. Nasze jazdy testowe uniemożliwiały weryfikację tego dystansu, ale mieliśmy okazję z sezonie letnim sprawdzić zasięg Jeepa Avengera, który ma ten sam napęd. W teście realnego zasięgu mierzonego na publicznych drogach EcoBest Challenge Avenger pokonał 320 km. Fiat 600 prowadzi się przewidywalnie, łatwo i przyjemnie, a zawieszenie pozwala na szybsza jazdę i zapewnia komfort znacznie wyższy niż można się spodziewać w crossoverze klasy B. Dla porównania układ jezdny Avengera jest minimalnie twardszy. Dzięki komfortowemu wnętrzu i świetnie dostrojonemu zawieszeniu nawet dłuższa jazda Fiatem 600 nie męczy. W przypadku Fiata 600 przyjemność można czerpać z samego prowadzenia, ale też z posiadania atrakcyjnego przedmiotu nawiązującego do bogatej tradycji marki.
Fiat 600e
Foto: Szczepan Mroczek