Różnica w cenie zakupie pojazdu elektrycznego od spalinowego nadal jest druzgocąca. Zgodnie z danymi IBRM Samar średni koszt wariantu na prąd to 270 tys. zł. Dla porównania odmiana spalinowa kosztuje o niemal 100 tys. zł mniej! Pewną rekompensatą tej różnicy oraz promocją zeroemisyjnej technologii (przynajmniej lokalnie) są subsydia do ich zakupu, które w Europie zyskały dużą popularność. Przykładem są Niemcy, gdzie z miesiąca na miesiąc sprzedaż elektryków rosła. Przynajmniej tak było do końca sierpnia, kiedy niemiecki rząd postanowił zrezygnować z dotacji dla przedsiębiorców, pozostawiając jedynie wsparcie dla odbiorców prywatnych (do 6750 euro wsparcia). Efekt? Średni spadek sprzedaży samochodów elektrycznych wyniósł 35 proc., a dominująca na niemieckim rynku elektryków Tesla odnotowała spadek o 69 proc. Ta sytuacja do przypomina krach, jaki na początku roku miał miejsce w Norwegii. W 2022 roku pojazdy bateryjne stanowiły tam blisko 80 proc. nowych rejestracji. Trudne chwile przyszły w styczniu, gdy całkowita liczba rejestracji nowych pojazdów spadła w ujęciu miesiąc do miesiąca o 95 proc. Był to efekt wycofania ulg podatkowych dla samochodów z wtyczką na rzecz nowych wytycznych uzależnionych od masy pojazdu.
Bez dopłat od państwa nikt nie chce elektryków
W Polsce jak na razie rynek elektryków nadal się rozwija. Jak wynika z licznika elektromobilności prowadzonego przez PSPA i PZPM, na koniec września zarejestrowanych było 50 386 osobowych i użytkowych samochodów całkowicie elektrycznych. Rozdzielając tą wartość na poszczególne grupy, największą stanowią pojazdy osobowe, których jest 45 198 sztuk. Z kolei pojazdy dostawcze i ciężarowe z napędem elektrycznym stanowiły 5212 sztuk. Na polskim rynku rośnie też flota elektrycznych motorowerów i motocykli, która na koniec września składała się z 18 922 sztuk, jak również liczba autobusów elektrycznych – wzrost do 1006 sztuk. - Warto zauważyć, że wrzesień był miesiącem, w którym przekroczyliśmy próg 50 tys. sztuk zarejestrowanych w Polsce pojazdów elektrycznych. Od wielu już miesięcy obserwujemy stabilny przyrost pojazdów na poziomie 60-70 proc. rok do roku. Co szczególnie ważne, rośnie liczba elektrycznych pojazdów dostawczych i ciężarowych. W tych segmentach właściwie w każdym miesiącu odnotowujemy wzrosty rejestracji pow. 100 proc. - mówi Jakub Faryś, prezes Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego (PZPM).
Czytaj więcej
Olaf Scholz, kanclerz Niemiec chce żeby po niemieckich drogach jeździło 15 milionów elektrycznych samochodów w 2030 roku. Nowy przepis ma pomóc w osiągnięciu tego celu i jeszcze bardziej ułatwić podróżowanie autem elektrycznym.
Zostało tylko 9 proc. środków przeznaczonych na dopłaty
Nie wiadomo jednak jak długo to potrwa. Środki z programu subsydiów „Mój Elektryk” zaczynają się kończyć. Według danych NFOŚiGW ogólnie pozostało jedynie 31 proc. przyznanych alokacji (216 651 661 mln zł). Jednak w najbardziej popularniej ścieżce, z której korzystają odbiorcy instytucjonalni, pozostało zaledwie 9 proc. alokacji (35 676 959 mln zł), czyli na wsparcie np. leasingu ok. 1321 pojazdów. Podczas Kongresu Nowej Mobilności, przedstawiciel NFOŚiGW poinformował o dodaniu 100 mln zł na ścieżkę bankową (leasing i najem), jednak jak na razie w podanych przez NFOŚiGW danych nie jest to uwzględnione. Mówiąc o elektromobilnym rynku nie można zapomnieć również o infrastrukturze ładowania. W Polsce tylko pod koniec września 2023 r. w Polsce funkcjonowało 3068 ogólnodostępnych stacji ładowania pojazdów elektrycznych (6159 punktów). 33 proc. z nich stanowiły szybkie stacje ładowania prądem stałym (DC), a 67 proc. – wolne ładowarki prądu przemiennego (AC) o mocy mniejszej lub równej 22 kW. We wrześniu uruchomiono 65 nowych, ogólnodostępnych stacji ładowania (153 punkty).
- Wrzesień był symbolicznym miesiącem dla polskiego sektora elektromobilności. Łączna liczba autobusów elektrycznych w naszym kraju wynosi już ponad 1 tys. szt. Taką samą granicę przekroczyła również liczba szybkich, ogólnodostępnych stacji ładowania DC. Od początku roku w Polsce przybyło ponad 250 takich ładowarek, a ich udział w sieci infrastruktury ładowania wzrósł z 29 proc. do 33 proc. To jeden z wyższych udziałów szybkich stacji ładowania w państwach członkowskich Unii Europejskiej - mówi Maciej Mazur, dyrektor zarządzający Polskiego Stowarzyszenia Paliw Alternatywnych (PSPA).