Program „Mój elektryk” prowadzony przez Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej (NFOŚiGW), został uruchomiony dla klientów indywidualnych dnia 12 lipca 2021 roku. Do listopada ubiegłego roku złożonych zostało 1226 wniosków na łączną kwotę 26 130 000 zł. W tym 290 wniosków od posiadaczy Karty Dużej Rodziny (KDR) na kwotę 7 830 000 zł. Po upływie pełnych sześciu miesięcy sprawdziliśmy jak te liczby się zmieniły. Zgodnie z informacjami uzyskanymi od NFOŚiGW, na dzień 18 stycznia 2022 roku, wpłynęło do systemu 1690 wniosków na łączną kwotę 35 177 250 zł. W tym 423 wnioski pochodzące od posiadaczy Karty Dużej Rodziny (rodziny z minimum trójką dzieci), którzy ubiegają się łącznie o 11 421 000 zł dopłat. Z tej puli jak na razie przyjętych do Funduszu zostało 736 wniosków na łączną kwotę 15 846 000 zł (248 od posiadaczy Karty Dużej Rodziny, na kwotę 6 696 000 zł). Jak ustaliło moto.rp.pl, jak na razie podpisanych zostało 361 umów o łącznej wartości 7 750 500 zł. Z nich NFOŚiGW wypłacił 3 275 250 zł, w tym 1 944 000 zł wnioskodawcą z Kartą Dużej Rodziny.
Czytaj więcej
Ford sprzedał ponad 27 tysięcy e-samochodów w USA, co czyni go drugą najchętniej wybieraną marką pojazdów elektrycznych, zaraz po Tesli. Ten sukces, koncern zawdzięcza modelowi Mustang Mach-E.
– Program „Mój elektryk” spotkał się z dużym zainteresowaniem społecznym, co bardzo nas cieszy, gdyż upowszechnianie w Polsce pojazdów zeroemisyjnych jest jednym z priorytetów Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. O popularności tego programu wśród osób fizycznych świadczy liczba wniosków złożonych od 12 lipca 2021 r., czyli od rozpoczęcia naboru. Niezwykle istotne jest przy tym to, że chodzi o samochody elektryczne już zakupione, gdyż NFOŚiGW wypłaca dotacje na podstawie przedstawionych faktur nabycia pojazdu. Nie mówimy zatem o zamiarach czy deklaracjach zawartych we wnioskach, lecz o realnie kupionych „elektrykach”, do których ich właściciele otrzymują konkretne dopłaty w wysokości 18 750 zł, a w przypadku rodzin wielodzietnych – nawet 27 000 zł – komentuje Elżbieta Handzlik, zastępca dyrektora, Departamentu Transportu Zeroemisyjnego NFOŚiGW.
Czytaj więcej
Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej uruchomił fundusz na rozbudowę infrastruktury elektroenergetycznej. Ma to przyczynić się do rozwoju stacji ładowania pojazdów elektrycznych. Budżet na ten cel to miliard złotych.
Jak podkreśla Elżbieta Handzlik, program „Mój elektryk” jest dobrze odbierany przez beneficjentów. Wynika to choćby z faktu, że wypełnienie i złożenie wniosku przez nabywcę samochodu zeroemisyjnego jest proste, nie towarzyszy temu zbędna biurokracja czy skomplikowane formalności. Dodała również, że nabór wniosków odbywa się w sposób ciągły i na obecnym etapie nie ma ryzyka, że dla kogoś nie wystarczy dotacji. - Obecnie sytuacja jest taka, że klienci muszą czekać na dostawy „elektryków” od producentów, ale nikt nie musi niepokoić się, że przez ten czas oczekiwania w NFOŚiGW zabraknie środków w programie „Mój elektryk”. Alokacja dla osób fizycznych wynosi 100 mln zł i jeszcze duża część tej kwoty została do rozdysponowania – zaznacza Handzlik.